TS Wisła Kraków SA

#PrzyR22: 12-18 października

4 lata temu | 19.10.2020, 10:00
#PrzyR22: 12-18 października

Wiślackie podsumowanie wydarzeń.

Porażka Czarnogóry w Lidze Narodów i kolejny występ Fatosa Beqiraja

13 października 2020 roku odbył się mecz 4. kolejki Ligi Narodów, w którym reprezentacja Czarnogóry zmierzyła się z Luksemburgiem. Na ławce rezerwowych drużyny z Bałkanów zasiadł zawodnik Białej Gwiazdy – Fatos Beqiraj. Choć spotkanie o wiele lepiej rozpoczęli faworyci tego meczu, czyli Czarnogórcy, wychodząc na prowadzenie już w 34. minucie za sprawą gola Ivanovicia, to ostatnie słowo należało do reprezentacji Luksemburga. Najpierw w 42. minucie Muratović doprowadził do wyrównania, a kilka minut przed zakończeniem meczu Sinani ustalił wynik meczu na 2:1. Fatos Beqiraj pojawił się na boisku w 66. minucie gry, jednak nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

 

Wspomnienie ostatniego meczu Arkadiusza Głowackiego w kadrze

14 października minęło dokładnie 11 lat od ostatniego występu w reprezentacji Polski wieloletniego kapitana krakowskiej Wisły – Arkadiusza Głowackiego. Tego dnia nasza kadra zagrała swój ostatni mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. Drużyna prowadzona wówczas przez selekcjonera Stefana Majewskiego do spotkania ze Słowacją przystępowała po kilku nieudanych meczach, które sprawiły, że Polacy nie mieli już szans na wyjazd do RPA. Legenda krakowskiej drużyny - Arkadiusz Głowacki - wybiegł w podstawowym składzie Biało-Czerwonych, lecz niestety, mecz nie rozpoczął się pomyślnie dla Polaków, którzy już w 3. minucie przegrywali 0:1 po samobójczym trafieniu Seweryna Gancarczyka. Mimo usilnych starań, naszej reprezentacji nie udało się doprowadzić do wyrównania i spotkanie ostatecznie zakończyło się porażką polskiej kadry. Arkadiusz Głowacki, dla którego był to ostatni mecz w narodowych barwach, rozegrał ich łącznie 29.

 

Rekord niepobity do dziś. Henryk Reyman z 37 golami w lidze

16 października 2020 roku wspominaliśmy rocznicę wydarzenia, które do dzisiaj błyszczy na kartach historii polskiej piłki nożnej. 93 lata temu Henryk Reyman dokonał czegoś, co do dzisiaj stanowi rekordowe osiągnięcie w lidze – wiślackiej legendzie udało się w jednym sezonie strzelić aż 37 bramek. Mimo że początek sezonu nie zapowiadał, że zawodnikowi krakowskiej drużyny uda się aż tak wiele razy wpisać na listę strzelców, to z biegiem czasu i z każdym kolejnym meczem, Reyman udowadniał, że jest zawodnikiem o nieprzeciętnych umiejętnościach piłkarskich. Taki wynik budzi szacunek tym bardziej, jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że liga liczyła wówczas mniej zespołów niż obecnie, a ponadto napastnik Białej Gwiazdy z różnych powodów nie mógł wystąpić we wszystkich meczach.

 

Zdecydowanie lepsza Wisła zgarnia trzy punkty

18 października 2020 roku krakowska Wisła zmierzyła się w ramach 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ze Stalą Mielec. Dla Wiślaków była to kolejna okazja do tego, by zdobyć pierwszy komplet punktów w nowym sezonie. Zgodnie z oczekiwaniami fanów Białej Gwiazdy, zespół bardzo dobrze rozpoczął spotkanie, bo już w 10. minucie Dawid Abramowicz perfekcyjnie dorzucił piłkę z rzutu z autu do Michala Frydrycha, a ten bez najmniejszego problemu wpakował piłkę do siatki. Wiślacy chcieli jak najszybciej pójść za ciosem, co udało im się 19 minut później. Dokładnie w 29. minucie gry dobrze zachował się Patryk Plewka – zawodnik Wisły postanowił odegrać piłkę do Felicio Brown Forbesa, a ten w dość niecodzienny sposób strzelił drugiego gola dla Białej Gwiazdy. Jeszcze przed przerwą udało się krakowianom dorzucić trafienie, którego autorem był Chuca, a tuż po zmianie stron padła kolejna bramka – tym razem na listę strzelców wpisał się Yaw Yeboah. Wiślacy nadal chcieli strzelać kolejne bramki, co sprawiło, że już w 53. minucie piłka po uderzeniu Ghańczyka ponownie znalazła drogę do siatki. Jakby tego było mało, dwie minuty po piątym golu padł kolejny. Tym razem autorem trafienia był Plewka, który dobił strzał Jeana Carlosa. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 6:0 dla Białej Gwiazdy i krakowianie mogli cieszyć się ze zdobycia pierwszego kompletu punktów w nowym sezonie PKO BP Ekstraklasy.

Udostępnij
 
5998376