Zapowiedź meczu 24. serii gier.
Dwadzieścia pięć - tyle spotkań na najwyższym szczeblu ligowym rozegrały do tej pory między sobą obie drużyny. Czternaście z nich kończyło się zwycięstwami piłkarzy z Krakowa, sześciokrotnie padał wynik remisowy, natomiast w pięciu spotkaniach triumfowali płocczanie. W obecnym sezonie Wiślacy i Nafciarze spotkali się w dziewiątej serii gier na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku. Po zaciętym i wyrównanym spotkaniu gospodarze pokonali gości z Krakowa 2:1 po bramkach Dominika Furmana i Damiana Michalskiego. Bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył natomiast Paweł Brożek.
Sentymentalny powrót
Mecz z Nafciarzami będzie również okazją do sentymentalnego spotkania z osobami dobrze znanymi wśród całej wiślackiej społeczności. Na stadion przy Reymonta zawita były zawodnik krakowskiego klubu Alan Uryga i Mariusz Kondak, który w naszym klubie pełnił rolę analityka. Wraz z nimi na R22 pojawi się prawdziwa legenda Białej Gwiazdy - Radosław Sobolewski. Na murawie nie będzie jednak miejsca na sentymenty, bowiem zarówno krakowianie, jak i zawodnicy z województwa mazowieckiego zrobią wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik i wzbogacić swój dorobek punktowy o kolejne trzy oczka. Prowadzona przez trenera Sobolewskiego drużyna zajmuje obecnie ósmą lokatę z przewagą sześciu punktów nad będącą na trzynastej pozycji ekipą trenera Artura Skowronka.
Trzy razy Paweł, raz Konrad
11 kwietnia 2006 roku Biała Gwiazda prowadzona wówczas przez rumuńskiego szkoleniowca Dana Petrescu podejmowała przy R22 drużynę Wisły Płock. Wiślackich barw bronili m.in. Jakub Błaszczykowski i Paweł Brożek, którzy nadal przywdziewają koszulkę z białą gwiazdą na piersi, a także… Radosław Sobolewski, czyli obecny szkoleniowiec Nafciarzy. Po drugiej stronie barykady wystąpili tacy zawodnicy, jak Sławomir Peszko, Ireneusz Jeleń czy Adrian Mierzejewski. Gospodarze, którzy cały czas pozostawali w walce o mistrzowski tytuł nie wyobrażali sobie innego scenariusza niż zwycięstwo. Pierwsza połowa toczona była w strugach ulewnego deszczu, który długo uniemożliwiał przeprowadzanie składnych akcji. Do czasu, bowiem w 39. minucie Paweł Kryszałowicz otworzył wynik spotkania. Po zmianie stron kibice zgromadzeni na trybunach byli świadkami kolejnych trzech trafień Wiślaków - po jednej zdobyli Pawłowie Brożek i Kryszałowicz, a „kropkę nad i” postawił Konrad Gołoś, który pięknym strzałem z dystansu przypieczętował zwycięstwo gospodarzy, a mecz zakończył się wynikiem 4:0.
Początek dzisiejszego spotkania został zaplanowany na godzinę 15:00. Głęboko wierzymy, że podopieczni trenera Artura Skowronka zdołają podtrzymać korzystną passę i powalczą o szóste zwycięstwo z rzędu! Do zobaczenia przy R22!