TS Wisła Kraków SA

Ryszka: Cieszę się, że ostatni okres dla polskiego blind footballu nie jest stracony

3 lata temu | 04.06.2021, 13:15
Ryszka: Cieszę się, że ostatni okres dla polskiego blind footballu nie jest stracony

Wisła Kraków Blind Football

W ostatnich kilkunastu miesiącach działanie wielu branż zostało wstrzymane z powodu pandemii koronawirusa, a działalność sportowa była bardzo utrudniona. Jak sytuacja pandemiczna, która na ten moment uległa znacznej poprawie, wpłynęła na funkcjonowanie Wisły Kraków Blind Football? „Jako sekcja blind footballu powoli wracamy do „normalności”. Jeżeli chodzi o naszą działalność, to bardzo wiele planów pokrzyżowała nam pandemia, która tak naprawdę trwa od początku 2020 roku” - rozpoczął Ryszka, odnosząc się również do realiów funkcjonowania zespołu. „Niestety w Polsce nie jesteśmy w stanie stworzyć rodzimej ligi, ponieważ istnieją zaledwie dwie, trzy drużyny. To zdecydowanie za mało, by rozpocząć rozgrywki podobne do tych, które znamy chociażby z Bundesligi. My przystąpiliśmy do Wisły w kwietniu 2019 roku. Wcześniej wyglądało to tak, że graliśmy w Lidze Centralnej Europy, gdzie występowały drużyny z Polski, Austrii, Węgier i Czech. Ten projekt trwał trzy lata, my dwa razy zajęliśmy tam drugie miejsce. Po pierwszej kolejce sezonu 2019/2020 zajmowaliśmy pierwszą lokatę, byliśmy bardzo zmotywowani i żądni tego, by powalczyć o tytuł mistrzowski, lecz niestety, przyszedł COVID i wszystko się zepsuło” - opowiadał kapitan Wiślaków.

Blind Football w czasach pandemii

Jak w tej trudnej sytuacji poradził sobie krakowski zespół? „Tak naprawdę przez cały poprzedni rok rozegraliśmy zaledwie trzy mecze. Cieszymy się, że pod koniec 2020 roku udało się zorganizować w Krakowie Puchar Polski, który wygraliśmy. Teraz, jeżeli chodzi o naszą piłkę klubową, to wiadomo, że sytuacja poprawiła się od połowy maja, ale raczej nie ma szans na to, by powstał projekt Ligi Centralnej Europy, ponieważ drużyny, które brały w niej udział bardzo ucierpiały przez COVID i mogą nawet nie wrócić do ligi” - skomentował wiślacki zawodnik.

Nie oznacza to jednak, że piłkarze krakowskiej drużyny nie mają planów na przyszłość i nie poświęcają żadnej uwagi nadchodzącym miesiącom. „Od przyszłego roku planujemy występować w kolejnych rozgrywkach ligowych, ale to jest duży projekt, a jak wiadomo - duże projekty lubią ciszę. W tym momencie naszym celem są październikowe mistrzostwa Europy, które są mistrzostwami drugiej dywizji. W kadrze znajduje się wielu powołanych Wiślaków - stanowimy mocny trzon reprezentacji. Za nami pierwsze zgrupowanie w Krakowie, które odbyło się dwa tygodnie temu, już niedługo odbędą się kolejne. Planujemy również zorganizować turniej sparingowy 10-11 lipca, na który chcemy zaprosić drużyny z Bundesligi” - powiedział Ryszka, dodając: „Chcemy skupić się na tym, by cały czas grać. Jesteśmy w kontakcie z innymi ekipami, mieliśmy towarzyskie turnieje, by nie stracić rytmu. Naszym głównym celem jest, by zagrać jak najlepiej na mistrzostwach Europy II dywizji i awansować do I dywizji.”

