TS Wisła Kraków SA

Podsumowanie weekendu Akademii: 4-5.11

10 miesięcy temu | 06.11.2023, 08:00
Podsumowanie weekendu Akademii: 4-5.11

Kolejny weekend ligowy za nami, w którym nie brakowało meczów z udziałem młodych zawodników z wiślackiej Akademii Piłkarskiej. Przedstawiamy krótkie podsumowanie wyników drużyn CLJ U-15, CLJ U-17, CLJ U-19  i Wisły II Kraków.

U-15: Derbowe zwycięstwo z Hutnikiem

Piłkarze Wisły Kraków U-15 odnieśli cenne derbowe zwycięstwo z Hutnikiem Kraków 2:1 w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Triumf podopiecznych trenera Krystiana Żakowicza zapewniły trafienia Kacpra Kopijki i Jana Szczepaniaka.

Najmłodszy zespół wiślackiej akademii rywalizujący na poziomie Centralnej Ligi Juniorów odniósł w ten sposób drugie zwycięstwo z rzędu. Biała Gwiazda w poprzedniej kolejce pokonała na wyjeździe wyżej notowaną Koronę Kielce, a w sobotnie przedpołudnie na obiektach krakowskiej AWF przy al. Jana Pawła II 78 rozprawiła się w derbowym starciu z Hutnikiem Kraków. Do przerwy kibice nie doczekali się bramek, ale po zmianie stron celnymi trafieniami popisali się Kacper Kopijka i Jan Szczepaniak.

Wiślacy w tabeli Centralnej Ligi Juniorów U-15 gr. D zajmują obecnie piąte miejsce z dorobkiem 20 pkt w 12 spotkaniach. Takim samym dorobkiem mogą pochwalić się ekipy Garbarni Kraków i Korony Kielce. O kolejne ligowe punkty Biała Gwiazda walczyć będzie w najbliższy piątek, 10 listopada. W kolejnym prestiżowym starciu derbowym Wiślacy zmierzą się z Cracovią, z którą wygrali na wyjeździe w pierwszej części rozgrywek 2:1. Pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi o godz. 15.00.

U-17: Zwycięstwo w derbach z Hutnikiem

Zespół U-17 w sobotnie przedpołudnie mierzył się u siebie z ekipą Hutnika Kraków. Podopieczni trenera Patryka Jałochy pokonali rywali 3:2 i dopisali do swojego konta kolejny komplet punktów. W drużynie krakowian na listę strzelców wpisali się Łukasz Staniów, Jan Molenda oraz Szymon Kawała.Spotkanie z Hutnikami rozpoczęło się dla Wiślaków fantastycznie. Już w 8. minucie Staniów otrzymał podanie w polu karnym i pokonał bramkarza rywali. Krakowianie od razu postanowili pójść za ciosem i coraz częściej pojawiali się pod polem karnym gości. Hutnik w pewnym momencie zwietrzył swoją szansę i przeprowadził atak, który zakończył się odgwizdaniem rzutu karnego po nieprzepisowym zatrzymaniu jednego z przeciwników przez Daczewskiego. Jedenastka została przez Hutników wykorzystana i mieliśmy remis. Kapitan Wiślaków mógł się szybko zrehabilitować i zdobył bramkę, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Chwilę później po drugiej stronie boiska gracz Hutnika oddał strzał głową, który zatrzymał się na poprzeczce bramki Dołkina. Wisła nie pozostawała dłużna i również atakowała. Swoje okazje mieli Janiszewski i Kawała, ale ich uderzenia były skutecznie blokowane przez defensorów gości. W końcu, na chwilę przez gwizdkiem obwieszczającym przerwę piłkę w siatce Hutnika umieścił Molenda, a Wisła ponownie wyszła na prowadzenie.

Nerwowa końcówka

ruga część meczu mogła również zacząć się świetnie dla podopiecznych trenera Patryka Jałochy, ponieważ gola zdobył Wójcik, ale po raz drugi została odgwizdana pozycja spalona. Kilka chwil później Wiślacy mogli się jednak cieszyć, ponieważ trzecią bramkę strzelił Kawała, a przewaga Białej Gwiazdy urosła do dwóch trafień. Zaraz po wznowieniu gry ten sam zawodnik spróbował ponownie pokonać golkipera Hutnika, lecz tym razem to on był górą. Następnie w drużynie krakowian przeprowadzone zostały zmiany, a zawodnicy rezerwowi od razu ruszyli do ataku. Zaskoczyć defensywę gości kilkukrotnie próbował na prawej stronie Lis, ale był skutecznie zatrzymywany. Hutnik ruszył do odrabiania strat i wykreował sobie bardzo dogodną sytuację. Po dośrodkowaniu, jeden z rywali oddał strzał głową, który o milimetry minął bramkę strzeżoną przez Dołkina. Przyjezdni wciąż nie składali broni i dopięli swego na kilka minut przed końcem meczu, zdobywając gola z rzutu wolnego. Końcówka tego spotkania przebiegła więc w bardzo nerwowej atmosferze, ponieważ Hutnik zaciekle atakował w celu doprowadzenia do wyrównania. Wiślacy jednak na to nie pozwolili i ostatecznie pokonali rywali 3:2.

