Początek nowego tygodnia przynosi mecz domowy z Polonią Bytom, z którą Wiślacy zmierzą się w poniedziałkowy wieczór, o godzinie 19.00. Przed tym starciem Mariusz Jop spotkał się z dziennikarzami.
W poniedziałkowym meczu z powodów zdrowotnych nie wystąpią: Marko Bozcić, Kacper Skrobański, Piotr Starzyński, Bartosz Talar, Alan Uryga, Rafał Mikulec i Bartosz Jaroch.
Czekają Was trzy mecze w przeciągu 7 dni. Czy wpłynie to na przygotowania? Z pewnością, jeżeli chodzi o sam proces treningowy, musimy to ujmować całościowo. Dwa dni przerwy między meczami to nie jest dużo. Natomiast zawsze najważniejsze jest ten pierwszy, najbliższy mecz i my się w stu procentach przygotowujemy i koncentrujemy na nim. Oczywiście w zależności od sytuacji boiskowej i od rezultatu. Gdzieś z tyłu głowy oczywiście jest kolejny mecz z Wieczystą. Natomiast pierwsze zawsze jest najbliższe spotkanie i gra o pełną pulę.
Planujcie rotacje w wyjściowym składzie? Jeżeli chodzi o najbliższy mecz to raczej rotacje nie są niezbędne. W meczu pucharowym zagrali piłkarze, którzy zazwyczaj nie grali od początku, więc większość miała zbliżony mikrocykl do tego, który mamy zazwyczaj, czyli 6-7 dniowy.
Jakim rywalem jest Polonia Bytom? Na pewno Polonia to bardzo dobra organizacja gry, wysoka intensywność. To też jest zespół, który potrafi funkcjonować w wysokim pressingu, w średnim, jak i w obronie niskiej. Też potrafi długo się bronić w strukturze 5-4-1 i czekać na rywala, czekać na stałe fragmenty gry. Więc myślę, że takie najważniejsze, co można o nich powiedzieć, to dobra organizacja gry i też bardzo dobra faza przejściowa. Szczególnie z obrony do ataku. W sytuacji, kiedy są trochę niżej potrafią szybko kontratakować. Jest to groźny zespół, który jest ostatnio w wysokiej dyspozycji. W pięciu ostatnich meczach 4 zwycięstwa i 1 remis, z tego co pamiętam, bardzo wysoki wynik z Miedzią Legnica. Rywal, którego szanujemy, natomiast my znamy swoje mocne strony, gramy u siebie i gramy o trzy punkty. Jesteśmy do tego gotowi.
Obsada bramki - kto tym razem stanie między słupkami bramki? Bramkarze jeszcze nie znają decyzji, kto będzie bronił, więc nie chciałbym tego mówić na konferencji prasowej.
Obsada sędziowska budzi wśród Was kontrowersje? Myślę, że wszystkie statystyki są po to, żeby je łamać i to co było kiedyś nie ma dla mnie większego znaczenia. Oczywiście zwrócimy uwagę na to, żeby piłkarze skupiali się na swoich zadaniach. Wiemy, że takie wybijanie się z rytmu i wchodzenie w rolę sędziego, czy zajmowanie się rzeczami, na które nie mamy wpływu, nie jest korzystne dla drużyny. Skupimy się na swoich zadaniach - to jest coś, co będziemy chcieli zrobić. Bez względu na to, jak pan sędzia będzie sędziował. Natomiast przed meczem nie zakładajmy, że to będzie coś negatywnego. Każdy jest człowiekiem, ma prawo popełnić błędy. Liczę na to, że pan sędzia będzie prowadził te zawody bardzo dobrze.
Czego się można spodziewać po grze Polonii? Obrona, czy jednak postawią na otwarty futbol? To zawsze jest wybór trenera drużyny gości. Zobaczymy, czy Polonia będzie miała na tyle odwagi, żeby zagrać otwarcie, czy będzie chciała od razu stanąć nisko. Ja myślę, że będą różne fazy. Będą stawać nisko, będą próbowali też co jakiś czas wyskakiwać w wysokiej obronie, czy ze średniej wypychać nas, żebyśmy mieli trochę więcej problemów w budowaniu tego ataku. Natomiast to jest kwestia decyzji trenera, kwestia filozofii, odwagi. Zobaczymy jak będzie w najbliższym meczu, bo na razie nie chciałbym mówić o kolejnych.
Typował Pan na początku sezonu, że zespół z Bytomia będzie groźny. Czy Polonia będzie czarnym koniem rozgrywek? Patrząc na to, jakie osiągają wyniki, to myślę, że na takie miano ten zespół już zasłużył. Oczywiście liga jest jeszcze długa, natomiast grają bardzo solidnie, są wymagającym rywalem dla każdego. Myślę, że tu się nie pomyliłem dużo, mówiąc o tym, że jest to zespół, który na pewno będzie zamieszany w walkę o czołowe miejsca.
Marko Bozić – jak przebiega jego powrót na boisko? Marko jest 18-19 dni jest od urazu, więc przy urazach mięśniowych ten czas jest wymagany nieco dłuższy do pełnej rehabilitacji. Natomiast wszystko przebiega zgodnie z procedurami, zgodnie z planem, więc myślę, że niedługo powinniśmy go zobaczyć na boisku. Pamiętajmy jeszcze o tym, że po pierwsze to trzeba uraz zaleczyć, a po drugie wrócić do pełni treningu z zespołem, więc to na pewno troszkę potrwa. Myślę, że możemy zakładać, że po przerwie na reprezentację będzie do pełnej dyspozycji.