Podsumowujemy miniony tydzień.
Niebieski Art Hotel & Spa nadal w drużynie Białej Gwiazdy
Niebieski Art Hotel & Spa, który współpracuje z Wisłą Kraków od wielu lat, zdecydował się na przedłużenie umowy i nadal będzie działać ramię w ramię z Białą Gwiazdą, będąc jej Oficjalnym Partnerem. Firma dodatkowo pozostanie członkiem Wisły Biznes, a jej logo pojawiać się będzie na takich nośnikach, jak m.in. telebim stadionowy, telewizja stadionowa, czy telewizja skybox. Niebieski Art Hotel & SPA, zlokalizowany w jednym z najbardziej urokliwych zakątków Krakowa, to połączenie kameralnej atmosfery hotelu butikowego z nowoczesnym designem kompleksowego obiektu o wysokim standardzie, którego wystrój inspirowany był historią i willowym krajobrazem Salwatora, czyli dzielnicy artystów. Do dyspozycji gości przeznaczonych jest 39 przestronnych pokojów o standardzie 5*, w tym 2 luksusowe apartamenty, a ponadto 11 pokoi o standardzie 3*.
26. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-18: Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 2:2
W sobotnie przedpołudnie w Myślenicach rozpoczęło się spotkanie, które okrzyknięte zostało mianem hitu kolejki na szczeblu CLJ U-18. Naprzeciw siebie stanęły zespoły lidera oraz wicelidera tabeli, czyli Wisła Kraków oraz Zagłębie Lubin, które od pierwszego gwizdka arbitra wykazywały się wielką wolą walki, chcąc sięgnąć po upragnione trzy punkty. Po wyrównanym początku do głosu zaczęli dochodzić Wiślacy, którzy z każdą kolejną minutą przejmowali inicjatywę i zawiązywali składne akcje w celu zaskoczenia defensywy Miedziowych. Ta sztuka podopiecznym trenera Adrian Filipka powiodła się w 34. minucie, kiedy to piłkę do siatki lubinian skierował Kacper Chełmecki, dzięki czemu do Biała Gwiazda schodziła do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu.
Goście z Dolnego Śląska przebudzili się w drugiej połowie i zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Piotra Zagórowskiego. Gracze Zagłębia usilnie starali się znaleźć receptę na pokonanie wiślackiego golkipera, co powiodło im się dwukrotnie, skutkiem czego zyskali przewagę jednej bramki. Gospodarze się nie poddali i ambitnie dążyli do odwrócenia losów sobotniej potyczki. W 81. minucie sfaulowany w polu karnym lubinian został Piotr Ćwik, a sędzia wskazał „na wapno”. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Chełmecki i wyrównał stan pojedynku, który w finalnym rozrachunku zakończył się remisem 2:2
28. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy: Legia Warszawa - Wisła Kraków
Dzień 1 maja piłkarze Białej Gwiazdy spędzili w stolicy, gdzie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej 3 stanęli w szranki z zespołem mistrza Polski - warszawską Legią. Piłkarski klasyk rozpoczął się od nieśmiałej próby ataków zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, a pierwsze celne uderzenie zapisane zostało na konto Wiślaków. W 7. minucie piłkę przed polem karnym Legii otrzymał Yaw Yeboah, który uderzył w kierunku bramki, czym jednak nie sprawił problemów Cezaremu Miszcie.
Gospodarze próbowali poszukać swoich szans, lecz z wielką trudnością przychodziło im przedarcie się przez dobrze ustawioną obroną Wisły. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Legioniści stworzyli sobie najlepszą okazję do objęcia prowadzenia, a przed szansą stanął Tomáš Pekhart, który z bliskiej odległości uderzył głową, ale kapitalną paradą popisał się Mateusz Lis. Najskuteczniejszy zawodnik PKO Ekstraklasy polował na swoją 23. bramkę i chwilę po przerwie mógł podkręcić swój strzelecki licznik, ale ponownie na jego drodze stanął Lis, który instynktownie odbił piłkę uderzoną przez czeskiego napastnika. W 62. minucie piłka w końcu zatrzepotała w siatce, ale gospodarzy, gdzie skierował ją Stefan Savić. Gracze spod Wawelu nie cieszyli się jednak zbyt długo, bowiem sędzia Szymon Marciniak odgwizdał pozycję spaloną, na której znajdował się Austriak. Do końca meczu Wojskowi robili wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak tego dnia ta sztuka im się nie powiodła, skutkiem czego oba zespoły podzieliły się punktami.