TS Wisła Kraków SA

O Świętach… Michal Frydrych

3 lata temu | 23.12.2020, 14:12
O Świętach… Michal Frydrych

Kilka słów o czeskich Świętach.

Czesi 24 grudnia rozpoczynają nieco inaczej niż Polacy. Potrawy serwowane przez naszych sąsiadów są podobne do tych, które są nam dobrze znane w kraju nad Wisłą. „Wigilię zaczynamy od wspólnego śniadania, gdzie nie brakuje świątecznych słodkich smakołyków, na przykład chałki czy słodkich ciasteczek. Zanim przystąpimy do posiłku wigilijnego, to zgodnie z tradycją najpierw wypatrujemy na niebie złotego prosiaczka, który jest nagrodą - głównie dla dzieci - za przestrzeganie postu. Kiedy już go ujrzymy, to możemy usiąść do stołu i zjeść takie dania, jak karp, zupa rybna czy sałatka ziemniaczana. Następnie wszyscy zaglądamy pod choinkę, gdzie każdy znajduje swój prezent” - zaczął.


Wyjątkowy prezent



W poszczególnych rejonach Polski prezenty pod świątecznym drzewkiem zostawia Mikołaj, Aniołek czy Gwiazdor. Jak jest w Czechach? „U nas prezenty przynosi Ježíšek, który jest niewidzialny, czyli Jezusek albo inaczej - Dzieciątko. Jest to nawiązanie do religii, a wszyscy z radością i z niecierpliwością go wyczekują”. „Razem z żoną nie potrzebowaliśmy nie wiadomo jakich prezentów. Mamy dwójkę małych dzieci i chcieliśmy przede wszystkim widzieć uśmiech na ich twarzach, zależy nam na tym, by były szczęśliwe. To jest dla nas najważniejsze. Dla mnie najlepszym prezentem byłby koniec pandemii koronawirusa, bo chcę grać w piłkę przy pełnych trybunach. To byłby dla mnie najlepszy prezent” - mówił.


Tradycja przede wszystkim



Poszczególne bożonarodzeniowe tradycje są kultywowane od pokoleń, nawiązują do zwyczajów ludowych, ale niosą ze sobą mnóstwo zabawy i wróżą szczęście, które ma towarzyszyć cały rok. „Wraz z najbliższymi dzielimy się przekrojonym na pół jabłkiem. Jeśli w środku pestki ułożą się w kształt gwiazdki, to oznacza, że będzie nam dopisywało zdrowie i pomyślność. Bardzo popularne jest także lanie ołowiu do wanny i wróżenie na tej podstawie. W zależności od tego, co przypomina Ci wylany kształt, to właśnie tego możesz spodziewać się w nadchodzącym roku. Mamy też zwyczaj robienia łódeczek ze skorupek orzechów, w których umieszcza się świeczkę i puszcza na wodę. Jeśli zatrzymają się w jednym miejscu, to rodzinie będzie dopisywać szczęście. Poza tym wspólnie śpiewamy świąteczne piosenki i kolędy, chociaż ja zdecydowanie wolę słuchać niż śpiewać. Śpiewanie nie wychodzi mi najlepiej, a jak robi to ktoś inny, to atmosfera jest zdecydowanie lepsza” - opowiadał.

Z najbliższymi najlepiej



Drugi dom Michała Frydrycha to bez wątpienia Kraków, gdzie czuje się bardzo dobrze. To właśnie pod Wawelem zawodnik Wisły pragnie spędzić tegorocznego Sylwestra. „Nowy Rok powitam z rodziną w Krakowie, zostaniemy w naszym domu i będziemy cieszyć się swoją obecnością. Zależało mi na tym, aby wśród najbliższych odpowiednio naładować przez okres świąteczny baterie przed nadchodzącą rundą, bo mamy wraz z drużyną zadanie do wykonania” - zakończył Frydrych.
 

Udostępnij
 
12916920