TS Wisła Kraków SA

Nowak: Ewolucja, nie rewolucja

2 lata temu | 24.08.2022, 17:21
Nowak: Ewolucja, nie rewolucja

Zapis briefingu z udziałem Prezesa Władysława Nowaka.

Nowa rola

„Muszę przyznać, że briefingi, spotkania z prasą czy bycie na świeczniku są dla mnie nowością. Mam tutaj na myśli również sprawy związane z kibicami oraz z presją, której doświadczam, bo jest to dla mnie jak dotąd nieznane doświadczenie. W firmie Nowak-Mosty również dbamy o część medialną, za którą odpowiada dział marketingu, jednak wokół Wisły to zainteresowanie ze strony całej społeczności i osób związanych z piłką nożną jest zdecydowanie większe”.

„Z inicjatywą objęcia stanowiska Prezesa TS Wisła Kraków SA wyszedłem osobiście. 13 czerwca odbyła się konferencja poprzedniego Zarządu i Rady Nadzorczej. Klub funkcjonował normalnie, ale nie było zdecydowanych działań i kroków do przodu. Spotkałem się z właścicielami, z którymi porozmawiałem najpierw pojedynczo, a później grupowo. Początkowy pomysł był taki, że Prezesem miałaby zostać osoba związana z firmą Nowak-Mosty, ale nie spotkało się to z aprobatą osób decyzyjnych. Wysunąłem więc swoją kandydaturę, która na posiedzeniu Rady Nadzorczej otrzymała sto procent głosów”.

Z pomysłem na Wisłę

„Różnice zdań pojawiają się zawsze, bo to jest to zupełnie normalne. Najważniejszą kwestią jest wypracowanie porozumienia i ustalenie wspólnych celów. Gdy przed trzema laty dołączaliśmy do Wisły, to atmosfera wokół klubu była zupełnie inna. Przyznam, że z wielu stron słyszałem głosy, które odradzały nam wejście w sponsoring. Wówczas jedynym gwarantem wiarygodności klubu był Kuba Błaszczykowski, czyli Legenda i marka w jednym. Jeśli chodzi o moją wizję klubu, to oczywiście ją mam, bo inaczej nie zdecydowałbym się objąć funkcji Prezesa. Mamy cele zarówno krótkoterminowe, jak i długoterminowe. Do tych pierwszych na pewno należy awans i szybki powrót do Ekstraklasy, bo to jest podstawa. Do tych drugich z kolei należy doprowadzenie do takiej sytuacji, że Wisła Kraków będzie w stanie finansować się samodzielnie. Z przychodów wokół stadionu, z reklam, z dnia meczowego. Chciałbym, żeby Wisła miała stabilną sytuację finansową i do tego będą usilnie dążyć i już poczyniliśmy pierwsze kroki w tym kierunku. Zawarliśmy teraz porozumienia z czterema podmiotami, które zdecydował się zostać Sponsorem Meczu. Nie są to duże kwoty, ale może to być początek większej współpracy, a co za tym idzie większych wpływów do klubu. W ciągu trzech tygodni podpisaliśmy umowy na około pół miliona złotych. Mam nadzieję, że systematycznie będziemy powiększać liczbę Sponsorów i sprzedaż wokół stadionu. Chcemy zachęcać kibiców i stwarzać im komfortowe warunki, by mogli pojawić się w okolicach obiektu już na dwie godziny przed meczem i skorzystać między innymi z cateringu, nad którego udoskonaleniem cały czas pracujemy. Zależy nam również na tym, by kibic mógł też zostać na stadionie po końcowym gwizdku, gdyż chcemy organizować eventy, które do tego zachęcą. Jest dużo pracy i zdajemy sobie z tego sprawę”.

O składzie Zarządu

„Planuję powiększenie Zarządu, ale chcę, żeby weszły do niego osoby z wewnątrz klubu. Potrzebuję jednak czasu i oceny wszystkich, aby móc wyciągnąć odpowiednie wnioski. Chcę, żeby to były osoby, które znają ten klub, identyfikują się z nim. Myślę, że to dla Wisły będzie najlepsze rozwiązanie. Nie chcę tutaj robić rewolucji, tylko ewolucję”.

