Sprawozdanie z meczu #WISPOG.
Wyjściowy skład Białej Gwiazdy na niedzielne spotkanie z Pogonią niewiele się różnił od tego, który w ubiegłym tygodniu wybiegł na murawę stadionu w Poznaniu. Tym razem trener Adrián Guľa zdecydował się na dwie zmiany. Takim oto sposobem od pierwszej minuty na boisku pojawili się Mateusz Młyński oraz Gieorgij Żukow, którzy zastąpili Jana Klimenta oraz Patryka Plewkę.
Oba zespoły dość ostrożnie rozpoczęły niedzielne spotkanie, próbując nieśmiało wyprowadzać swoje ataki. Jako pierwsi strzelecki impas starali się przełamać krakowianie i w 8. minucie zawiązali składną akcję, którą skutecznie wykończył Felicio Brown Forbes. Kostarykanin nie mógł jednak zbyt długo świętować swojego trafienia, gdyż sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej. Po chwili do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić Portowcy, a poprzez wymianę dużej liczby podań poszukiwali sposobu na sforsowanie wiślackiej defensywy, co udało im się w 15. minucie. Prostopadłym podaniem obsłużony został Jean Carlos Silva Rocha, który stanął oko w oko z Pawłem Kieszkiem, po czym bez większych problemów posłał piłkę do siatki.
Utrata bramki nie wpłynęła na grę gospodarzy, którym brakowało dokładności w rozegraniu piłki, co konsekwentnie starali się wykorzystywać chcący podwyższyć swoje prowadzenie goście. Podopieczni trenera Kosty Runjaicia wymieniali serię podań, przez co dość często gościli w okolicach linii szesnastego metra, skąd szczęścia spróbowali między innymi Kamil Grosicki czy Paweł Stolarski, lecz żaden z nich nie zdołał zaskoczyć Kieszka.
Bezskutecznie
Po zmianie stron Wiślacy natychmiast ruszyli do natarcia, a sygnałem do ataku było celne uderzenie Matěja Hanouska dwie minuty po wznowieniu gry. Następnie przed szansą stanął wprowadzony na plac gry Dor Hugi, lecz piłka po jego strzale powędrowała wysoko ponad bramką. Gospodarze zyskali przewagę optyczną, z której niewiele jednak wynikało, bowiem przyjezdni umiejętnie się bronili i hamowali ofensywne zapędy krakowian, kreując przy tym swoje sytuacje.
Więcej działo się jednak pod bramką strzeżoną przez Dante Stipicę, który do ostatnich minut musiał mieć się na baczności, jednak zdołał zachować czyste konto, a Portowcy wywieźli z Krakowa komplet punktów.
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
0:1 Jean Carlos 15’
Wisła Kraków: Kieszek – Hanousek, Frydrych, Szota, Gruszkowski (77’ Szot)– El Mahdioui – Yeboah, Żukow (66’ Savić), Škvarka (86’ Sobol), Młyński (46’ Hugi) – Brown Forbes (46’ Kliment)
Pogoń Szczecin: Stipica - Zech, Triantafyllopoulos, Bartkowski – Dąbrowski - Grosicki (66’ Kurzawa), Kowalczyk, Kozłowski (66’ Smoliński, 79’ Żurawski), Jean Carlos (72’ Zahovič) - Parzyszek (66’ Kucharczyk)
Żółte kartki: Brown Forbes, Savić – Bartkowski, Kucharczyk
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)