Podsumowanie poczynań pomocników.
Jakub Błaszczykowski
Podsumowanie drugiej linii zaczynamy od kapitana Wisły - Jakuba Błaszczykowskiego. 2019 rok dla legendarnego piłkarza Białej Gwiazdy rozpoczął się nieźle, gdyż - co oczywiste - z marszu stał się podstawowym graczem i przejął opaskę pozwalającą na dowodzenie drużyną. Na premierowy po powrocie pod Wawel mecz nie czekał długo, bowiem pojawił się na boisku 11 lutego 2019 roku w starciu przeciwko Górnikowi Zabrze. Wówczas krakowianie przegrali potyczkę 0:2, a Kuba spędził na boisku 90 minut. Swoją pierwszą bramkę strzelił już w następnym meczu - ze Śląskiem Wrocław. Było to jedyne trafienie w tamtym meczu, co sprawiło, że Wiślacy pokonali rywala i mogli cieszyć się z kompletu punktów. Końcówki poprzedniego sezonu Lotto Ekstraklasy pomocnik nie może zaliczyć jednak do udanych, gdyż przez dłuższy czas zmagał się z kontuzją. Urazy nie opuszczały go także w obecnie trwających rozgrywkach, przez co zmuszony był opuścić kilka spotkań. W kampanii 2019/2020 Błaszczykowski pojawił się na ekstraklasowych boiskach 10 razy, siedmiokrotnie wychodząc w podstawowym składzie. Dodatkowo, strzelił dwie bramki i zanotował dwie asysty, a biorąc pod uwagę poprzedni sezon, w 2019 roku w barwach Wisły zaliczył siedem goli i dołożył cztery ostatnie podania. W jednym spotkaniu został także upomniany żółtą kartką.
Vullnet Basha
Dla pomocnika urodzonego w szwajcarskiej Lozannie 2019 rok rozpoczął się bardzo dobrze. To właśnie Basha był pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego Białej Gwiazdy, jeśli chodzi o pozycję defensywnego pomocnika. Basha 2019 rok rozpoczął w podstawowym składzie Wisły Kraków w meczu z Górnikiem Zabrze i miejsca nie oddał aż do 25 kwietnia, kiedy to nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec. Również w tym sezonie ten zawodnik zmuszony był do opuszczenia kilku spotkań - głównie z powodu urazu, jednak ostatnie mecze pokazują, że Basha wraca do bardzo dobrej dyspozycji. W ostatniej ligowej potyczce strzelił bramkę, która do tej pory jest jego jedyną w obecnie trwającej kampanii. Do swoich statystyk dorzucił także jeden mecz w Pucharze Polski. Łącznie w 2019 roku w lidze Basha zdobył trzy bramki i zanotował tyle samo asyst. Czterokrotnie był także upominany żółtymi kartkami.
Vukan Savićević
Zawodnik grający z numerem „28” na koszulce na swój debiut w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy musiał poczekać do 3 marca 2019 roku. Wówczas Biała Gwiazda mierzyła się w ligowym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Reprezentant Czarnogóry otrzymał wtedy półgodzinną szansę na pokazanie swoich umiejętności. Wydaje się, że swoją szansę wykorzystał, ponieważ w kolejnym ligowym meczu Wisły Savićević wyszedł już w podstawowym składzie krakowskiego klubu. Mało tego, 25-latek strzelił w tamtej potyczce swojego pierwszego gola w nowym barwach. Drugą bramkę w poprzednim sezonie dorzucił w ostatniej kolejce - rywalem była wówczas Miedź Legnica. W obecnym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy pomocnik zaliczył jedno trafienie i zanotował trzy asysty. Jeśli chodzi o kary indywidualne, Savićević w 2019 roku obejrzał 6 żółtych kartek.