Strona sportowa

„Byłem zwolennikiem tego, by to Jerzy Brzęczek odpowiadał za kwestie sportowe w Wiśle Kraków. Chcę, żeby to był taki model, w którym to on jest menedżerem. Jurek był bardzo dobrym piłkarzem, kapitanem, reprezentantem kraju, z którą zdobywał wicemistrzostwo olimpijskie. Zawsze miał moje pełne zaufanie i to się nie zmienia. Dlatego właśnie dzisiaj politykę sportową w Wiśle Kraków kreuje Jerzy Brzęczek. Oczywistym jest jednak, że rozmawiamy, konsultujemy i wspólnie podejmujemy decyzje”.

Kwestie właścicielskie

„Udziały w klubie moje i Adama Adamczyka wynoszą 3,75%. Wiadomo, że po spadku Wisły do pierwszej ligi są ubytki w budżecie klubu. Myślę, że we wrześniu spotkamy się ze wszystkimi właścicielami i będziemy musieli podjąć decyzję o zapełnieniu tej luki. Jeśli ktoś nie będzie chciał się dalej angażować to zarówno ja, jak i Adam Adamczyk jesteśmy gotowi zwiększyć swoje udziały”.

„Podstawowym zadaniem jest zasypanie dziury budżetowej w taki sposób, by móc normalnie funkcjonować. Chcemy, aby sztab, zawodnicy i pozostali pracownicy klubu dostawali wypłaty na czas. W moich celach długoterminowych jest między innymi to, by zredukować zadłużenie do poziomu zero. Na ten moment zadłużenie zewnętrzne wymagalne wynosi około 13 mln złotych, ale nie ma w tym momencie problemu z obsługą tego długu”.

„Jesteśmy na początku drogi, a ja dopiero czwarty tydzień jestem na stanowisku. Mam jeszcze kilka spotkań w klubie. Później zrobię analizę pierwszego miesiąca, spotkam się też z Radą Nadzorczą. Na pewno przekażę moje wniosku do realizacji, jak chociażby dofinansowanie spółki, a później zobaczymy, co dalej. Wszyscy wiemy o długach Wisły Kraków. Jedne są stare, drugie nowsze. Musimy dofinansować spółkę, ale plan jest taki, żeby Biała Gwiazda funkcjonowała zgodnie z zasadami ekonomii. W sporcie dzieją się różne rzeczy. Na dzisiaj nie mogę dać gwarancji tego, że awansujemy. Mogę jednak powiedzieć, że robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby osiągnąć ten cel, a jest to cel nadrzędny”.

Współpraca z miastem

„Jeszcze w tym tygodniu wspólnie z Kubą Błaszczykowskim spotkamy się z Prezydentem Majchrowskim. Można powiedzieć, że będzie to kurtuazyjna wizyta, zapoznawcza. Z urzędnikami miasta oczywiście spotykamy się na bieżąco. Myślę tutaj chociażby o Panu Krzysztofie Kowalu czy Januszu Koziole, który chodzi na każdy mecz. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie”.

Frekwencja przy R22

„Zarabiamy na meczach, ale chcemy zarabiać jeszcze więcej. Naszym celem jest zwiększanie frekwencji. Jednym z podstawowych argumentów, który w tym mogą pomóc jest wygrywanie meczów. Chcemy przyciągać na trybuny co najmniej 20 tysięcy kibiców i wierzę, że małymi krokami do tego dojdziemy”.

