Jakub Krzyżanowski ma za sobą udane występy w kadrze Polski U-18, która zwyciężyła w towarzyskim turnieju w Chorwacji. Po reprezentacyjnej przerwie młody obrońca wraca do Wisły, z którą powalczy o kolejne ligowe punkty.
„Każdy mecz w reprezentacji jest wielką przygodą i wielkim doświadczeniem. Mnie cieszy szczególnie to, że zagraliśmy w Chorwacji na wysokim poziomie. Dużo plusów płynie z tego wyjazdu i z całego turnieju. Wyniki nie do końca nie odzwierciedlają poziom tych wszystkich drużyn. Oczywiście Chorwacja była bardzo mocna i można zgodzić się, że najmocniejsza spośród naszych rywali. Tutaj wątpliwości nie ma, ale Austria też ma bardzo dobrą drużynę. Wynik może na to nie wskazuje, ale to był dla nas naprawdę trudny mecz z nimi” - mówił o występach w kadrze. Turniej w Chorwacji stanowił wstęp do MŚ w Indonezji, które odbędą się w listopadzie i w grudniu.
„Wiadomo, że jeszcze nie mogę być tak na sto procent pewny wyjazdu, bo jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale nie będę też krył, że człowiek myśli już o tym jak przygotować się do tej imprezy. Również mentalnie. Będzie wiele wyzwań - inna strefa czasowa, klimatyczna, będzie wiele takich drobiazgów, o których trzeba pamiętać” - dodał.
Starcie z ekipą z Pomorza przełamało negatywną serię Wiślaków, przed którymi domowa potyczka z Chrobrym Głogów i szansa na ważne punkty.
„Po meczu z Arką było wyraźnie czuć lekką ulgę. To się po prostu czuło w szatni, że wreszcie drużyna zrobiła swoje, że zaczyna iść w dobrym kierunku. Nie wiem, jak to było po remisie w Legnicy, bo pojechałem na kadrę, ale jestem pewien, że w czasie przerwy na mecze reprezentacji praca była ciężka i przyniesie efekty. Mamy oczywiście pełną świadomość, że wyniki nie są zadowalające, ale to dopiero początek sezonu, a do jego końca jest mnóstwo czasu. W poprzednim sezonie też jesień była dla Wisły zła, a przecież wiosną byliśmy najlepiej punktującym zespołem, graliśmy w barażach, a byliśmy też bardzo blisko bezpośredniego awansu” - kontynuował. Następna seria gier przyniesie spotkanie domowe z Chrobrym Głogów. Czy młody obrońca wracający z kadry jest gotowy na występ?
„Jest jeszcze parę dni do tego spotkania, więc wydaje mi się, że dałbym radę. Choć oczywiście nie byłoby to łatwe. Pamiętam, jak było w meczu z Odrą Opole. Przed nim też zagrałem w meczu kadry w tygodniu i w 60. minucie było już ciężko. Teraz jednak czuję się już coraz lepiej fizycznie. W kadrze zagrałem dużo minut, moje przygotowanie idzie w górę, więc myślę, że będę gotowy na sobotę” - zaznaczył.
Pod koniec sierpnia Jakub Krzyżanowski przedłużył kontrakt z Wisłą Kraków i to pod Wawelem będzie kontynuował piłkarski rozwój.
„Został mi przedstawiony jasny plan na mnie, na mój rozwój i ten, który pokazała mi Wisła, na ten moment był dla mnie po prostu najlepszy. Drugim argumentem jest fakt, że zbliżają wspomniane wcześniej mistrzostwa świata i uznałem, że dla mnie najbardziej komfortowo będzie się do nich przygotować w swoim środowisku. Dużą rolę przy podejmowaniu decyzji odegrał również fakt, że Wisła była bardzo zdeterminowana, żeby mnie zatrzymać” - wyjawił.