TS Wisła Kraków SA

Przegląd Prasy: Derby dla Wisły!

4 lata temu | 04.03.2020, 13:52
Przegląd Prasy: Derby dla Wisły!

Media o Derbach Krakowa.

Interia
„Debiutant w derbach Krakowa Artur Skowronek, okazał się lepszy od starego wygi Michała Probierza. Cracovia przegrała z Wisłą 0:2 w 25. kolejce PKO Ekstraklasy. Pasy przegrały trzeci mecz w lidze z rzędu, a Biała Gwiazda zanotowała siódmy kolejny bez porażki. (…) Początkowo niewiele się działo przy Kałuży. Obie drużyny starały się raczej zabezpieczać swoje pozycje, niż atakować. Jako pierwsi groźną okazję stworzyli Wiślacy. W dziewiątej minucie szybko rozegrali piłkę na przedpolu rywala, a akcję zakończył Lubomir Tupta, uderzając ponad poprzeczką (…) Gospodarze jedyną groźną sytuację w pierwszej połowie stworzyli w 28. minucie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym, dośrodkował Sergiu Hanca, a Michał Helik „główkował” obok bramki. Poza tym piłkarze Cracovii dwa razy domagali się od sędziego Bartosza Frankowskiego podyktowania rzutu karnego za zagranie ręką w polu karnym rywala, ale arbiter szybko dostawał od VAR-u informacje na temat tych zdarzeń i kazał grać dalej. W końcówce pierwszej połowy znowu zrobiło się groźnie pod bramką Pasów. Vullnet Basha przejął piłkę po wybiciu jej przez zawodników przeciwnika, wrzucił w pole karne, gdzie dostał ją Kamil Wojtowski, podprowadził, ale atakowany trafił w boczną siatkę, jeszcze po rykoszecie.


(…) Drugą cześć też lepiej zaczęła Wisła. W 48. minucie Jakub Błaszczykowski wypuścił prawym skrzydłem Davida Niepsuja, który wrzucił przed bramkę, ale w ostatniej chwili Cornel Rapa uprzedził Macieja Sadloka, wybijając piłkę na róg. Po kornerze powstało zamieszanie w polu karnym, gdzie David Jablonsky kopnął Niepsuja i sędzia podyktował „11”. Jeszcze przed jej wykonaniem Probierz zdjął Sylwestra Lusiusza, którego zastąpił Kamil Pestka. Murawę opuścił też Niepsuj, a wszedł Hebert. Niepsuj został zniesiony z boiska na noszach, prawdopodobnie ma złamaną nogę. Rzut karny dla Wisły pewnie wykorzystał Błaszczykowski, strzelając w prawy róg bramkarza, a Michal Peszkovicz rzucił się w lewy. Była 53. minuta.

(…) W doliczonym czasie Probierz, za protesty, obejrzał żółtą kartkę. Natomiast wiślacy przypieczętowali sukces w trzeciej minucie doliczonego czasu, kiedy Hebert „główką” pokonał Peszkovicza. Cracovia próbowała do końca. Jeszcze strzał Lopesa, po rykoszecie od Heberta, przeleciał ponad poprzeczką. Jeszcze uderzenie Thiago wybronił Buchalik i sędzia Frankowski zakończył mecz. Radość w obozie Wisły, której piłkarze wykonali taniec radości, smutek w obozie Pasów i gwizdy na trybunach.”

LoveKraków

„Skowronek i Probierz nie zaskoczyli wyjściowymi składami. Do przerwy mecz był bardzo rwany i bramkarze nie mieli wielu okazji do interwencji. Jeżeli już ktoś musiał nieco się spocić, to był to Michal Pesković. Jego koledzy po dwóch porażkach z wicemistrzem i mistrzem Polski popełniali błędy, a z przodu także wyglądali mizernie. Najlepszą okazję mieli po uderzeniu głową Michała Helika.


(…) Z szatni bardziej zdeterminowani wyszli Wiślacy i szybko objęli prowadzenie. David Jablonsky sfaulował Davida Niepsuja, który z boiska został zniesiony na noszach. Wszystko to działo się w polu karnym, więc okazję do drugiego w tym roku gola z jedenastki otrzymał Jakub Błaszczykowski. Kapitan Wisły uderzył nie do obrony i na trybunach zapanowała konsternacja.


