TS Wisła Kraków SA

Mariusz Jop przed #ODRWIS: Nastawienie to jest bardzo ważna rzecz

4 godziny temu | 24.09.2025, 15:50
Mariusz Jop przed #ODRWIS: Nastawienie to jest bardzo ważna rzecz

W najbliższy czwartek - 25 września Biała Gwiazda pod wodzą Mariusza Jopa rozpocznie zmagania w kolejnej edycji STS Pucharu Polski. O awans do następnej rundy powalczą na wyjeździe z Odrą Bytom Odrzański, a początek spotkania o 14.30. Zapis konferencji prasowej znajdziecie poniżej. 


W czwartkowym meczu z powodów zdrowotnych nie wystąpią: Marko Bozcić, Kacper Skrobański, Piotr Starzyński, Bartosz Talar, Alan Uryga, Rafał Mikulec i Bartosz Jaroch.

Czy możemy spodziewać się zmian w składzie w porównaniu do meczów ligowych? Tak traktujemy to jutrzejsze spotkanie, biorąc pod uwagę też to, co nas czeka w przyszłym tygodniu, czyli trzy spotkania w lidze w krótkim odstępie czasu. Tak, jak zapowiadałem wcześniej, będą zmiany w składzie i na pozycji środkowych obrońców.  

Czy Joseph Colley może zagrać na innej pozycji niż środkowy obrońca? Zobaczymy, może tak będzie, że faktycznie jutro wystąpi na innej pozycji. Może niekoniecznie na pozycji numer 6, ale są też inne możliwości.  

Między drużynami jest różnica kilku lig, ale w tej edycji STS Pucharu Polski już są niespodzianki. My to wiemy, że puchar rządzi się swoimi prawami. Wynik wczorajszego spotkania, gdzie Polonia Warszawa odpadła, jest tego bardzo dobrym przykładem. Oczywiście nastawienie to jest bardzo ważna rzecz i absolutnie nikt tu nie będzie lekceważył rywala, dlatego że jest w niższej klasie rozgrywkowej. Myślę, że zawsze weryfikacją jest boisko i tam trzeba pokazać swoją jakość.  

Kilku zawodników nie pojechało z Wami do Bytomia Odrzańskiego. Tak, czterech zawodników zostało w Krakowie, ale nie chcę mówić na razie o personaliach.  

Czy jesteście przygotowani pod kątem rozpracowania rywala? Tak, mamy przygotowaną analizę i takie podstawowe informacje, w jakiej strukturze oni występują, jak grają. Oczywiście znamy wyniki, wiemy, że są na drugim miejscu w tym momencie w tabeli i wygrali wszystkie spotkania. Na pewno to zespół, który jeżeli chodzi o taką mentalność, jest w dobrym momencie. Jak się wygrywa to zespół czuje się dobrze, to zespół jest pewny siebie, to zespół jest w takim „transie zwycięstw”. Jutrzejsze spotkanie będzie wymagające dla nas i na pewno będziemy uczulać na to zawodników, żeby byli w stu procentach gotowi pod względem mentalnym. To jest pierwszy krok do tego, żeby pokazać swoją jakość.  

Czy planowana jest rotacja zawodników w związku z nagromadzeniem spotkań w najbliższych dniach? Oczywiście jest zarys planu. Zdecyduje o tym zmęczenie, decyduje o tym też dyspozycja zawodników. Będziemy rotować, bo później te mecze są co kilka dni, więc to jest bardzo mało czasu na to, żeby się w pełni zregenerować. Z pewnością będziemy szukać rotacji.  

Czy możemy spodziewać się zmian na pozycji golkipera? Mieliśmy wcześniej takie założenie, żeby Patryk Letkiewicz zagrał w jutrzejszym spotkaniu. Nie ma to związku z dyspozycją Kamila, po prostu takie było założenie, że zagra w tym spotkaniu pucharowym. Mogę powiedzieć, że jutro Patryk będzie od pierwszych minut w bramce.  

Raoul Giger zadebiutował w meczu z Górnikiem Łęczna, ale obszary na boisku, w których się poruszały były nietypowe, jak dla prawego obrońcy. W tej fazie atakowania na pozycji, na której gra Giger, czyli na prawej obronie, też mamy warianty, w których on atakuje pole karne, czy też zamyka ataki, kiedy piłka jest po lewej stronie. To raczej były działania związane z oczekiwanym poruszaniem się na określonej pozycji.  

Rok temu podczas meczu z Siarką Wisła prowadziła, ale zrobiło się nerwowo, bo gospodarze wyrównali, natomiast Alan Uryga przechylił szalę na naszą korzyść. Jutrzejszy mecz może mieć podobny przebieg? Wolałbym tego uniknąć, bo była też czerwona kartka dla Wiktora Biedrzyckiego w tamtym spotkaniu. Pamiętam, że Alan zdobył tą bramkę głową, strzeliliśmy będąc w dziesięciu, więc wolałbym, żeby taki scenariusz się nie powtórzył. Oczywiście chciałbym wygrać, natomiast może niekoniecznie w takich okolicznościach.  

Rok na stanowisku szkoleniowca Wisły minął szybko? Zmienił się Pan jako trener? Myślę, że jestem lepszym trenerem, więc cieszę się, że biorąc pod uwagę jak długo trenerzy pracują w polskiej lidze, w pierwszej lidze czy w ekstraklasie, że dalej jestem w Wiśle Kraków. Natomiast to nie jest cel sam w sobie, żeby być jak najdłużej na stanowisku, tylko żeby osiągać określone cele. Ja się skupiam głównie na tym, a nie na tym, jak długo będę pracował czy jak długo pracuję.    

Nowi zawodnicy, debiutanci – czy są już gotowi by wybiec na boisko od pierwszych minut?  Tak, jak mówiłem, każdy tydzień pracy nowych graczy to jest coś dodatkowego. Coś, co nam daje więcej informacji, ale też zawodnikom daje się lepiej poczuć w zespole. I tak, są to zawodnicy, którzy, uważam, że pozytywnie się pokazali w ostatnim spotkaniu. Dali sygnał do tego, że można na nich liczyć. Myślę, że będziemy mogli ich częściej oglądać na murawie.


Udostępnij
 
7161168