Akademia - przyszłość Białej Gwiazdy

„Wiadomo, że wszyscy po spadku musieli w Wiśle zacisnąć pasa, Akademia również. W sezonie ekstraklasowym jej budżet wynosił 4,3 mln. Teraz jest 3,1 mln. Obsada trenerska drużyn pozostała w takim samym kształcie, w jakim była przedtem, choć kilka osób opuściło szeregi Akademii. Dalsze plany zostaną jeszcze dopracowane z Dyrektorem Krzysztofem Kołaczykiem. Nasze cele się jednak nie zmieniają - chcemy stawiać na młodzież, na Polaków. To dla nas bardzo ważne, bo z jednej strony będziemy mieć zawodników, którzy identyfikują się z klubem, a z drugiej strony możliwość transferów, zarabiania pieniędzy i przeznaczania ich na szkolenie następnych zawodników. W przyszłości ma to być duża składowa budżetu. Na razie część opłat związanych z Akademią spada na rodziców i nie jest to tajemnicą”.

Drugi dom

„Jeszcze nie spotkaliśmy się w tej sprawie z władzami Myślenic, ale widzieliśmy się z Burmistrzem podczas meczu w loży. Umówiliśmy się na rozmowę na wrzesień. To jest jedna z kluczowych spraw, bo baza jest bardzo ważna dla klubu, ale też dla Wisły jako firmy. Na razie Wisła nie ma środków trwałych, a powinna je mieć. Dlatego jest to jeden z priorytetów, żeby te środki pozyskać. Baza powinna być naszym drugim domem”.

Współpraca z Socios

„Nie podpisaliśmy jeszcze umowy z Socios, a w ciągu mojej pracy w Wiśle spotkaliśmy się dwa razy. Po drugim z nich określiliśmy warunki, na których opierać się będzie nasza współpraca. Z reguły jestem optymistą i w tej sprawie również. Myślę, że we wrześniu umowa zostanie podpisana. Zarząd Socios chce przekazywać pieniądze na konkretne cele, ale jako Prezes wolałbym, żeby te środki szły na bieżącą działalność”.

Nowy krój

„Do końca roku chielibyśmy zmienić model strojów. W tym momencie projekt jest w realizacji, ale nie chcemy na razie określać dokładnie, kiedy może to nastąpić”.

Rachunki i opłaty za gaz

„Jestem dobrze zorientowany w kwestii gazu, bo firma Nowak-Mosty poręczyła przy umowie o rozłożeniu na raty spłaty zobowiązania z naszego kontraktu. Niewątpliwie jest to bardzo ważny temat. Musimy obniżyć koszty gazu, a w przyszłości zrobić to zdecydowanie. Nie da się tego jednak zrobić z dnia na dzień. Przyszłościowo, gdy baza szkoleniowa będzie już naszą własnością, musimy coś z tym zrobić, bo te koszty są po prostu duże”.

„Do końca sierpnia chcemy podpisać umowę z nową firmą na dostawę gazu. W styczniu pojedziemy na obóz, więc koszty z jego organizacji pokryją się z tymi, które płacilibyśmy za gaz. Mamy to wszystko dokładnie policzone”.

Kwestie transferowe

„Transfer Angela był bardzo trudny. Negocjacje były prowadzone do końca, bo trener bardzo chciał, by do nas dołączył. Miał oferty z innych klubów, także z Ekstraklasy. Był na rozstaju dróg, ale ostatecznie Jurek Brzęczek przekonał go, żeby przyleciał do Polski i został piłkarzem Wisły. Zarządzanie klubem polega na zaufaniu, na delegowaniu zadań. Dlatego w tej sprawie mogliśmy w pełni ufać Jurkowi. Wierzę, że Rodado będzie w tym sezonie objawieniem w pierwszej lidze, a w kolejnym już w Ekstraklasie”.

„Musimy pamiętać o tym, że Angel Rodado jest wzmocnieniem zespołu, ale nie jest naszym zbawcą. Okno transferowe cały czas trwa, dlatego chcemy wykonać jeszcze parę ruchów. Wszystko jest możliwe. Im bliżej zamknięcia okna transferowego, tym możemy natrafić na coraz lepsze okazje i jesteśmy na to przygotowani”.

„Transfer Adiego Mehremicia może zostać sfinalizowany do końca tygodnia. Boris Moltenis jest na testach, a sztab trenerski bacznie mu się przygląda, by podjąć odpowiednią decyzję” - zakończył Prezes TS Wisła Kraków SA.

Udostępnij
 
9519520