Rafał Boguski
Dla „Bogusia” początek kończącego się roku nie był udany. Kontuzja, jakiej się nabawił, wykluczyła go z gry na kilka spotkań, co sprawiło, że pierwszy mecz ligowy w 2019 roku rozegrał dopiero 31 marca przeciwko Legii Warszawa. Boguski dostał szansę wejścia na murawę w drugiej połowie tej potyczki. Biorąc pod uwagę poprzedni sezon i kończący się rok, pomocnik nie zdołał trafić do siatki rywali, jednak w meczu 31. kolejki Lotto Ekstraklasy popisał się ostatnim podaniem. Z kolei trwający sezon PKO Bank Polski Ekstraklasy 35-latek zaczął od występu w wyjściowej jedenastce w 1. kolejce. Łącznie w obecnie trwającej kampanii nasz gracz dwunastokrotnie wychodził w podstawowym składzie, a cztery razy był wprowadzany do gry z ławki rezerwowych. W rywalizacji z Zagłębiem Lubin zanotował z kolei asystę. Miał także okazję wystąpić w meczu Pucharu Polski. W 2019 roku został dwukrotnie ukarany żółtymi kartkami, a raz sędzia ukarał go czerwoną kartką.
Michał Mak
Zawodnik urodzony w Suchej Beskidzkiej powrócił do krakowskiego klubu w lipcu 2019 roku. W obecnym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy 28-letni piłkarz przez większość czasu był podstawowym zawodnikiem Białej Gwiazdy. Na 20 rozegranych do tej pory kolejek, tylko raz nie znalazł się w meczowej kadrze. Łącznie rozegrał aż 17 meczów - wszystkie w wyjściowej „11” drużyny z Krakowa. Ponadto wystąpił w spotkaniu w ramach Pucharu Polski przeciwko Błękitnym Stargard. Niestety, Wiślacy ten mecz przegrali, ale Mak może pochwalić się zdobyciem gola. Jak się później okazało, jedynego w tej edycji Pucharu Polski dla krakowskiej Wisły. W lidze dotychczas zgromadził na swoim koncie jedną bramkę - w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin, a także sześciokrotnie zanotował ostatnie podania przy trafieniach kolegów. W meczach przeciwko Wiśle Płock i Górnikowi Zabrze „zgarnął” żółte kartoniki.
Victor Moya Martinez - Chuca
Hiszpański pomocnik przeszedł do krakowskiego zespołu - podobnie, jak Michał Mak - w lipcu 2019 roku. Na swój debiut w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy musiał poczekać do 3. kolejki tych rozgrywek. Jak się okazało, dla Hiszpana był to wymarzony początek przygody z Białą Gwiazdą. Były zawodnik m.in. Villarreal CF wszedł na boisko w drugiej części gry i od razu dał się poznać polskim kibicom z jak najlepszej strony, gdyż to właśnie on trafił do siatki Górnika Zabrze praktycznie w ostatniej akcji tamtego spotkania, co przełożyło się na ostateczne zwycięstwo Wiślaków 1:0. Jego występy w obecnie trwającym sezonie są dość przeplatane. Raz wchodził na murawę z ławki rezerwowych, a raz znajdował się w podstawowej „11”. Warto podkreślić, że nie wystąpił jedynie w meczu przeciwko Śląskowi Wrocław. Do tej pory Hiszpan dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, a także raz zaliczył ostatnie podanie. Ponadto Chuca dwa razy został upominany przez sędziów żółtymi kartkami.
Kamil Wojtkowski
Kamil Wojtkowski dosyć szybko zdołał zaprezentować swoje niemałe umiejętności, do sprawiło, że mimo młodego wieku stał się jednym z podstawowym zawodników Białej Gwiazdy. O czym świadczy fakt, że wystąpił już w pierwszym ligowym meczu 2019 roku - z Górnikiem Zabrze. Biorąc pod uwagę cały poprzedni sezon, na murawie pojawił się dziesięciokrotnie. Sezon 2019/2020 również rozpoczął się dla niego pomyślnie. Licznik ligowych spotkań z jego udziałem zatrzymał się do tej pory na liczbie 13, do których dorzucił jedno trafienie przeciwko Zagłębiu Lubin i występ w krajowym pucharze. Ponadto dwukrotnie został także upomniany żółtym kartonikiem.
