Mariusz Jop po #STMWIS: Byliśmy cierpliwi, kreowaliśmy sytuację, więc gratuluję zespołowi

Zespół Mariusz Jopa bardzo dobrze rozpoczął sezon! Pokonując Stal Mielec w 1. kolejce Betclic 1 Ligi, Biała Gwiazda dopisała do swojego dorobku cenne trzy punkty, dzięki bramkom Łukasza Zwolińskiego, Bartosza Jarocha i podwójnym trafieniu Angela Rodado. Trener krakowskiej Wisły podsumował tę potyczkę. 

„Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu. Pierwsze spotkanie to jest zawsze pewna niewiadoma, więc cieszę się, że okazały wynik bez straty bramki. Na pewno pierwsza połowa to było troszkę nerwowości - niepotrzebnej. Zbyt szybko się pozbywaliśmy piłki, natomiast w drugiej to już wyglądało zdecydowanie lepiej. Byliśmy cierpliwi, kreowaliśmy sytuację, więc gratuluję zespołowi” - trener Białej Gwiazdy podsumował niedzielne spotkanie w Mielcu.

Z czego wynikała ta nerwowość w pierwszych minutach? „Wydaje mi się, że tutaj ta pierwsza sytuacja trochę jakby zachwiała pewność siebie u nas i i później z tego to wynikało. To była chyba pierwsza minuta, gdzie gdzie była ta kontrowersja z rzutem karnym. No więc dlatego, tak jak mówiłem, ten początek nie był nie był najlepszy. Natomiast ważne jest, że zespół potrafił zareagować właściwie później” - odpowiedział.

W drugiej połowie trener Wisły zdecydował się na zmiany, które od razu dały efekt na boisku. Czy oznacza to, że zdecydowanie musicie popracować nad budowaniem lewej strony obrony? „No oczywiście, że oznacza. Ważne jest, jak zawodnicy się prezentują, ci co grają od początku i ci co wchodzą. Natomiast jest jeszcze tydzień do kolejnego meczu - w zasadzie sześć dni, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało w trakcie treningów. Myślę, że i Julian Lelieveld i Frederico Duarte zaprezentowali się dobrze. Sukiennicki też miał swoje momenty niezłe. Krzyżanowski też momentami gdzieś tam w defensywie sobie radził, ale oczywiście ta żółta kartka zdecydowała o tym, że że go zmieniłem w przerwie” - zakończył.