Pomocnik Wisły ocenia niedzielny mecz.
Pomocnik Białej Gwiazdy wciąż jest czujny, mimo zwycięstwa. Uważa, że Wiślacy mają jeszcze sporo do zrobienia, aby móc ze spokojem patrzeć w przyszłość. „Jeszcze nie odetchnąłem z ulgą. Musimy cały czas naciskać dalej. Wiadomo, że lepiej wrócić do domu w dobrych humorach po wygranej, ale przed nami sporo pracy. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to musieliśmy na rywali trochę poczekać. Grają bardzo defensywną piłkę, zresztą w ostatnich spotkaniach ciągle zachowywali czyste konto” - zaznaczył zawodnik Wisły.
Podziękowania za wsparcie
Piłkarze Wisły są bardzo mile zaskoczeni wsparciem zespołu z trybun. Kibice licznie stawili się przy R22 i głośnym oraz nieustającym dopingiem pomogli swoim idolom. „Nie jesteśmy na najlepszej pozycji w tabeli. Dziś na stadionie pojawiło się jednak prawie 20 tysięcy ludzi i wiadomo, że z ich strony człowiek również czuje trochę presji. Fani cały czas nas wspierają i bardzo dziękuję im za doping” - powiedział Czarnogórzec.
Vukan Savicević w trakcie rozmowy pochwalił Olka Buksę, który w niedzielę zaliczył debiut w podstawowym składzie Wisły w starciu ligowym. „Jest bardzo utalentowany. Może być kiedyś piłkarzem z najwyżej półki. Już za rok może być jeszcze lepszym zawodnikiem. Chcę mu pogratulować tej bramki, ten gol dobrze na niego wpłynie” - przyznał gracz Białej Gwiazdy.
Już w następny weekend zawodnicy Wisły Kraków zmierzą się z imienniczką z Płocka, a opiekunem rywali będzie jedna z wiślackich legend, czyli Radosław Sobolewski. „Trener Sobolewski jest bardzo dobrym szkoleniowcem i na pewno będzie naciskać na swój zespół, żeby pokrzyżował nam plany na ten mecz. Ale my też się przygotujemy na to spotkanie i damy sobie radę” - zakończył swoją wypowiedź Vukan Savicević.