TS Wisła Kraków SA

Kot: Zabrakło opanowania w sytuacjach podbramkowych

5 lat temu | 30.08.2019, 16:47
Kot: Zabrakło opanowania w sytuacjach podbramkowych

Bramkarz wiślackiej CLJ po meczu.

Przed meczem kibice mogli się zastanawiać, czy to właśnie Michał stanie między słupkami. Zawodnik nabawił się bowiem drobnego urazu przed startem środowego spotkania drugiej drużyny Wisły. „Miałem lekkie problemy, aczkolwiek z pomocą fizjoterapeutów kontuzja została zaleczona. Byłem w pełni zdrowy i gotowy na ten mecz” - zapewnił.

Kapitan Wiślaków po przegranym spotkaniu nie szukał wymówek, tylko otwarcie mówił o niedociągnięciach. „Na pewno nie zagraliśmy najlepszego meczu w defensywie. Sam biorę na siebie jedną bramkę, bo przy tym pierwszym golu mogłem się lepiej zachować, ale tak bywa. Głowa do góry i idziemy dalej” - mówił. We wspomnianej sytuacji golkiper Wisły wybił dogrywaną w pole karne piłkę, ta jednak spadła na tyle niefortunnie, że w podbramkowym zamieszaniu przeciwnik zdołał wbić ją do siatki. „Sam zamysł tej interwencji był dobry, zresztą tak też mówił mi w przerwie trener. Moje wykonanie nie było już najlepsze” - tłumaczył, przyznając się do błędu.

Moc rezerwowych

Mimo dobrych zmian, które ożywiły obraz gry, Wiślacy nie potrafili przełamać obrony rywala lub też strzelali niecelnie. „Zabrakło opanowania w sytuacjach podbramkowych, pewności pod bramką przeciwnika, bo mieliśmy dużo okazji, ale nie potrafiliśmy strzelić bramki. Czasami są takie dni, ale uważam, że powinniśmy na pewno zdobyć więcej bramek” - zasugerował. „Rezerwowi pomagają, to pokazuje, że mamy bardzo wyrównaną kadrę. Rotacja we wszystkich meczach jest bardzo duża, każdy zawodnik dostaje swoją szansę. Jest bardzo duża rywalizacja na treningach i widać było po wejściu zmienników, jaką robią różnice, jak na świeżości wchodzą w grę i sami ciągną akcje” - zakończył wypowiedź golkiper Białej Gwiazdy.

Udostępnij
 
10243336