Wspominamy występ Wiślaka w narodowych barwach.
Wspominane spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli Polacy. Już po pierwszych kilkunastu minutach dało się zauważyć zdecydowaną przewagę Biało- Czerwonych. Podsumowaniem konsekwentnej gry podopiecznych trenera Beenhakkera był zdobyty tuż przed przerwą gol. Jego autorem w 42. minucie spotkania został Adam Kokoszka, także zawodnik Białej Gwiazdy. W pierwszej części spotkania Finowie nie zrobili w zasadzie nic, aby zagrozić bramce strzeżonej w tym meczu przez Sebastiana Przyrowskiego.
Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian w sposobie gry reprezentantów Finlandii. Golkiper Biało- Czerwonych nie miał w tym meczu wiele pracy, gdyż w przekroju całego spotkania przeciwnicy nie oddali nawet celnego strzału. Polacy natomiast próbowali jeszcze zdobyć drugą bramkę, ale najpierw uderzenie Kokoszki z linii bramkowej wybił Manninen, a chwilę później po dośrodkowaniu Zieńczuka strzał głową Zahorskiego wybronił bramkarz Finów. W ostatnich minutach meczu na listę strzelców mógł wpisać się jeszcze debiutujący w tamtym meczu w narodowych barwach Kamil Grosicki, ale jego strzał poszybował nad bramką rywala. Warto odnotować, iż Polacy oddali w tym spotkaniu aż 16 strzałów, w tym 8 celnych przy ledwie 4 niecelnych próbach rywali.
W meczu z Finlandią zagrali jedynie zawodnicy, którzy na co dzień występowali na polskich boiskach. Jeśli chodzi o przedstawicieli Wisły Kraków, to poza Piotrem Brożkiem na murawie zameldowali się także: Adam Kokoszka Marek Zieńczuk, Wojciech Łobodziński oraz brat Piotra - Paweł Brożek.
Polska - Finlandia 1:0 (1:0)
1:0 Kokoszka 42'
Polska: Przyrowski, Kuś, Kokoszka, Wawrzyniak, Lisowski (46’ Piotr Brożek), Łobodziński (46’ Zahorski), Pazdan (72’ Majewski), Goliński, Garguła (46’ Murawski), Zieńczuk (80’ Grosicki), Paweł Brożek (73’ Nowak)
Finlandia: Sillanpää, Järvinen, Pasoja, Halsti (84’ Patronen), Könönen, Arkivuo (58’ Manninen), Väyrynen (67’ Taulo), Haapala (77’ Kujala), Johansson (59’ Lehtinen), Porokara (58’ Innanen), Mäkelä