TS Wisła Kraków SA

Mariusz Jop przed #WIEWIS: Z szacunkiem podchodzę do rywala

4 godziny temu | 01.10.2025, 16:29
Mariusz Jop przed #WIEWIS: Z szacunkiem podchodzę do rywala

Przed Wiślakami drugi z trzech meczów w tym tygodniu. W czwartkowy wieczór zespół Mariusza Jopa zmierzy się na R22 z Wieczystą Kraków, a Mariusz Jop przed tym spotkaniem udzielił odpowiedzi na pytania dziennikarzy. 


Dyspozycja fizyczna zawodników po meczu z Polonią. Czy pojawiły się urazy? „Są mikro urazy pomeczowe, standardowe, natomiast nie ma urazów, które by wykluczały kogokolwiek z gry. Jeżeli chodzi o ten poziom zmęczenia, to jest on na takim pułapie, który pozwala tym zawodnikom grać jutro w pełni sił. Myślę, że jakieś delikatne korekty w składzie będą, bo oczywiście ten poziom zmęczenia jest niski. Natomiast są zawodnicy, którzy są trochę na wyższym pułapie i też bierzemy to pod uwagę. Musimy pamiętać, że za chwilę jest kolejne spotkanie z Ruchem w niedzielę".

Plan na Wieczystą. „Pomysł na grę i strategię na mecz mamy zawsze pod danego rywala. Myślę, że było więcej takich spotkań, w których były takie momenty, gdzie byliśmy w obronie średniej i z tego budowaliśmy swoje ataki. Natomiast nie każdy zespół chce z nami ten sposób gry przyjąć, tylko gra często długim podaniem od bramkarzy i z zebrania drugiej piłki próbuje jak najszybciej tę piłkę gdzieś rzucić za plecy naszych obrońców. Faktycznie Polonia próbowała rozgrywać i my musieliśmy być cierpliwi w obronie średniej, czy czasami niskiej po to, żeby w fazie przejściowej spróbować swoich sił. Zrobiliśmy to bardzo dobrze, bo w zasadzie rywal nie stworzył zbyt wielu sytuacji pod naszą bramką, więc pod tym względem zespół dobrze funkcjonował i na pewno jest to sposób, z którego korzystaliśmy wcześniej, ale też będziemy korzystać w przyszłości. Wracając do pytania na Wieczystą, oczywiście mamy pomysł na ten mecz, mamy też swoją filozofię, której się trzymamy. Zawsze pozostaje  kwestia realizacji tego później na boisku i dyspozycji poszczególnych graczy. To jest, wydaje mi się, kluczowe. Zawsze powtarzam, że najważniejsze jest to, co my robimy i jak to robimy".    

Wieczysta stawia mocno na ofensywę. „Myślę, że mogą być takie momenty, w których ich zepchniemy do niskiej obrony. Natomiast patrząc na ich historię i sposób grania i na to, że w zasadzie od kiedy zmienił się tam właściciel, jest to zespół, który się pnie w górę z ligi na ligę. Biorąc pod uwagę też personalia, jakie mają, to ich determinowało do tego, żeby grać ofensywniej, żeby skupiać się głównie na budowaniu ataków na finalizacji. Oczywiście zgadzam się z tym, co powiedział trener, że w DNA jest jednak gra ofensywna. To nie jest taki zespół, który lubi czekać nisko, aż przejmie piłkę i gra tylko z kontrataku. Oni chcą również budować ataki długo, być w ataku pozycyjnym. Z resztą trener pewnie zna tych zawodników lepiej ode mnie, bo ma ich na co dzień".

Trener Cecherz wspomniał w jednym z wywiadów, że ma lepszych zawodników w swojej drużynie. Pewność siebie jest ważną cechą, natomiast zawsze weryfikacja jest na boisku. Ja z szacunkiem podchodzę do rywala, bo wiem, że jest w Wieczystej dużo jakości. Natomiast tak, jak powiedziałem, dla nas jest najważniejsze to, jak my będziemy funkcjonować jako zespół. Wiem o tym, że będziemy przygotowani na jutro w stu procentach".    

Wieczysta jako beniaminek jest bardzo wysoko w tabeli. „Myślę, że przed sezonem można było zakładać, że Wieczysta będzie w górnej części tabeli. Faktycznie oni szybko się zaadoptowali do poziomu ligi, ale też za tym poszły mocne ruchy transferowe. Tak, jak co rundę w tym zespole, są spore zmiany personalne i faktycznie jest to zespół, który zdobywa dużo bramek, ale też mało traci. Ja o tym mówiłem na konferencji, że jest to zespół, który woli atakować i jest lepszy w atakowaniu. Natomiast jak spojrzymy na liczbę straconych bramek, to tam też jest bardzo dobrze, bo tylko 11 straconych, my mamy 10 - najlepiej w lidze. Chociaż oczywiście zdarzają mi się takie mecze, chociażby jak z Polonią, Bytom, gdzie stracili w jednym spotkaniu cztery bramki”.   

Dodatkowy mecz przed własną publicznością. Myślę, że jest to korzystne dla obu zespołów, bo możemy zagrać mecz prawdopodobnie przy pełnych trybunach i myślę, że o to chodzi, żeby grać dla kibiców. Idea jak najbardziej słuszna, trafiona i cieszę się, że możemy zagrać tutaj”.   

Czy przy pojedynku Derbowym są większe emocje? Dla mnie, jeżeli chodzi o emocje, to one są takie same jak z każdym innym rywalem. Nie odczuwam jakiegoś dodatkowego dreszczyku emocji, jeżeli chodzi o to spotkanie".

Losowanie 1/16 STS Pucharu Polski. Rywal z niższych lig, czy jednak pojedynek z klubem z ekstraklasy? „Myślę, że ta opcja druga, z mojej perspektywy, byłoby fajnie, żeby tutaj dać kibicom kolejne spotkanie do obejrzenia. Pewnie wymagałoby to rywalizacji z zespołem z ekstraklasy, ale myślę, że to by było dobre rozwiązanie".

Kiedy Omić może być zawodnikiem, który rozpoczyna mecz w pierwszej jedenastce? „Nie lubię takich przewidywań, bo w piłce nożnej jest to bardzo trudne i sytuacja zmienia się często i szybko. Nie chciałbym tu deklarować absolutnie, czy to będzie jutro, czy to będzie za trzy, czy cztery dni, czy za tydzień, czy za dwa. Zobaczymy, co przyniesie życie, jak on będzie się prezentował na treningach, jak będą się prezentowali inni, czy będziemy wszyscy zdrowi. Dużo czynników wpływa na to, czy są potrzeby zmiany w pierwszym zespole, czy nie".

Udostępnij
 
4904272