Damian Pawłowski
Damian Pawłowski dołączył do 13-krotnego mistrza Polski stosunkowo niedawno, bo w sierpniu 2019 roku. Swoje doświadczenie w krakowskim klubie zbierał na początku głównie w drugim zespole Białej Gwiazdy. Jego dobra dyspozycja, zwłaszcza w ostatnim czasie, sprawiła, że coraz częściej wybierany przez sztab szkoleniowy pierwszej drużyny nie tylko do meczowej osiemnastki, ale także do podstawowego składu na poszczególne mecze. Dotychczas zaliczył siedem występów w lidze, dorzucając jeden w Pucharze Polski, a raz asystował przy jedynej bramce strzelonej przez Wiślaków w starciu z wrocławskim zespołem. Ma także na swoim koncie jedną żółtą kartkę.
Emmanuel Kumah
Emmanuel Kumah swoje piłkarskie doświadczenie zbierał zarówno w pierwszym zespole, jak i rezerwach Białej Gwiazdy, w których dostawał więcej szans na pokazanie swoich umiejętności. Co nie znaczy jednak, że w seniorskiej drużynie krakowskiego klubu nie grał w ogóle. W poprzednim sezonie zaliczył cztery spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Z kolei w obecnie trwającej kampanii raz wybiegł na boisko w ramach PKO Bank Polski Ekstraklasy. Miało to miejsce w spotkaniu z Cracovią, kiedy to zmienił Chucę. Kumah ma na swoim koncie w 2019 roku także jedną żółtą kartkę.
Sławomir Peszko
W naszym zestawieniu pomocników nie mogło zabraknąć miejsca dla piłkarza, którego co prawda nie ma już w krakowskiej Wiśle, ale z pewnością jest to zawodnik lubiany przez fanów Białej Gwiazdy. Świadczyć o tym mogą chociażby brawa, jakie niedawno otrzymał schodząc z boiska w meczu krakowskiej drużyny z Lechią Gdańsk. Mowa oczywiście o Sławomirze Peszko, który do Wisły dołączył na zasadzie półrocznego wypożyczenia właśnie z gdańskiej drużyny. W Krakowie występował od lutego do maja 2019 roku i dał się poznać krakowskim fanom piłki nożnej jako człowiek, który zawsze walczy do końca o to, by jego drużyna odniosła upragnione zwycięstwo. W trakcie swojej przygody z naszym klubem zanotował 14 spotkań i 3 razy udało mu się pokonać bramkarzy w meczach ligowych, dorzucił także 4 asysty. Z dwóch ostatnich rywalizacji z białą gwiazdą na piersi wykluczyła go kontuzja. Sławomir Peszko został upomniany w czasie gry w Wiśle trzema żółtymi kartkami.
Patryk Plewka
Patryk Plewka początek 2019 roku może zaliczyć do udanych, bo wiem to właśnie ten młody zawodnik czterokrotnie dostał szansę na grę od pierwszych minut. W kolejnych potyczkach grywał rzadziej i głównie jako zmiennik. Łącznie w poprzedniej edycji sezonu zaliczył 12 występów, nie zdobywając żadnej bramki ani nie notując asysty. W obecnej kampanii PKO Bank Polski Ekstraklasy Plewka nie zagrał w barwach Wisły - zawodnik przebywa na wypożyczeniu w drugoligowej Stali Rzeszów.
Daniel Morys
Zawodnik ten, podobnie jak Patryk Plewka, zbiera obecnie doświadczenie na boiskach 2. ligi - konkretnie w Olimpii Elbląg. Zawodnik regularnie trenował pod okiem sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny Białej Gwiazdy i dwukrotnie w 2019 roku dostawał szansę na występ. Najpierw w minionym rozgrywkach zaliczył pełne 90 minut w starciu z Arką Gdynią, a później w sezonie 2019/2020 pojawił się na murawie na 2 minuty (mecz z Lechią Gdańsk).