Sprawozdanie meczowe.
W porównaniu z poprzednim meczem z Legią Warszawa, trener krakowskiej Wisły zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie Białej Gwiazdy. Zarówno Michal Frydrych, jak i Maciej Sadlok nie mogli zagrać z Kolejorzem z powodu nadmiaru żółtych kartek, dlatego więc w ich miejsce w wyjściowej jedenastce znaleźli się Lukas Klemenz oraz Łukasz Burliga. W meczu z warszawskim zespołem od pierwszej minuty występował Michał Mak, który dzisiaj usiadł na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Jean Carlos. W składzie rywala także doszło do kilku roszad. W ataku Mikaela Ishaka zastąpił Mohammad Awwad, a w linii pomocy za Filipa Marchwińskiego, który wszedł na murawę w drugiej połowie spotkania, zobaczyliśmy Tymoteusza Puchacza, Karlo Muhara zastąpił zaś Dani Ramírez. Także w formacji obronnej doszło do zmian –na lewej obronie wystąpił Vasyl Kravets, Djordje Crnomarkovicia zastąpił Tomasz Dejewski, Ľubomír Šatka zagrał za Thomas Rogne, a Bohdan Butko wszedł w miejsce Alana Czerwińskiego.
Dobre tempo, mało konkretów
Pierwsze minuty sobotniego spotkania Lecha Poznań z Wisłą Kraków stały pod znakiem akcji z obu stron. Już w 2. minucie meczu gospodarze wywalczyli rzut rożny, który jednak nie przyniósł efektu w postaci gola. Trzy minut później Moder sfaulował Brown Forbesa, do piłki podszedł Savić, ale obrona poznańskiej drużyny świetnie poradziła sobie z jego dośrodkowaniem. Podobnie było trzy minuty później, gdy Austriak dośrodkowywał z rzutu rożnego. W późniejszych minutach Lech przycisnął nieco mocniej i zawodnicy Dariusza Żurawia mieli kilka okazji do tego, by zaskoczyć Lisa. Najpierw Tiba wykonał indywidualną akcję, która zakończona była jednak faulem w ataku gracza Lecha, a później Puchacz został nieprzepisowo zatrzymywany przez Klemenza. Sędzia przyznał poznaniakom rzut wolny, który wykonał Moder, ale dobrze w bramce zachował się wiślacki golkiper. Po tej akcji gra nieco się wyrównała, jednak nadal to gospodarze stwarzali sobie groźniejsze okazje do strzelenia bramki oraz częściej utrzymywali się przy piłce. W 32. Minucie meczu Plewka zablokował dośrodkowanie Puchacza, po czym piłka wyszła za linię boiska. Sędzia przyznał Lechitom rzut rożny, który zakończył się wybiciem piłki przez Lisa i szybką, lecz nieskuteczną kontrą Wiślaków. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy, Yeboah został upomniany żółtą kartką za faul na Moderze. Sześćdziesiąt sekund później sędzia wskazał na wapno, gdy wydawało się, że Klemenz zagrał piłkę ręką w polu karnym. Po konsultacji VAR arbiter zmienił jednak swoją decyzję. Lech podkręcił nieco tempo w końcowym fragmencie pierwszej odsłony spotkania, a prawdopodobnie najlepszą okazję do strzelenia gola miał w 45. minucie. Puchacz dostrzegł Modera, który spróbował zaskoczyć naszego bramkarza, lecz ostatecznie ta sztuka mu się nie udała. Chwilę później swojej szansy spróbowali jeszcze Awwad i Tiba, ale Lis świetnie poradził sobie z tymi strzałami i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Szczęśliwe zakończenie
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Lecha Poznań, który jak najszybciej chciał strzelić pierwszą bramkę. W 50. minucie Ramírez świetnie przyjął piłkę i huknął na bramkę Wisły, ale jego strzał okazał się niecelny. Nieco później Puchacz zdecydował się na techniczną próbę, ale ta była zdecydowanie zbyt słaba. Odpowiedzieć chciał Yeboah, który lewą nogą próbował szczęścia zza pola karnego, ale jego strzał okazał się nieskuteczny. W 59. minucie dobrą, indywidualną akcją popisał się Kamiński, lecz świetnie w tej sytuacji zachował się Klemenz. Kilka minut po tym wydarzeniu, krakowska Wisła przeprowadziła bardzo dobrą, a co najważniejsze, skuteczną akcję. Stratę rywala wykorzystał jeden z piłkarzy krakowskiej drużyny, piłka trafiła do Yeboaha, który zauważył Brown Forbesa, a ten odegrał futbolówkę do wprowadzonego w drugiej części spotkania Błaszczykowskiego. Kapitan Białej Gwiazdy nie miał problemu z pokonaniem bramkarza. W kolejnych minutach gospodarze chcieli jak najszybciej wyrównać, ale Lis kilkukrotnie świetnie interweniował. Końcówka meczu to ataki poznaniaków, którzy starali się wyrównać, ale na duże słowa uznania zasługuje wiślacka obrona, która nie pozwalała rywalom na zbyt wiele. Finalnie w ostatnim meczu tego roku, Wisła Kraków pokonała Lecha Poznań.
Lech Poznań – Wisła Kraków 0:1 (0:0)
0:1 Błaszczykowski 67'
Lech Poznań: Bednarek – Kravets, Dejewski, Satka, Butko – Moder, Tiba – Puchacz, Ramirez, Kamiński (62' Marchwiński) – Awwad (62' Sobol)
Wisła Kraków: Lis – Burliga (85' Abramowicz), Mehremić, Klemenz, Szot – Żukow, Plewka – Yeboah, Savić, Jean Carlos (53' Błaszczykowski) – Forbes (85' Buksa)
Żółte kartki: Yeboah – Moder
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)