W miejsce Niepsuja wszedł Hebert i Biała Gwiazda została bez nominalnego prawego obrońcy. To był dobry manewr, bo Skowronek w ten sposób podniósł wzrost zespołu, potrzebny do rywalizacji z bardzo rosłą drużyną gospodarzy, a przesunięty na bok Lukas Klemenz jakoś radził sobie za skrzydłowymi.

Kilka minut po karnym Pelle van Amersfoort wpakował piłkę do bramki Peskovicia, ale Cracovia nie straciła jeszcze nadziei na co najmniej remis. Sędzia nie uznał trafienia, ponieważ dopatrzył się faulu Heberta w ataku. Faulu, którego nie było.
Gospodarze do końca chaotycznie próbowali coś zrobić ale w decydujących momentach dobrze bronił Michał Buchalik. Biała Gwiazda już w doliczonym czasie dobiła Cracovię, gdy głową do siatki trafił Hebert. Brazylijczyk wykorzystal dośrodkowanie z wolnego Macieja Sadloka.”


Gazeta Krakowska


„Trener Wisły Artur Skowronek wystawił dokładnie tę samą jedenastkę, co trzy dni wcześniej przeciwko Wiśle Płock, szkoleniowiec Pasów Michał Probierz dokonał po Legii trzech zmian, co oznaczało powrót do składu dla Rafaela Lopesa i Pelle van Amersfoorta, a Wdowiaka zastąpił Ivan Fiolić. (…) W 10 min. pierwsza bramkowa okazja. Dla Białej Gwiazdy. Z lewej strony zagrał Maciej Sadlok, a Vukan Savicević z ok. 8 metrów strzelił nad poprzeczkę. I chwycił się za głowę, bo naprawdę to był moment, w którym mógł dać wiślakom prowadzenie.


Pasy grały niepewnie. Michał Helik zaliczył stratę na swojej połowie i jego błąd musiał naprawiać David Jablonsky, blokując w polu karnym Lubomira Tuptę. Po chwili ryzykowne podanie w kierunku bramkarza wykonał Michal Siplak. A w 19 min doszło do pierwszego, krótkiego zwarcia między graczami obu ekip, po faulu Michala Siplaka. (…) W 45 min. Kamil Wojtkowski kończył akcję na skrzydle, naciskany oddał strzał, piłka wylądowała na bocznej siatce, efektem był korner. A pierwsza połowa zakończyła się niecelną główką Lukasa Klemenza po dośrodkowaniu z wolnego Jakuba Błaszczykowskiego.


(…) Ale to Wiślacy zaraz po przerwie uderzyli. Najpierw była akcja Błaszczykowskiego, który przedarł się w pole karne, zagrał po ziemi i Cornel Rapa wybił piłkę poza boisko. Wynik utrzymał jednak tylko chwilę, a do jego zmiany przyczynił się David Jablonsky, który sfaulował Davida Niepsuja. Rzut karny! I Jakub Błaszczykowski dał z tej jedenastki Wiśle prowadzenie. Zaraz po wznowieniu gry mogło być 0:2, bo po kapitalnym podaniu Kuby sam na sam z Peskoviciem znalazł się Tupta. W pojedynku Słowaków górą okazał się bramkarz Cracovii. Dodajmy - Cracovii oszołomionej. Tak przynajmniej to wyglądało, zwłaszcza że po rzucie rożnym Pelle van Amersfoort głową wbił piłkę do własnej bramki! Sędzia gola nie uznał, wiślacy protestowali. W końcu - VAR. Werdykt: Hebert faulował Rapę, chociaż to decyzja kontrowersyjna. Ale w każdym razie wciąż było 0:1.


(…) Sędzia doliczył 7 minut. Nadzieje Pasów na wyrównanie szybko zostały jednak zgaszone, gdy po rzucie wolnym Hebert głową trafił na 0:2. Gdy gwizdek wybrzmiał po raz ostatni, zobaczyliśmy taniec wiślaków na środku boiska. Piłkarze Cracovii byli karceni przez kibiców. Właśnie przegrali trzeci mecz z rzędu, ten najważniejszy w rundzie.”

 

 

Udostępnij
 
4350640