TS Wisła Kraków SA

Rezerwy: Inauguracyjna przegrana ze Świdniczanką

1 tydzień temu | 01.03.2025, 22:40
Rezerwy: Inauguracyjna przegrana ze Świdniczanką

W pierwszym meczu rundy wiosennej rezerwy Wisły Kraków musiały pogodzić się z porażką, przegrywając na własnym boisku ze Świdniczanką Świdnik 0:1. Chociaż krakowianie przeważali przez większość spotkania, to goście skutecznie wykorzystali swoją okazję i wyjechali z Krakowa ze zwycięstwem.

Od pierwszych minut spotkania Wiślacy narzucili rywalom swój styl gry, dążąc do szybkiego objęcia prowadzenia i dominacji na boisku. Już na samym początku meczu gospodarze wypracowali sobie rzut wolny, do którego podszedł Michał Zimon, jednak piłka po jego strzale uderzyła prosto w mur obrońców. W kolejnych minutach gospodarze nie ustawali w ofensywie i stworzyli kilka dogodnych okazji strzeleckich. Najpierw swoich sił próbował Maksym Tsymbaliuk, a następnie Szymon Kawała, jednak w obu przypadkach bramkarz Świdniczanki wykazał się doskonałym refleksem. Po kilku całkiem niezłych próbach w wykonaniu miejscowych, gra zaczęła przenosić się w środkową strefę boiska i przez dłuższy czas żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie żadnej dogodnej sytuacji. Nieco ciekawiej zrobiło się w doliczonym czasie gry, kiedy to Wiślacy przeprowadzili jeszcze jedną groźną akcję, która mogła zakończyć się wyrównaniem. Maksym Tsymbaliuk dostrzegł dobrze ustawionego Macieja Kuziemkę i precyzyjnie dograł piłkę w pole karne, a ten uderzył z woleja, niestety minimalnie chybiąc celu. Jak się później okazało, niewykorzystane okazje zemściły się na gospodarzach. W ostatniej akcji pierwszej połowy przyjezdni wyszli z akcją, wieńcząc ją celnym strzałem pod poprzeczkę z ostrego kąta i tym samym dając swojej drużynie prowadzenie tuż przed przerwą.

Przewaga, ale i porażka Wisły

Po zmianie stron zawodnicy Wisły II Kraków kontynuowali swoje ofensywne nastawienie, nieustannie szukając okazji do wyrównania i odwrócenia losów spotkania. Już w pierwszych minutach drugiej połowy Szymon Kawała ponownie stanął przed szansą na zdobycie bramki, jednak jego uderzenie, zamiast zatrzepotać w siatce, przeszło wzdłuż bramki.. Kolejną próbę podjął Maciej Kuziemka, decydując się na strzał z dystansu, lecz futbolówka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. Wiślacy nie ustawali w atakach, a ich determinacja w dążeniu do wyrównania była widoczna w niemal każdej akcji ofensywnej. W 55. minucie Michał Zimon otrzymał dobrą piłkę w polu karnym i miał dogodną sytuację na zdobycie bramki, lecz po raz kolejny zabrakło skuteczności. W 69. minucie z kolei Filip Baniowski dynamicznie ruszył lewą stroną boiska i posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne, gdzie na futbolówkę czekał Yehor Khromykh. Jegostrzał został ponownie obroniony przez golkipera Świdniczanki. Goście także mieli swoje okazje, aby przypieczętować zwycięstwo. W jednej z akcji jeden z zawodników Świdniczanki zdecydował się na mocny strzał z dystansu, chcąc podwyższyć prowadzenie, ale piłka odbiła się od poprzeczki i nie wpadła do siatki. Do samego końca meczu Wisła II Kraków nie przestawała atakować, desperacko próbując sforsować szczelną defensywę przeciwników. Mimo wielu wysiłków i zaangażowania, nie udało się jednak zdobyć wyrównującego gola, co oznaczało, że gospodarze musieli pogodzić się z porażką w swoim pierwszym meczu rundy wiosennej.

Wisła II Kraków - Świdniczanka Świdnik 0:1 (0:1)

Wisła II Kraków: K. Broda - S. Chmiel (59' M.Prochwicz), K. Skrobański, I. Woś, A. Ziarko - M. Kuziemka (66' M. Mwakanya), M. Zimon (59' Y. Khromykh), S. Kawała (66' K. Tokarczyk), M. Tsymbaliuk, F. Baniowski - K. Chełmecki (70' M. Stanek)

Udostępnij
 
5073704