TS Wisła Kraków SA

Ostatni oficjalny mecz Henryka Maculewicza w narodowych barwach. Polska pokonała Szwajcarię

3 lata temu | 14.11.2020, 18:25
Ostatni oficjalny mecz Henryka Maculewicza w narodowych barwach. Polska pokonała Szwajcarię

Wspominamy Wiślaka w kadrze.

Polacy przed rozpoczęciem wspomnianego spotkania uważani byli za faworyta. Biało-Czerwoni mieli w swoich szeregach wielu niezwykle utalentowanych piłkarzy, a ówczesny selekcjoner piłkarskiej reprezentacji naszego kraju postanowił, że w wyjściowym składzie jego drużyny pojawią się tacy gracze, jak obecny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Zbigniew Boniek, Antoni Szymanowski czy chociażby Grzegorz Lato.

Mocny początek i zdecydowana przewaga

Już od początku trwania spotkania w grze Polaków widoczna była niezwykle duża chęć odniesienia końcowego sukcesu, więc nie dziwi fakt, że co rusz starali się atakować bramkę Szwajcarów na każdy z możliwych sposobów. Najczęściej próby przeprowadzane były prawą stroną, gdzie swoich szans szukali np. Majewski czy Szymanowski. Równo po kwadransie gry Polska wypracowała sobie niezwykle dobrą okazję do tego, by wyjść na prowadzenie. Niestety Grzegorz Lato trafił w słupek bramki rywala, co sprawiło, że nadal utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak do czasu. Jeszcze w pierwszej połowie, a dokładniej w 39. minucie spotkania, ładną i składną akcję przeprowadziła trójka: Majewski, Ogaza oraz Boniek. Ostatnie słowo należało do Zbigniewa Bońka. Zawodnik sprytnym strzałem oszukał bramkarza i piłka wpadła do siatki. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:0 dla Biało-Czerwonych.

Po przerwie bez zmian

Po wznowieniu gry Polacy nadal szukali swoich okazji do strzelenia kolejnego gola. Drużyna prowadzona przez Ryszarda Kuleszę była zdecydowanie bardziej konkretna w swoich działaniach, choć często brakowało wykończenia. Po niespełna godzinie gry gospodarze ponownie dali o sobie znać, ale tym razem bramkarz Szwajcarii poradził sobie ze strzałem Bońka, odbijając jednak piłkę tak niefortunnie, że ta trafiła ostatecznie do Ogazy, który nie miał najmniejszych problemów z tym, by oddać celny strzał na bramkę i podwyższyć prowadzenie. Prowadzenie, którego Biało-Czerwoni nie oddali już do końca meczu. Mimo że Szwajcarzy mieli kilka okazji na to, by przynajmniej zmniejszyć rozmiar porażki, to za każdym razem dobrze spisywała się obrona Polaków, która nie dopuszczała do straty gola. „Uważam, że było to dobre, bardzo dynamiczne spotkanie. Oba zespoły przeprowadziły wiele szybkich dynamicznych akcji. Nasze informacje co do solidarności zespołu szwajcarskiego w pełni się potwierdziły. Zespól polski w ostatnim okresie przygotowań pracował nad poprawą szybkości i współdziałania poszczególnych formacji. Praca ta znalazła odbicie w dzisiejszym spotkaniu. Strzeliliśmy dwie bramki i choć przeciwnicy również mieli kilka sytuacji do zdobycia gola, wynik uważam za całkowicie zasłużony” - powiedział po spotkaniu selekcjoner polskiej kadry.

Maculewicz w kadrze

Dla Henryka Maculewicza mecz ze Szwajcarią był ostatnim spotkaniem w narodowych barwach na szczeblu oficjalnym. Swój debiut w seniorskiej reprezentacji Polski zaliczył w meczu towarzyskim, kiedy to rywalem Polaków była Kanada. Maculewicz był uczestnikiem eliminacji do Mistrzostw Świata z 1978 roku, a po awansie kadry na tę imprezę rozegrał w jej ramach sześć spotkań. Brał udział także w eliminacjach do Mistrzostw Europy z 1980 roku. Łącznie w biało-czerwonych barwach zagrał 23 razy. Co ciekawe, we wszystkich jako gracz krakowskiej Wisły.

Polska - Szwajcaria 2:0 (1:0)
1:0 Boniek 39'
2:0 Ogaza 56'

Polska: Kukla, Antoni Szymanowski, Ćmikiewicz, Maculewicz, Zmuda, Majewski (Budy), Nawałka, Bonick, Łato, Ogaza, Terlecki

Szwajcaria: Engel - Bruechbuehl, Bizzin, Montsndoa, Chapuisat, Meyer, Barberis, Elsner (Pontc), Sulser, Schnyder, Botteron

Udostępnij
 
11965272