Choć Wiślacy minimalnie przegrali w potyczce z Pogonią, trzeba przyznać, że wczorajsze spotkanie było prawdziwym widowiskiem.
Przegląd Sportowy - Konkurs strzałów z dystansu
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:3. Wisła Kraków i Pogoń urządziły sobie konkurs strzelania zza pola karnego. W ten sposób padły cztery gole. Jeśli chodzi o personalia, obecny zespół Pogoni był w dużej mierze budowany przez Macieja Stolarczyka, który do czerwca pracował w Szczecinie jako dyrektor sportowy. To dzisiejszy trener Wisły Kraków zatrudniał choćby Kostę Runjaicia czy sprowadzał z Zawiszy Bydgoszcz Kamila Drygasa.
Gdy więc przed spotkaniem z byłym pracodawcą przestrzegał przed drugą linią Portowców, doskonale wiedział o czym mówi. - Pogoń w pomocy jest bardzo silna. Tomas Podstawski, Zvonimir Kożulj czy Radosław Majewski to bardzo mocne argumenty rywali – podkreślał. Jednego zawodnika Stolarczyk wyróżnił jednak szczególnie. - Drygas prezentuje moim zdaniem poziom reprezentacyjny – stwierdził. Odważne słowa, ale niedzielny mecz pokazał, że mające pokrycie w rzeczywistości.
Interia - Szalona pogoń Wisły
Po niespełna 50 minutach Wisła przegrywała z "Portowcami" 0-3, ale w końcówce potrafiła strzelić dwa gole i zgotować kibicom emocje w doliczonym czasie. Ostatecznie trzy punkty pojechały do Szczecina, Pogoń awansowała na piąte miejsce, a Wiśle pierwsza ósemka oddaliła się już o cztery punkty.
Sport.pl - Wisła bliska remisu
Pogoń Szczecin prowadziła w Krakowie 3:0, ale wtedy dwa gole Vullneta Bashy dały nadzieję kibicom "Białej Gwiazdy" na korzystny wynik. Sytuacje na kolejne trafienia były, ale to drużyna Kosty Runjaicia wywiozła z Krakowa trzy punkty. Zasłużone trzy punkty. Wisła Kraków przegrywała 0:3, ale w ostatnich minutach pokazała wielki charakter. Vullnet Basha strzelił dwa piękne gole z dystansu (w dwie minuty) i dał sygnał, że zespół Macieja Stolarczyka jest w stanie zdobyć choćby punkt w meczu z Pogonią Szczecin. Sytuacji nie brakowało. Tym bardziej, że sędzia Szymon Marciniak przedłużył mecz o dziesięć minut, ale ostatecznie to drużyna Kosty Runjaicia wywiozła z Krakowa trzy punkty. Zasłużone trzy punkty.
Dziennik Polski - Nieudana pogoń za Pogonią
Piłkarze Wisły Kraków przegrywali z Pogonią Szczecin 0:3, ale dzięki bramkom Vullneta Bashy zapewnili w końcówce meczu kibicom ogromne emocje. Wiślakom nie udało się już jednak doprowadzić do remisu. To był bardzo ważny mecz dla obu drużyn w kontekście walki o miejsce w górnej ósemce na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek. Przed tym spotkaniem Pogoń zajmowała 8. miejsce i miała o trzy punkty więcej od Wisły. Wygrana dałaby więc krakowianom zrównanie się punktami z „Portowcami”. Górą była Pogoń, która dzięki zwycięstwu jest już blisko rywalizacji w grupie mistrzowskiej.