TS Wisła Kraków SA

Los odwrócony: Wisła Kraków - Spartak Trnava 3:1

1 miesiąc temu | 16.08.2024, 00:00
Los odwrócony: Wisła Kraków - Spartak Trnava 3:1

Po nieprawdopodobnie emocjonującym wieczorze przy R22 Wisła Kraków pokonała w serii rzutów karnych drużynę Spartaka Trnava i zameldowała się kolejnej rundzie rozgrywek Ligi Konferencji UEFA! W 120 minutach padł wynik 3:1, a strzelcami bramek dla Wiślaków byli Angel Rodado, Piotr Starzyński oraz Alan Uryga.

Zespół Wisły wyszedł na murawę z ofensywnym usposobieniem, czego dowodem już w pierwszej minucie była żółta kartka dla obrońcy Słowaków Erika Sabo. Niesieni dopingiem trybun zawodnicy Białej Gwiazdy oskrzydlali pole karne Spartaka, trafiając nawet w pewnym momencie do siatki przyjezdnych. Rodado wystawił piłkę do Kissa, a ten umieścił ją między słupkami. Sędzia dopatrzył się jednak spalonego w fazie budowania ataku i anulował gola Węgra.

Po pierwszym kwadransie boiskowe wydarzenia nadal odbywały się pod dyktando Wiślaków. Motorem napędowym w rozegraniu naszej drużyny był bez wątpienia Olivier Sukiennicki, często biorąc na siebie ciężar gry i skutecznie utrzymując się przy futbolówce. Piłkarze z Trnavy nie radzili sobie z wysokim pressingiem zakładanym przez ekipę Kazimierza Moskala i bardzo szybko pozbywali się posiadania. Można powiedzieć, że nieustannie trwało oblężenie bramki Freliha.

Przez długi czas nie przynosiło ono jednak korzyści w postaci zdobytych goli, aż do sytuacji w 42. minucie. Piłkę w niebezpiecznej strefie stracił Philip Azango i próbując naprawić swój błąd faulował w obrębie pola karnego. Arbiter dzisiejszych zawodów wskazał na wapno, a do uderzenie podszedł niezawodny Angel Rodado. Hiszpan pewnym strzałem z jedenastu metrów wyprowadził krakowian na prowadzenie i już tylko jeden gol dzielił nas od wyrównania stanu całego dwumeczu! Pierwsza połowa wkrótce się zakończyła i po przerwie czekało nas kolejne 45 minut walki o dalszy udział w rozgrywkach Ligi Konferencji UEFA. 

Nie przestawać wierzyć

Po zmianie stron Wisła Kraków nie ustępowała i z przekonaniem kontynuowała swoją pogoń za niekorzystnym wynikiem z wyjazdowego starcia. Dzisiejszy występ gości przez większość czasu sprowadzał się jedynie do wykopywania piłek w aut, a ciężar gry praktycznie nie opuszczała połowy boiska zajmowanej przez podopiecznych Michala Gasparika.

Już od godziny mogliśmy oglądać niezwykle emocjonujące zmagania przy R22. To właśnie w 60. minucie długie podanie ze środka pola wykonał Marc Carbó, a jego adresatem miał zostać Piotr Starzyński. Ostatni z defensorów Spartaka źle obliczył tor lotu piłki, po czym ta trafiła do naszego młodzieżowca. Całkowicie pozbawiony krycia Starzyński przerzucił futbolówkę nad wychodzącym golkiperem i podwyższył stan rywalizacji na 2:0! W tej chwili zespół spod Wawelu wywalczył już dogrywkę, a nic nie wskazywało na to, żeby gospodarze mieli spuścić nogę z gazu.

Sytuacje pod bramką Spartaka Trnava się mnożyły, a gracze w białych strojach wydawało się myśleli już tylko o gwizdku na kolejną przerwę. Cała linia ataku krakowskiej Wisły trafiła na dzisiejszy mecz ze wspaniałą formą, napędzając gościom co raz większego strachu z każdym kolejnym przejęciem posiadania. Po upływie regulaminowego czasu gry Szkocki sędzia techniczny doliczył dodatkowe 6 minut, dając Wiślakom jeszcze jedną szansę na zakończenie zawodów przed dogrywką. Głęboko ustawiona obrona Słowaków na to jednak nie pozwoliła i czekało nas dodatkowe pół godziny piłkarskiego widowiska w najlepszym wydaniu. 

