Reprezentacja Polski BF na podium w Pradze

Sobotnie zmagania polska kadra rozpoczęła od starcia z Belgią – zespołem reprezentującym podczas minionych rozgrywek pierwszą dywizję europejskiego blind footballu. Mimo walki i zaangażowania to rywale okazali się lepsi od Biało-Czerwonych wygrywając 1:0 – warto jednak zaznaczyć, iż ostatecznie to właśnie Belgowie zostali triumfatorami całych rozgrywek.

W drugim spotkaniu Polska mierzyła się z gospodarzami, z którymi wygrała 4:0. Do siatki rywala trafiali, między innymi, gracze Wisły – dwukrotnie uczynił to Marcin Ryszka, jednego gola dołożył również Mateusz Krzyszkowski. „Dobrze było po tak długiej przerwie wrócić do gry. W Gdańsku oraz podczas kilku wcześniejszych zgrupowań mieliśmy w prawdzie gierki wewnętrzne, jednak to coś zupełnie innego niż pełnoprawne rozgrywki z nieznanym przeciwnikiem. Wyniki wynikami, na tym etapie najistotniejsza była dla nas szansa rywalizacji, zgrywania się i sprawdzania, co jeszcze musimy poprawić przed turniejem w Rumunii” – zaznaczył Dominik Forys, trener Wisły BF oraz kadry Polski.

W niedzielę Polacy rozegrali zaledwie jedno z dwóch spotkań – ze względu na kłopoty kadrowe reprezentacja Węgier zdecydowała się poddać wszystkie zaplanowane na niedzielę mecze walkowerem. „Żałujemy, iż nie było nam dane rywalizować z Węgrami. Po tak długiej przerwie od grania każde minuty spędzone na boisku są bardzo ważne, zwłaszcza w obliczu nadchodzącego turnieju w Rumunii” – mówił Kacper Domagała, obrońca Wisły BF.

W meczu z reprezentantami Rumunii niestety nasi kadrowicze musieli uznać wyższość rywali, którzy odnieśli zwycięstwo 4:0. Przypieczętowali tym samym srebrny medal, spychając Polskę na najniższy stopień podium. „To bolesna porażka, nad którą musimy się pochylić jako zespół, aby wyciągnąć odpoweidnie wnioski przed zbliżającymi się eliminacjami, gdzie ekipa z Rumunii również może stanąć na naszej drodze do awansu. Zostało jeszcze trochę czasu, który trzeba odpowiednio przepracować, a sportową złość, która nam towarzyszy przekuć w sukces” – podkreślał Marcin Ryszka, kapitan Wisły BF oraz reprezentacji.

Reprezentanci Polski wrócili do domu z brązem, a do Krakowa – prócz medali – trafiły dwie dodatkowe nagrody. MVP naszej kadry zdaniem obserwatorów rozgrywek został kapitan – Marcin Ryszka, natomiast tytuł najlepszego obrońcy rozgrywek trafił w ręce Mateusza Krzyszkowskiego. Podczas turnieju w Pradze wszyscy zawodnicy sekcji mieli możliwość zameldowania się na murawie. Wśród powołanych zabrakło Martina Junga, który ze względu na kłopoty ze zdrowiem zmuszony został opuścić rozgrywki.

Eliminacje Mistrzostw Europy w Rumunii zbliżają się wielkimi krokami – mamy nadzieję, że podczas tych niezwykle istotnych dla polskiego blind footballu rozgrywek Biało-Czerwoni zdobędą upragniony awans, a walnie przyczynią się do tego gracze Wisły BF.