TS Wisła Kraków SA

Regulski: Środowe starcie dało się we znaki

5 lat temu | 04.05.2019, 15:50
Regulski: Środowe starcie dało się we znaki

Opiekun juniorów starszych po przegranej z Koroną Kielce.

„Widać było, że środowe starcie z Pogonią Szczecin dało się we znaki. Na dodatek chłopcy, którzy znaleźli się w osiemnastce pierwszej drużyny na potyczkę z Zabrzem, nie mieli odpowiedniej ilości czasu na regenerację. Ale nie szukam winnych - po prostu mieliśmy dzisiaj pecha” - tłumaczył trener.

„Przegraliśmy z liderem, który do tytułu mistrzowskiego potrzebuje jedynie kropki nad „i”. Trzeba jednak przyznać, iż Korona niczym nas nie zaskoczyła. Byliśmy przygotowani na ich dobrą organizację i pressing, ale kumulacja błędów spowodowała utratę bramek. Brak pewności siebie, poczucia dobrej dyspozycji fizycznej, brania odpowiedzialności. Te czynniki miały wpływ na dzisiejszy wynik”  - dodał.

Gdy nie stwarza się sytuacji strzeleckich, ciężko jest o korzystny rezultat. Czy trener Regulski ma pretensje do swoich napastników? „Nie mogę mieć pretensji do naszej formacji ofensywnej. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że napastnicy żyją z podań, a tych nie dostarczyliśmy dziś zbyt wielu” - przyznał ze smutkiem.

Kolejny raz na środku obrony wystąpił Patryk Moskiewicz. Jak występ „Mostka" ocenia opiekun juniorów starszych i jakie cechy skłoniły go, by środkowego pomocnika cofnąć do defensywy? „Patryk to uniwersalny zawodnik, którego cechuje wysoki poziom rozumienia gry. Gra na stoperze wymaga odpowiedzialności i współpracy. Doświadczenie na tej pozycji zbierał jeszcze w poprzednim klubie, zatem nie była to dla niego nowość. Musimy w taki sposób przetrwać ten okres, ponieważ absencja Szymona Jeziorskiego potrwa jeszcze około dwóch tygodni. A skoro już mowa o urazach, to prawdopodobnie na mecz z Bełchatowem wróci do nas Konrad Gruszkowski” - zakończył Paweł Regulski.

 

Udostępnij
 
7440888