Wiślackie wspomnienia.
Wielka chęć sportowej rywalizacji
Wybuch II wojny światowej we wrześniu 1939 roku sprawił, że codzienne realia i nawyki diametralnie się zmieniły. Dotyczyło to również futbolu, który musiał wstrzymać swą działalność, a wszystkie rozgrywki ligowe zostały zawieszone. Pod Wawelem czyniono jednak wszelkie starania, by zawodnicy ponownie mogli wybiec na boisko i zmierzyć swoje siły.
Na zorganizowaniu towarzyskiego spotkania zależało zarówno przedstawicielom Wisły, jak i Cracovii, więc podjęto się próby przeprowadzenia meczu. Działania obu stron przyniosły zamierzony efekt, bo już w maju 1940 roku oba krakowskie zespoły mogły stanąć do pierwszej wojennej rywalizacji.
Zmagania na boisku i poza nim
Zanim jednak drużyny zmierzyły się na murawie, to najpierw musiały uporać się ze swoimi problemami. W obozie Białej Gwiazdy brakowało odpowiedniego wyposażenia zawodników, przez co Wiślacy zmuszeni byli wystąpić bez koszulek, w pożyczonych spodenkach lub w takich, których przeznaczenie było zupełnie inne. Z kolei ekipa z drugiej strony błoń do derbowego spotkania przystąpiła w oryginalnych strojach meczowy, lecz w jej szeregach również nie brakowało zmartwień. Kadra Cracovii nie była wystarczająco skompletowana, dlatego w celu jej uzupełnienia postanowiono „wypożyczyć” zawodników z innych krakowskich klubów. I tak w wyjściowej jedenastce lokalnego rywala znalazło się dwóch piłkarzy Garbarni Kraków – Aleksander Piątek i Eugeniusz Wilczkiewicz.
Trzy bramki i pewne zwycięstwo
Pomimo wielu przeciwności spotkanie zostało rozegrane 5 maja 1940 roku na boisku Parku Sportowego „Juvenia”, a nieformalnym gospodarzem została drużyna z ulicy Kałuży. Oba zespoły rozpoczęły mecz w formacji z pięcioma napastnikami, co mogło zapowiadać pasjonujące i okraszone wieloma bramkami widowisko. Wiślacy już od pierwszych minut narzucili swój styl gry i ruszyli do ataków w poszukiwaniu pierwszego trafienia. Ten cel udało się osiągnąć, a strzelcem bramki dającej prowadzenie został Kazimierz Obtułowicz. Cracovia starała się szukać swoich sytuacja, lecz to Biała Gwiazda tego dnia była zespołem niezwykle konsekwentnym i skutecznym, który potrafił dorzucić kolejne bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się Artur Woźniak, a „kropkę nad i” postawił Władysław Giergiel, pieczętując zwycięstwo Wisły w pierwszym wojennym derbowym spotkaniu 3:0.
Cracovia – Wisła 0:3
0:1 Obtułowicz
0:2 Woźniak
0:3 Giergiel
Cracovia: Zbigniew Olewski – Tadeusz Żuława, Aleksander Piątek, Klemens Majeran, Eugeniusz Wilczkiewicz, Edward Jabłoński, Stanisław Bartyzel, Bronisław Młynarek, Józef Korbas, Stanisław Madryga, Józef Zembaczyński
Wisła Kraków: Jerzy Jurowicz – Henryk Serafin, Eugeniusz Oleksik –Tadeusz Legutko, Tadeusz Waśko, Józef Worytkiewicz – Kazimierz Cisowski, Kazimierz Obtułowicz, Mieczysław Rupa, Artur Woźniak, Władysław Giergiel