Zapowiedź 20. kolejki PKO Ekstraklasy.
W zespole Czerwono-Biało-Czerwonych na pewno nie zobaczymy pauzującego Adriana Klimczaka, natomiast podczas konferencji prasowej Kazimierz Moskal nie wspomniał o możliwej absencji innych graczy i nie wykluczył występu ostatnio nieobecnych Artura Bogusza i Guimy. Trener gości, Artur Skowronek, nie będzie mógł skorzystać z usług Kamila Wojtkowskiego - Vukan Savicević i David Niepsuj zakończyli rehabilitację, a lekko poobijani w piątkowym starciu Jakub Błaszczykowski i Paweł Brożek również są do dyspozycji trenera.
Mimo iż piłkarze ŁKS-u w 19 minionych kolejkach zaledwie 18 razy wpisali się na listę strzelców, Dani Ramirez znajduje się w czołówce tabeli stworzonych okazji. Wspomniana statystyka doskonale obrazuje obecnie największy problem, z jakim zmagają się podopieczni trenera Moskala - nieskuteczność. Chociaż Rycerze Wiosny oddają średnio ponad 15 strzałów na mecz (mniej niż tylko 2 drużyny - Legia i Lech), by trafić między słupki, statystycznie potrzebują aż 5 uderzeń. Nieco lepiej w tym aspekcie prezentuje się Wisła (mniej niż 4 uderzenia), jednak krakowianie nieco rzadziej strzelają na bramkę rywali. Zarówno łódzka, jak i krakowska defensywa powinny obawiać się stałych fragmentów gry, gdyż bramki stracone po rzutach karnych, wolnych i rożnych stanowią ponad 30% ogólnej liczby goli, jakie zdobyli ich przeciwnicy. Ciekawostką jest fakt, iż zarówno gospodarze, jak i goście, jeszcze nigdy nie wygrali ani nawet nie zremisowali spotkania, w którym jako pierwsi stracili gola, co pozwala nam przypuszczać, że drużyna, która otworzy wynik dzisiejszego starcia, powinna utrzymać korzystny rezultat do końca boiskowej rywalizacji.
Ostatni pojedynek obu ekip zdecydowanie bardziej pozytywnie wspominają Wiślacy - Biała Gwiazda na własny stadionie odniosła przekonujące zwycięstwo, a na listę strzelców wpisywali się tylko gospodarze - dwukrotnie uczynił to Paweł Brożek, a pozostałym dorobkiem bramkowym podzielili się Niepsuj i Savicević. Czy i tym razem goście ulegną presji gry na terenie rywala? Obie drużyny doskonale znają stawkę wieczornego pojedynku - gra toczy się nie tylko o kolejne 3 punkty.