Podsumowanie debiutu: Elvis Manu

Elvis Manu szeregi 13-krotnego mistrza Polski zasilił w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego, po czym udał się do Tlenia, gdzie dołączył do zespołu przygotowującego do starcia z gdańską Lechią. 28-latek znalazł się w kadrze meczowej Białej Gwiazdy i spotkanie w Gdańsku rozpoczął na ławce rezerwowych, jednak cały czas pozostawał w pełnej gotowości, czekając na moment, w którym po raz pierwszy będzie mógł zaprezentować swoje piłkarskie umiejętności na ekstraklasowych boiskach.

W trakcie drugiej połowy były zawodnik zespołu Ludogorets Razgrad ruszył na intensywną rozgrzewkę, którą zakończył w 60. minucie. Wówczas trener Jerzy Brzęczek postanowił skorzystać z usług Holendra, posyłając go na boisko w miejsce Dawida Szota. Od początku swojego pobytu na zielonej murawie wiślacki debiutant wykazywał się dużą aktywnością i brał czynny udział w konstruowaniu akcji ofensywnych krakowskiej drużyn. Manu nie bał się brać odpowiedzialności na swoje barki i nie unikał pojedynków jeden na jeden, czym zmuszał do wzmożonego wysiłku defensorów Lechii, którzy nie przetrzymali jednak naporów Wisły, przez co mecz zakończył się wynikiem 1:1.