Podsumowujemy występy wiślackich bramkarzy.
Mateusz Lis
24-letni golkiper w zakończonym niedawno sezonie był pewnym punktem Białej Gwiazdy, co potwierdzał swoją postawą między słupkami. Lis spędził najwięcej czasu na boisku spośród wszystkich graczy 13-krotnego mistrza Polski, notując w tym czasie 27 z 30 możliwych występów. W wielu z nich prezentował bramkarskie walory, a swoimi interwencjami zatrzymywał ofensywne zapędy przeciwników, broniąc dostępu do wiślackiej bramki, jak choćby w grudniowym starciu z Lechem Poznań, kiedy to „Lisek” dwoił się i troił, by odeprzeć napory Kolejorza, co mu się udało, dzięki czemu ekipa ze stolicy Małopolski wywiozła z Bułgarskiej upragnione zwycięstwo. Urodzony w Żarach bramkarz łącznie ośmiokrotnie zdołał zachować czyste konto. Sposobu na pokonanie Wiślaka nie zdołali znaleźć między innymi piłkarze Cracovii oraz warszawskiej Legii, a punkty zdobyte w tych starciach okazały się kluczowe w kwestii utrzymania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Michał Buchalik
Na ekstraklasowych boiskach w sezonie 2020/2021 „Buchal” po raz pierwszy pojawił się 24 października, stając między słupkami wiślackiej bramki w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Urodzony w Rybniku bramkarz w spotkaniu z Góralami nie dał się pokonać i zachował czyste konto, dzięki czemu po końcowym gwizdku wraz z kolegami mógł cieszyć się z pierwszego zwycięstwa Białej Gwiazdy przy R22 w minionych rozgrywkach. Cztery dni później 31-latek stanął naprzeciw zawodników gdańskiej Lechii, którzy trzykrotnie umieścili piłkę w siatce i w finalnym rozrachunku pokonali krakowian 3:1. Na kolejny występ na ekstraklasowym szczeblu Michał Buchalik musiał poczekać do pierwszego meczu rundy wiosennej. Wówczas Wiślacy podejmowali na własnym obiekcie ekipę Piasta Gliwice. Golkiper nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych gliwiczan, którzy po szalonym spotkaniu zdołali odrobić straty z 0:3 na 4:3 i wywieźli spod Wawelu komplet punktów. Był to więc trzeci i, jak się później okazało, ostatni występ „Buchala” na szczeblu ekstraklasowym w zakończonym niedawno sezonie.
Kamil Broda
19-latek na co dzień odbywa treningi z pierwszą drużyną Białej Gwiazdy, nabierając niezbędnego doświadczenia. Młody golkiper nie doczekał się jeszcze debiutu na ekstraklasowym szczeblu, jednak w ostatnim czasie regularnie znajdował się w kadrze meczowej, zasiadając na ławce rezerwowych w 15 z 16 meczów w rundzie wiosennej.
Miłosz Jaskuła
17-letni bramkarz, który na co dzień reprezentuje Wisłę na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów U-18, w trakcie minionego sezonu dwukrotnie znalazł się w kadrze meczowej pierwszej drużyny Białej Gwiazdy, kiedy to zasiadał na ławce rezerwowych podczas październikowych starć z Podbeskidziem Bielsko-Biała oraz z Lechią Gdańsk.