TS Wisła Kraków SA

Przełamanie przy R22: Wisła - Ruch 3:1

3 miesiące temu | 12.08.2024, 21:37
Przełamanie przy R22: Wisła - Ruch 3:1

Poniedziałkowy wieczór upłyną pod znakiem Meczu Przyjaźni pomiędzy Wisłą Kraków a Ruchem Chorzów. Spotkanie się właśnie zakończyło i tym razem lepsza okazała się drużyna spod Wawelu, która wygrała spotkanie rezultatem 3:1. Bramki dla Wiślaków zdobywali Angel Rodado (dwie) oraz Olivier Sukiennicki.

Pierwsze minuty meczu były podręcznikowym przykładem walki „akcja za akcję”. Po stronie Wisły technicznego strzału zza pola karnego spróbował Alan Uryga, a przed zdobyciem gola powstrzymał go wybijający głową piłkę z linii pola karnego Konczkowski. Ruch wielokrotnie dośrodkowywał futbolówkę, a najgroźniejszą akcją w pierwszym kwadransie popisał się Kozak, mocnym uderzeniem z dystansu sprawdzając dyspozycję powracającego między słupki Chichkana.

Spotkanie rozgrywane przy wspaniałym dopingu wciąż stało na wysokiej intensywności. Niebiescy postraszyli groźną próbą z rzutu wolnego, natomiast dobrze pracujący w środkowej strefie Wiślacy długimi momentami utrzymywali się z posiadaniem pod polem karnym Jakuba Szymańskiego. Po pół godzinie gry nie mieliśmy wciąż jednak otwarcia na tablicy wyników.

Przed zejściem na przerwę można było wskazać na lekką przewagę gości z Chorzowa, których przed trafieniem do siatki po kombinacyjnym rozegraniu stałego fragmentu skutecznie powstrzymał nasz bramkarz. Doliczony czas gry należał już jednak do Białej Gwiazdy. Najpierw ostrzeżenie dla defensywy przyjezdnych wysłał Sukiennicki, obijając lewy słupek. W kolejnej - ostatniej jak się później okazało - akcji połowy bezlitosny był już natomiast Angel Rodado, przecinając prostopadłe podanie Marca Carbó i zdobywając przysłowiowego gola do szatni. Było 1:0 i już czekaliśmy na dalsze 45 minut sportowych emocji! 

Utrzymać przewagę

Ruch Chorzów wznowił zawody w nienajlepszy sposób. Na wprost ławki rezerwowych gospodarzy ostro faulował Filip Starzyński, za co po konsultacji z wozem VAR czerwoną kartkę pokazał mu sędzia Przybył. Była to 50. minuta i piłkarze grający w niebieskich strojach musieli od teraz gonić wynik w 10-osobowym zestawieniu. Trener Janusz Niedźwiedź musiał szybko dostosować plan na ten mecz, co jak się wkrótce okazało zrobił skutecznie.

Przyjezdni nie cofnęli się i mimo osłabienia mocno naciskali na Wiślaków. Po wykonywanym przez nich rzucie rożnym futbolówka opuściła pole karnie i spadła wprost pod nogi Szymona Szymańskiego. Ten potężnym uderzeniem z niemałego dystansu znalazł drogę do bramki i wyrównał stan spotkania na 1:1. Na zegarze upływała wówczas 57. minuta.

Starający się rozsądnie zarządzać siłami goście cofnęli się, próbując bronić korzystnego w tych okolicznościach wyniku. Zbyt głęboka gra w obronie została jednak ukarana - w „szesnastce” upadł zamykający atak Carbó, za co arbiter podyktował rzut karny. Po dłuższej przerwie na sprawdzenie spornej sytuacji VAR podtrzymał pierwotną decyzję, a do wykonania strzału podszedł Rodado. Hiszpan stanął przed szansą na dublet i nie pomylił się, choć bliski wyjęcia jego uderzenia był bramkarz. Od 75. minuty Biała Gwiazda wróciła na prowadzenie 2:1!

Angel trafił do siatki również po raz trzeci, lecz w fazie budowania akcji liniowy dopatrzył się pozycji spalonej u wprowadzonego wcześniej Zwolińskiego. Rezultat zawodów przy R22 pozostawał nadal na styku, a sędzią techniczny zasygnalizował doliczenie aż 10 dodatkowych minut do rywalizacji. Na sam koniec w 99. minucie stan spotkania na 3:1 ustalił ostatecznie Olivier Sukiennicki, ładnym uderzeniem finalizując wymianę podań na prawej stronie boiska. Tym sposobem Wisła Kraków zamknęła 4. kolejkę ligowych zmagań z kompletem punktów.

Wisła Kraków - Ruch Chorzów (1:0): 

  • 1:0 Rodado 45+2’
  • 1:1 S. Szymański 57’
  • 2:1 Rodado 75’ (k.)
  • 3:1 Sukiennicki 90+9’ 

Wisła Kraków: Chichkan - Jaroch, Uryga, Biedrzycki, Mikulec (81’ Kiakos) - Carbó, Kutwa (67’ Starzyński) - Baena (67’ Zwoliński), Sukiennicki, Kiss (90+7’ Gogół) - Rodado  

Ruch Chorzów: Szymański J. - Lukić, Szymański Sz., Sadlok (82' Delgado) - Konczkowski, Starzyński, Ventura, Karasiński - Kozak (68’ Łaski), Szczepan (82' Moneta) - Novothny 

Żółte kartki: Biedrzycki, Mikulec, Zwoliński - Ventura, Konczkowski  

Czerwone kartki: Starzyński (faul)

Sędziował: J. Przybył (Kluczbork) 

Frekwencja: 22 217

Udostępnij
 
9691840