Europejska dogrywka

Zegar na telebimie zaczął odliczać czas do 120 minuty, a Spartak za wszelką cenę nie chciał znów zamykać się w swoim polu karnym. Szkoleniowiec przyjezdnych gestem dłoni wypychał swoich zawodników do przodu, na co po raz kolejny nie pozwalali niesamowici dziś piłkarze Wisły. W 98. minucie krakowianie wykonali rzut rożny i centra z niego idealnie trafiła na głowę Alana Urygi. Kapitan uprzedził Ziga Freliha i ku radości trybun zdobył bramkę na 3:0! Takim wynikiem zakończyła się też pierwsza część dogrywki i na kwadrans przed końcem to Biała Gwiazda znajdowała się jedną nogą w kolejnym etapie rozgrywek UEFA.

Nikt, kto przyszedł tego wieczoru na stadion przy Reymonta z pewnością nie żałował swojej decyzji. Niestety jednak to goście z Trnavy zaprezentowali się po ostatniej już zmianie połów jako strona atakująca i szybko wrócili żywych, strzelając gola na 3:1. Dzięki przytomnemu zachowaniu Michala Duriśa rezultat całego dwumeczu wskazywał od 107. minuty na aż 4:4 i gdy nic się już nie zmieni będziemy mieli serię rzutów karnych. Na naszych oczach działy się nieprawdopodobnie dramatyczne sceny - sytuacji sam na sam nie wykorzystał Mikulec, a bramka wprowadzonego przed dogrywką Baeny nieuznana została z powodu zagrania ręką podczas przyjęcia. Będą karne!  

Historyczne rzuty karne

To, co wydarzyło się w serii jedenastek wymyka się jakimkolwiek określeniom. Wisła Kraków po aż 14 seriach rzutów karnych w końcu przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść i znalazła się w IV fazie eliminacji do Ligi Konferencji UEFA! Już teraz pewnym jest, że wieczór ten za zawsze zapisze się w historii naszego klubu, a wspomnienia po nim przekazywane będą latami. Wiara i nieustępliwość dziś wygrały, a już za tydzień czeka nas kolejny europejski spektakl - tym razem w starciu z belgijskim Cercle Brugge! 

Wisła Kraków - FC Spartak Trnava 3:1 (1:0, 2:0), karne 12:11

  • 1:0 Rodado 42' (karny) 
  • 2:0 Starzyński 60'
  • 3:0 Uryga 98'
  • 3:1 Duriś 107'

Karne: 1:0 Uryga, 1:0 Duris - obroniony, 1:0 Biedrzycki - obroniony, 1:1 Paur, 1:1 Jaroch - słupek, 1:2 Kratochvil, 2:2 Rodado, 2:3 Kosa, 3:3 Carbo, 3:3 Bainović - poprzeczka, 4:3 Mikulec, 4:4 Kubista, 5:4 Duarte, 5:5 Corryn, 6:5 Gogół, 6:6 Ahl, 7:6 Baena, 7:7 Holik, 8:7 Kutwa, 8:8 Azango, 9:8 Broda, 9:9 Frelih, 10:9 Uryga, 10:10 Paur, 11:10 Biedrzycki, 11:11 Kratochvil, 12:11 Jaroch, 12:11 Kosa - obroniony.

Wisła Kraków: Broda - Jaroch, Uryga, Biedrzycki, Kiakos (74’ Mikulec) - Carbó, Sukiennicki (60’ Gogół) - Starzyński (116’ Kutwa), Rodado, Kiss (60’ Duarte) - Zwoliński (90+1’ Baena) 

FC Spartak Trnava: Frelih - Sabo (98’ Paur), Ujlaky (46’ Kratochvil), Kosa, Miković (90+1’ Bainović) - Holik, Zelijković (116’ Corryn), Prochazka (Kubista), Pich (46’ Ahl)- Azango, Duriś 

Żółte kartki: Kiakos, Carbó, Jaroch - Sabo, Duriś, Kubista, Frelih

Sędziował: D. Robertson (Szkocja)

Frekwencja: 15 099

Udostępnij
 
7455336