U-19: Podział punktów w starciu z Odrą Opole

Zespół U-19 udał się w podróż do Opola, aby tam w sobotnie południe zmierzyć się z miejscową Odrą. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, a bramki dla Białej Gwiazdy zdobywali Gap i dwukrotnie Bigosiński.

Spotkanie w Opolu do przerwy nie układało się po myśli Wiślaków, ponieważ rywale zdołali pokonać Stępaka i w lepszych humorach schodzili do szatni. Po zmianie stron Odra podwyższyła prowadzenie, a podopieczni trenera Karola Nędzy musieli odrabiać dwubramkową stratę. Naszej drużynie udało się tego dokonać z nawiązką, ponieważ piłkę w siatce rywali umieścili później Gap oraz Bigosiński, który ustrzelił dublet. Kiedy wydawało się, że Biała Gwiazda zdobędzie upragniony komplet punktów, przeciwnicy po raz trzeci dali o sobie znać, zdobywając bramkę wyrównującą, a spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 3:3.

Zawodnicy trenera Karola Nędzy zajmują obecnie 13. lokatę w tabeli, mając na swoim koncie 12 zdobytych punktów, na które złożyły się trzy zwycięstwa, trzy remisy oraz pięć porażek. Najstarsza wiślacka drużyna występująca w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów ma do rozegrania jeszcze dwa zaległe mecze, a za tydzień w 14. serii gier zmierzy się ona z Lechem Poznań, który jest aktualnym liderem. Spotkanie odbędzie się w myślenickim ORLEN OIL Centrum Treningowym w niedzielę 12 października o godzinie 11:00.

Wisła II: Bolesna porażka z Beskidem Andrychów

Drugi zespół Wisły Kraków nie może już pochwalić się mianem niepokonanego w rozgrywkach JAKO IV Ligi. Podopieczni Mariusza Jopa w 17. kolejce rozgrywek doznali pierwszej porażki, ulegając w Myślenicach 1:5 Beskidowi Andrychów. Jedyną bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Dominik Sarga.Wiślacy do starcia z Beskidem Andrychów przystępowali z 10-punktową przewagą nad wiceliderem JAKO IV Ligi Orłem Ryczów. Sobotnie spotkanie z Beskidem Andrychów rozpoczęło się dla Wiślaków znakomicie. W 19. minucie po zagraniu z głębi pola wynik meczu otworzył Dominik Sarga.Potem rozpoczął się jednak koszmar Białej Gwiazdy, która w ciągu ośmiu minut straciła aż trzy gole. Najpierw w 29. minucie arbiter dopatrzył się przewinienia w polu karnym Karola Sałamaja, a „jedenastkę” na gola zamienił Dawid Nagi. Wiślacy nie zdołali się jeszcze otrząsnąć, a dwie minuty później już przegrywali. Po szybkiej akcji Beskidu do siatki trafił Wiktor Kołodziej. W 37. minucie niesamowicie z narożnika pola karnego uderzył natomiast Jakub Raszka, czym kompletnie zaskoczył Mikołaja Biegańskiego.

Po zmianie stron Mariusz Jop sięgnął po rezerwowych. Na murawie zameldowali się Marcin Bartoń, Karol Tokarczyk i Piotr Ćwik, ale starania Białej Gwiazdy o przynajmniej kontaktowego gola nie przynosiły efektu. Najbliżej celu był Michał Zimon, który w 58. minucie ładne przymierzył zza pola karnego. Goście przeprowadzali natomiast zabójcze kontrataki.W 67. minucie dublet na swoim koncie ustrzelił Jakub Raszka, który po dwójkowej akcji z Wiktorem Kołodziejem po raz czwarty znalazł sposób na sforsowanie defensywy ekipy z Reymonta. W 73. minucie Mikołaj Biegański po raz piąty wyciągał piłkę z siatki po uderzeniu głową jednego z rywali.W doliczonym czasie gry rozmiary porażki mógł zmniejszyć jeszcze Marc Grau. Hiszpański pomocnik trafił do siatki uderzeniem głową po rzucie wolnym, ale sędziowie po chwili odgwizdali spalonego.

Drugi zespół Wisły w tabeli czwartoligowej tabeli wciąż ma dużą przewagę nad Orłem Ryczów, który ma jednak jeszcze jedno zaległe spotkanie do rozegrania. W kolejnej serii spotkań ekipa Mariusza Jopa spotka się na wyjeździe z Wolanią Wola Rzędzińska. Mecz zaplanowany na niedzielę, 12 listopada o godz. 14.00.

Udostępnij
 
4196432