TS Wisła Kraków SA

Legenda, dla której nie ma granic: 4 lata od 330. meczu Arkadiusza Głowackiego w Ekstraklasie

3 lata temu | 11.02.2021, 10:02
Legenda, dla której nie ma granic: 4 lata od 330. meczu Arkadiusza Głowackiego w Ekstraklasie

Wiślackie rekordy.

Do rundy wiosennej sezonu 2016/2017 Biała Gwiazda przystępowała z nowymi nadziejami i nowym trenerem - Kiko Ramírezem – który na inaugurujące piłkarską wiosnę spotkanie z Koroną Kielce desygnował skład, w którym nie zabrakło miejsca dla takich zawodników, jak Rafał Boguski, Maciej Sadlok czy Arkadiusz Głowacki. Dla legendarnego defensora Wisły było to 330. spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, dzięki czemu pobił wieloletni rekord należący do słynnego Władysława Kawuli. 

Efektowne otwarcie 

Spotkanie przy Reymonta toczyło się w siarczystym mrozie, lecz w 12. minucie kibiców zgromadzonych na trybunach Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana rozgrzał Patryk Małecki, który efektownie uderzył z woleja w samo okienko bramki strzeżonej przez Michala Peškovicia i wpakował piłkę do siatki. Gracze ze stolicy województwa świętokrzyskiego nie zwlekali zbyt długo i już dwie minuty później poszukali swojej okazji pod bramką Łukasza Załuski, jednak strzał Mateusza Możdżenia poszybował wysoko ponad poprzeczką. W 19. minucie trójkową akcję przeprowadzili Tomasz Cywka, Krzysztof Mączyński i Zdeněk Ondrášek, jednak próbę Czecha zablokował jego rodak - Radek Dejmek. Złocisto-Krwiści odpowiedzieli próbą Iljana Micanskiego, którego w ostatniej chwili zablokował Iván González. W kolejnych minutach swoich szans pod bramką rywala upatrywali zarówno gospodarze, jak i goście, którzy w 38. minucie powinni cieszyć się z bramki wyrównującej. Powinni, bo po strzale Micanskiego futbolówka zatańczyła na linii bramkowej, jednak skutecznie interweniować zdołał Krzysztof Mączyński, który oddalił zagrożenie, przez co na przerwę Wisła schodziła przy jednobramkowym prowadzeniu.  

„Brozio” pieczętuje zwycięstwo 

Drugą część spotkania, podobnie jak pierwszą, lepiej rozpoczęli krakowianie, którzy szybko ruszyli do ataku, chcąc podwyższyć swoje prowadzenie. Bardzo blisko swojego drugiego trafienia był Patryk Małecki, któremu zabrakło dosłownie centymetrów, by ponownie pokonać  Peskovicia. W odpowiedzi potężnie zza szesnastki uderzył Palanca, lecz Załuska w efektownym stylu zbił futbolówkę do boku. Osiem minut później z rzutu wolnego sprzed pola karnego Możdżeń trafił w mur, a dobitka Kallaste okazała się niecelna. Piłkarze 13-krotnego mistrza Polski nie ustawali w swoich próbach i cały czas poszukiwali swoich okazji pod bramką kielczan. Po jednym z ataków nieprzepisowo w polu karnym Korony zatrzymywany był Rafał Boguski, a sędzia wskazał „na wapno”. Do piłki podszedł wprowadzony w drugiej połowie Paweł Brożek i strzałem na raty umieścił piłkę w bramce, czym przypieczętował zwycięstwo krakowskiej Wisły 2:0. 

Legenda z rekordami 

W starciu z Koroną Arkadiusz Głowacki zanotował swój 330. występ na ekstraklasowych boiskach. Łącznie legendarny defensor na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce rozegrał 435 spotkań, z czego aż 360 z białą gwiazdą na piersi.  

Wisła Kraków – Korona Kielce 2:0 (1:0) 
1:0 Małecki 12’ 
2:0 Paweł Brożek 79’ 

Wisła Kraków: Załuska – Cywka, Głowacki, González, Sadlok - Zachara (69' Llonch), Mączyński, Popovič (86' Štilić), Boguski, Małecki - Ondrášek (60' Paweł Brożek) 

Korona Kielce: Peškovič – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste - Abalo  (66' Pyłypczuk), Marković (46' Mrozik), Możdżeń, Aankour (80' Górski), Palanca - Micanski 

Udostępnij
 
8404592