Na ratunek kadrze

Spora liczba zawodników Wisły Kraków BF pojawiła się w ostatnim czasie na zgrupowaniu kadry narodowej. Co udział w takim wydarzeniu może dać naszym graczom? „Na pewno dla wielu z tych zawodników, którzy w tym momencie występują w Wiśle przygoda z kadrą narodową jest czymś nowym. Część zawodników miała już jednak okazję brać udział w ostatnim turnieju w 2018 roku” - zaznaczył Ryszka, który opisał także zmagania reprezentacji po zakończeniu turnieju sprzed trzech lat. „Projekt reprezentacji niestety upadł. Zabrakło trochę finansowania, a trochę osoby, która chciałaby to rozwijać” - powiedział Ryszka, który sam postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zaangażować się w projekt także organizacyjnie. „W końcu ja zdecydowałem się na to, by zostać koordynatorem blind footballu przy Polskim Związku Sportu Osób Niepełnosprawnych. Od 2020 roku trwały prace nad projektem - chcieliśmy, żeby rzeczywiście udało się załatwić solidne warunki, czy to na przygotowania, czy na wyjazdy, tak, by naszej kadrze niczego nie brakowało. Nie ukrywam, że jest to trudna rola, bo trzeba łączyć rolę koordynatora i zawodnika, co stanowi wyzwanie. Teraz zmagam się z urazem, ponieważ na jednym z treningów dość mocno skręciłem kostkę, więc skupiłem się na obowiązkach koordynatora. Mam nadzieję, że jak najszybciej dojdzie do takiej sytuacji, że już po prostu nie będę się łapał w kadrze i że będzie tylu zawodników lepszych ode mnie, że nie będzie problemu. Jednak jest to na pewno wielka szansa i wielka mobilizacja. Cieszę się, że ostatni okres dla polskiego blind footballu nie jest stracony” - zaznaczył kapitan Wisły.

Wisła Kraków BF w sieci

W ostatnich tygodniach konto społecznościowe ekipy Wisły Kraków BF przechodziło spore problemy ze względu na trzykrotne zbanowanie. „Szkoda było zwłaszcza tego pierwszego konta, gdzie mieliśmy już około 3000 polubień, więc biorąc pod uwagę, że jest to sport osób niepełnosprawnych, to była to naprawdę duża liczba. Za przyczynę zamykania konta często podawano podszywanie się i w pewnym momencie nie wiedziałem już, czy ktoś nas złośliwie zgłasza, czy tak naprawdę powód był inny” - przyznał Ryszka.

Obecnie konto wiślackiej sekcji blindfootballowej na Facebooku ma się dobrze, w czym duża zasługa rzeczniczki prasowej Białej Gwiazdy. „W końcu sprawę w swoje ręce wzięła Karolina Biedrzycka, której bardzo dziękujemy. To nasza dobra duszyczka i osoba, która się nami opiekuje. Konto istnieje tydzień, na razie nic się nie dzieje i mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej” - skomentował z uśmiechem zawodnik. „Wszystkich zachęcam do polubienia i pomocy w odbudowaniu naszych zasięgów, bo były naprawdę spore. Na ten moment udało się zrobić to w około trzydziestu procentach, więc jeszcze trochę pracy przed nami. Wiem, że ludzie bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego, że osoba niewidoma jest w stanie grać w piłkę nożną. Lecz po obejrzeniu na YouTubie choćby bramek z turnieju, który odbył się w Krakowie w 2019 roku i w dodatku z komentarzem, to zobaczy, że to fajna i widowiskowa dyscyplina. Zachęcamy do polubień naszych profili, a ze swojej strony obiecujemy, że będziemy tam wrzucać bardzo dużo, bo będzie się działo sporo. Od 11 do 13 czerwca mamy zgrupowanie kadry, a już 15 czerwca odbędą się całodniowe warsztaty z tej dyscypliny pod hasłem „Usłyszeć Futbol”, w ramach których zorganizowany zostanie mecz między Wisłą Kraków Blind Football a drugą drużyną, którą ma za zadanie stworzyć Karolina Biedrzycka. Mam nadzieję, że będziemy sprawiać kibicom Wisły dużo radości” - przekonywał koordynator.

Piłka - sport uniwersalny

Przy okazji rozmowy kapitan wiślackiego zespołu zwrócił się także z apelem o wzmocnienie rywalizacji na boisku poprzez znalezienie jak największej liczby chętnych do uprawiania tej dyscypliny: „Marzy mi się, by dzięki projektowi reprezentacji powstało więcej drużyn w Polsce, ponieważ to jest kluczowe. Marzy mi się, by reprezentacja Polski była jak najsilniejsza, żeby tam było jak najwięcej Wiślaków, ale także, by ściągać jak największą liczbę zawodników do nas. I tutaj taki apel – jeżeli ktoś ma w rodzinie osobę niewidomą lub niedowidzącą, ma znajomego, który chciałby spróbować swoich sił w blind footballu, gorąco zachęcam do kontaktu! Piłka jest dla każdego!” - zakończył Ryszka.

.

Udostępnij
 
4462576