Pojedynek Wisły Kraków z Koroną Kielce będzie kolejnym, bardzo istotnym meczem Wiślaków w tym sezonie.
Matej Pučko urodził się 6 października 1993 roku w słoweńskiej Murskiej Sobocie. Swoją przygodę z piłką rozpoczynał w NK Aluminij Kidricevo, stamtąd przeniósł się do FC Koper. Kolejnymi przystankami w karierze były hiszpańskie zespoły - CA Osasuna i Real Oviedo. Z tego drugiego klubu przeniósł się do Korony Kielce na zasadzie transferu definitywnego. W polskim klubie występuje od sierpnia 2018 roku. Rozegrał dotychczas w nim osiemnaście spotkań, w których zanotował cztery bramki i trzy asysty.
Młodzieżowy reprezentant Słowenii
Zawodnik Korony Kielce w 2009 roku zadebiutował w reprezentacji Słowenii do lat 17. Miał wówczas 16 lat i 11 dni. Do tej pory rozegrał spotkania w kadrze do lat 17, 19 i 21. Jego ostatnim meczem w kadrze był ten z maja 2014 roku, gdzie jego drużyna pokonała Andorę aż 5:0, a zawodnik Korony Kielce rozegrał wtedy 17 minut. Być może jego dobra gra w kieleckim klubie pozwoli na to, by selekcjoner słoweńskiej kadry seniorskiej - Matjaz Kek - dostrzegł potencjał Mateja. W obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy potwierdza, że ma potencjał, by stać się częścią seniorskiej reprezentacji Słowenii.
Ważny zawodnik w układance Lettieriego
25-latek w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy rozegrał dla Korony Kielce siedemnaście spotkań, w których cztery razy trafił do siatek rywali i trzykrotnie był autorem ostatniego podania. W trakcie siedemnastu meczów, aż czternastokrotnie wychodził w podstawowej jedenastce. Takie statystyki dobitnie pokazują, że Słoweniec dobrze wkomponował się w drużynę z Kielc, co powoduje, że Wiślacy będą musieli mieć się na baczności, gdyż ten gracz prawdopodobnie wyjdzie na murawę od pierwszej minuty starcia z Białą Gwiazdą.
Strzelał już Wiśle...
We wrześniu ubiegłego roku Wisła Kraków mierzyła się w meczu wyjazdowym z Koroną Kielce. Spotkanie było dosyć wyrównane. Przy stanie 0:0 zawodnik z Kielc Zlatko Janjić otrzymał dobre podanie na lewą stronę boiska, popędził wzdłuż linii bocznej boiska i dośrodkował w strefę, gdzie znajdował się Matej Pučko, który był nieskutecznie kryty przez obronę Białej Gwiazdy. Dopadł do futbolówki i nie zastanawiając się zbyt długo posłał ją na bramkę strzeżoną przez Mateusza Lisa, który nie dał rady jej obronić. Było to jedyne trafienie w tym spotkaniu, a Wiślacy musieli uznać wyższość rywala z Kielc. Dla Słoweńca był to wówczas drugi gol w drugim meczu z rzędu. Mamy nadzieję, że w sobotni wieczór zawodnik Korony nie będzie tak skuteczny.