Pomeczowy wywiad z pomocnikiem.
Trafienie zdobyte w 24. minucie spotkania z Piastunkami pozwoliło Wiślakom po raz drugi wyjść na prowadzenie, którego tym razem już nie dali sobie odebrać. Poprzednio austriacki pomocnik wpakował piłkę do siatki w marcowym meczu ze Stalą Mielec. „Jeśli miałbym wybierać, to ten drugi gol dla Wisły, który zdobyłem w Gliwicach smakuje lepiej. Był ładniejszy, a dodatkowo zawsze miło jest strzelić bramkę na zakończenie, zwłaszcza kiedy się wygrywa. Bardzo się cieszę, że udało nam się odnieść zwycięstwo” – nie krył zadowolenia po meczu Savić.
Zaskoczenie w meczu z rywalem
Przyjeżdżająca do Gliwic drużyna Wisły Kraków nie miała za sobą najlepszego okresu, a w ostatnich czasie nie miała zbyt wielu powodów do radości w postaci pełnej puli punktowej. Zmiana na stanowisku trenera wprowadzić mogła jeszcze więcej niepewności w szeregach Białej Gwiazdy, lecz na boisku po emocjonujących 90 minutach krakowianie pokonali faworyta, co dla wielu mogło stanowić zaskoczenie. „Jak udało mi się zaobserwować w tym roku, w lidze może zdarzyć się wszystko. Może nie byliśmy faworytem tego spotkania, wszyscy myśleli, ze wygra Piast, a jednak to my otworzyliśmy wynik. Potem był remis 1:1 i ostatecznie przeważyliśmy szalę na swoją korzyść” – stwierdził 27-letni pomocnik.
Rywal z mocnym wsparciem
Starcie z Niebiesko-Czerwonymi miało ogromne znaczenie zwłaszcza dla gospodarzy, którzy do samego końca sezonu walczyli o zajęcie miejsca w ligowej tabeli gwarantującego możliwość gry w europejskich rozgrywkach. Czy z tak zmotywowanym przeciwnikiem gra się dużo trudniej? „Oczywiście, rywale mieli mnóstwo motywacji, dodatkowo grali u siebie, już z kibicami na trybunach, dzięki czemu mieli dodatkowy atut, choć wiadomo, że i nasi fani w sektorze gości bardzo głośno i gorąco nas dopingowali. Piast walczył o konkretny cel, ale my też o coś graliśmy – chcieliśmy wygrać na koniec sezonu, tak jak chcemy to robić w każdym meczu. Utrzymujemy się w lidze, ale chcemy zwyciężać w każdym spotkaniu tak, jak to zrobiliśmy dzisiaj. Bardzo się cieszę, że odnieśliśmy zwycięstwo” – podsumował Savić.