Wywiad z pomocnikiem po meczu z Tatranem.
Atmosfera wokół pierwszego meczu pełna była oczekiwania i chęci sprawdzenia formy piłkarskiej zawodników po pierwszym tygodniu treningów przygotowujących do drugiej części sezonu 2021/2022. Oba zespoły na murawie mierzyć musiały się nie tylko z rywalem, ale również z niską temperaturą. „To, jak sądzę, zwykła sytuacja o tej porze roku w Polsce. Spotkanie było w porządku, myślę, że zagraliśmy poprawnie w pierwszej połowie. Także w drugiej części spotkania stworzyliśmy sobie kilka szans. Powinniśmy strzelić więcej bramek, ale i tak jest dobrze” - rozpoczął zawodnik.
Walczyć o swoje miejsce
Serbski zawodnik raczej nie zaliczy pierwszej odsłony bieżącego sezonu do najlepszych. Zbierał minuty na murawie, w czym jednak przeszkadzały mu problemy zdrowotne. „Na początku tego sezonu sporo siedziałem na ławce, dwa razy wskakiwałem do pierwszej jedenastki. Miałem też trochę kłopotów z kontuzjami. Po wyleczeniu się wchodziłem z ławki, dostawałem minuty. Za każdym razem staram się dać z siebie wszystko, co mam najlepszego i poprawiać grę. Oczywiście, to są decyzje trenera - całkowicie je szanuję i jestem tutaj, żeby walczyć o swoje miejsce. Teraz zacząłem dobrze, zdobywając bramkę i mam nadzieję, że to będzie dla mnie dużo lepszy okres, ale zobaczymy, co przyniesie czas, jest zbyt wcześnie, by coś przewidzieć” - skomentował 24-letni pomocnik.
Szlifowanie formy
Podczas obozu przygotowawczego w Turcji, na który Wiślacy udadzą w najbliższym czasie, zaplanowanych zostało kilka meczów kontrolnych z zespołami FC Zürich, Baník Ostrava i Qarabağ FK. Jak z indywidualnej perspektywy wygląda sprawa rozgrywania takich spotkań - korzystniej jest mierzyć się z zespołami silniejszymi czy wybierać przeciwników teoretycznie z niższej półki, by po części na zwycięstwach z nimi zbudować morale drużyny? „Obie opcje są dobre. Jeśli mierzysz się z zespołem, który na papierze wygląda na teoretycznie słabszy, w celu budowania pewności siebie dobrze jest zdobyć przykładowo 3-4 bramki, prezentować przyjemny dla oka futbol i prowadzić grę, kontrolując posiadanie piłki. Ale z drugiej strony, sądzę, że granie z teoretycznie silniejszymi rywalami jest dużo lepsze. Stając naprzeciw nich możemy zobaczyć, jak dobrzy jesteśmy, dostrzec nasze słabości czy zlokalizować mocne strony” - zaopiniował Kuveljić, odpowiadając również na pytanie dotyczące elementów, na których szlifowaniu Wiślacy powinni skupić się szczególnie: „Za każdym razem możemy się poprawiać i być lepszymi we wszystkich aspektach. Jeśli będziemy dobrzy w każdym elemencie, to i tak wciąż można podnosić poprzeczkę”.