TS Wisła Kraków SA

Przedstawiamy beniaminka: Podbeskidzie Bielsko-Biała

4 lata temu | 26.07.2020, 12:11
Przedstawiamy beniaminka: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Informacje na temat beniaminka Ekstraklasy.

TS Podbeskidzie Bielsko Biała bezsprzecznie można nazywać jednym z najstarszych klubów w Polsce, bowiem jest spadkobiercą tradycji powstałego w 1907 roku Bielitzer Fussball Klub, który w późniejszym czasie otrzymał nazwę Bielitz-Bialaer Sport Verein. Na oficjalnej stronie możemy przeczytać, że sekcja piłkarska została założona wzorem m.in. Wisły Kraków.

W 1925 roku bielska drużyna była jednym z uczestników pierwszej w historii rodzimego futbolu edycji Pucharu Polski. Zawodnicy radzili sobie w tych rozgrywkach bardzo dobrze, jednak w półfinale na ich drodze stanęła krakowska Wisła, z którą nie dali sobie rady. Biała Gwiazda okazała się znacznie lepsza od swojego rywala i zwyciężyła aż 9:0. Cztery z dziewięciu goli były autorstwa Henryka Reymana, dwie dołożył Jan Reyman, a po jednej strzelili wówczas Mieczysław Balcer, Józef Adamek oraz Stanisław Czulak.

Niemiecka nazwa utrzymywała się jeszcze przez 10 lat od momentu pierwszej edycji Pucharu Polski. Wtedy to w 1935 roku postanowiono ją zmienić. Od tamtej chwili brzmiała ona Bielsko-Bialskie Towarzystwo Sportowe. W 1997 roku utworzono klub, który aktualnie funkcjonuje w obecnej formie. Było to możliwe dzięki fuzji DKS-u Komorowice z Interem Bielsko-Biała, a następnie połączeniu z BBTS-em Włókniarzem Bielsko-Biała.

Poczynania w Ekstraklasie

Po wielu latach gry na niższych szczeblach rozgrywkowych, Podbeskidzie Bielsko-Biała awansowało do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce i w sezonie 2011/2012 mogliśmy oglądać Górali w rywalizacji z najlepszymi drużynami. Debiut przypadł na spotkanie z Jagiellonią Białystok, które zakończyło się wynikiem 2:2. Na uwagę zasługuje fakt, że Podbeskidzie, przegrywając już 0:2, wspięło się na wyżyny swoich umiejętności i doprowadziło do wyrównania, jednocześnie mając szansę nawet na to, by wywalczyć trzy punkty. Ostatecznie premierowy sezon zakończyli na dwunastym miejscu, co oznaczało pozostanie w Ekstraklasie. Co ciekawe, pierwszy mecz Podbeskidzia i Wisły przyniósł bielszczanom wygraną 1:0, lecz w rewanżu lepsi okazali się zawodnicy z Reymonta, którzy ograli przeciwnika 3:1. Bramki strzelali wówczas Cwetan Genkow, Andraż Kirm oraz Tomas Jirsak.

Po kilku kampaniach spędzonych w najwyższej klasie rozgrywkowej przyszedł sezon 2015/2016. Były to rozgrywki, po których Górale pożegnali się z Ekstraklasą. W 30 seriach gier zawodnikom Podbeskidzia udało się zgromadzić na swoim koncie taką samą liczbę punktów, jak Ruch Chorzów, ale ostatecznie to Górale znaleźli się w grupie spadkowej. W kluczowej fazie sezonu zdobyli zaledwie jeden punkt, co przesądziło o opuszczeniu szeregów Ekstraklasy. Meczem zwieńczającym występy Górali w najwyższej klasie rozgrywkowej było spotkanie z krakowską Wisłą. Biała Gwiazda zwyciężyła wówczas 4:3.

Zespoły Wisły i Podbeskidzie na ligowych boiskach spotykały się do tej pory 11 razy. Statystyki z tych spotkań są jednak bardzo wyrównane, bowiem czterokrotnie lepsi okazywali się gracze spod Wawelu, tyle samo razy padał remis, a w trzech meczach komplet oczek zgarniali Górale.

Powrót do Ekstraklasy

Powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce zajął Podbeskidziu cztery lata. W ostatnich sezonach klub z Bielska-Białej plasował się mniej więcej w środku tabeli. Dzięki postawie w kampanii 2019/2020 Podbeskidzie wywalczyło upragniony awans do Ekstraklasy. W 34. kolejkach Fortuna 1. ligi bielszczanie zgromadzili na swoim koncie 65 punktów, ulegając w tej statystyce tylko Stali Mielec. Wszelkie wątpliwości rozwiali w meczu z Odrą Opole. Do awansu podopieczni trenera Krzysztofa Brede potrzebowali zaledwie remisu, jednak nie zamierzali ograniczyć się do minimum, wygrywając tę rywalizację 4:3.

Klubowe statystyki

W sezonie 2013/2014 Podbeskidziu udało się zająć dziesiąte miejsce w tabeli, co do dzisiaj jest najlepszym osiągnięciem w Ekstraklasie. Ponadto w rozgrywkach 2010/2011 oraz 2014/2015 bielszczanie dotarli aż do półfinału Pucharu Polski, gdzie jednak musieli uznać wyższość odpowiednio Lecha Poznań oraz warszawskiej Legii. Czy Góralom uda się ponownie pokazać z dobrej strony na krajowym podwórku, polepszając tym samym dotychczasowe klubowe statystyki? Odpowiedź poznamy już niebawem.

 

Udostępnij
 
6674096