Dzień przed meczem #SPAWIS z dziennikarzami spotkał się trener Kazimierz Moskal. Konferencja prasowa miała miejsce przed pierwszym starciem III rundy eliminacji do Ligi Konferencji.
Aktualna sytuacja zdrowotna drużyny:
- Igor Łasicki i Jesus Alfaro wznowili treningi z zespołem,
- Igor Sapała, Dawid Szot, Bartosz Talar i Enis Fazlagić trenują indywidualnie,
- Kacper Duda i Jakub Stępak są w procesie rehabilitacji,
- Joseph Colley jest po operacji ścięgna Achillesa.
Wśród zawodników kontuzjowanych wciąż na liście widnieje Kacper Duda. Kiedy można spodziewać się powrotu pomocnika? „Myślę, że jakiś taki konkretny termin ciężko nam jest na razie ogłosić. Kacper czuł się na pewno lepiej, ale na razie w ogóle nie jest jeszcze treningu, więc trudno cokolwiek powiedzieć” - zaczął trener.
Wracają z kolei Carbo i Biedrzycki, którzy wzmocnią zespół Białej Gwiazdy. „Na pewno jest to dla nas duża sprawa, bo w ostatnim meczu borykaliśmy się ze sporymi problemami. Rozwiązuje nam to również problem na ligę, bo w lidze też już Marc i Wiktor będą mogli występować. Na pewno ja z mojej perspektywy cieszę się, że taka sytuacja ma miejsce. Rozwiązuje nam to pewne problemy na pewno” - mówił.
Ostatnie mecze nie przyniosły Wiślakom punktów. Co zrobić, aby odpowiednio nastawić zespół przed spotkaniem ze Spartakiem? „Powiem tak, żeby być dobrze zrozumianym. Oczywiście każda porażka boli niezależnie od tego czy to w pucharach, czy w lidze. Porażki są bolesne i myślę, że każdy w jakiś sposób to przeżywa. Natomiast jeszcze raz, żebym był dobrze zrozumiany - porażka w sporcie była, jest i będzie. Żeby ktoś mógł wygrać, ktoś musi przegrać. Ważne, żeby nawet kiedy się zdarzy, kiedy przyjdzie ta porażka jedna czy druga, żeby to nie wpływało jakoś negatywnie na zespół. Biorąc pod uwagę jakieś negatywne emocje tracimy pewność siebie. Tracimy wiarę w to, co robimy itd. Myślę, że każdy sportowiec, każdy zespół powinien być przygotowany pod tym względem. Na to, że kiedyś ta porażka przyjdzie. Przygotowanym, nie oznacza, że pogodzonym. Ja mam być odporny na takie rzeczy. Jak to zrobić? Myślę, że najlepszym sposobem jest to, aby skupić się na pracy. Każdy niech zajmie się swoją robotą, którą ma do wykonania. I starać się zrobić te rzeczy, które ma się zrobić jak najlepiej. Zacznijmy od małych rzeczy. Małe rzeczy róbmy bardzo dobrze, to większe przyjdą nam później łatwiej” - zaznaczył. „W każdym sportowcu jest chęć rewanżu i rehabilitacji. Oczywiście, że rozmawialiśmy o tym. Natomiast w sporcie wydaje mi się nie możesz też żyć przeszłością. Tym, co się stało wczoraj czy tydzień temu. Bez względu na to, jaki wynik osiągnąłeś w ostatnim meczu - czy wygrałeś, czy przegrałeś, to już jest nieważne. To już jest za tobą. Ty musisz patrzeć przed siebie i iść do przodu. W ten sposób tak do tego podejść, ale tak jak mówię – najważniejsze jest to, żeby każdy skupił się na tym, co przed nami. Przed nami kolejny mecz i to jest jedyna droga do tego, żeby pokazać się z lepszej strony i powalczyć tutaj o dobry wynik” - powiedział.
Spartak to drużyna, która ma piłkarzy z przeszłością w Polsce. Czy to ułatwiło przygotowania?„Kilku z tych zawodników, którzy występowali w Polsce, jest znanych. Myślę tutaj o Pichu, Prochazce, Mikoviciu, Bainoviciu, którzy mieli występy w Polsce. Czy to może ułatwić? Nie wiem. Mamy materiały, mieliśmy odprawę na temat przeciwnika. Myślę, że bardziej istotne będzie to, jak my będziemy wyglądali na boisku, a nie to, ile wiemy o Spartaku Trnawa i kto tam gra” - kontynuował. „Mieliśmy wystarczająco materiału, żeby przeanalizować ich grę. Co o nich sądzę? Jest to zespół, który może grać w różnym ustawieniu. To na pewno wiemy. Znamy bliżej kilku zawodników, o czym już też mówiłem - z występów na polskich boiskach. Ale też chciałbym zdecydowanie podkreślić to, że ważniejsza będzie nasza postawa. To jak my na tym boisku przeciwstawimy się Spartakowi. To dla mnie jest rzecz najważniejsza” - zakomunikował.
W ekipie z R22 zadebiutował Frederico Duarte. Czy zawodnik ten jest już gotowy do gry przez pełne 90 minut? „Myślę, że ta różnica jest trochę mniejsza. Tamas fizycznie wyglądał lepiej i chyba nadal tak wygląda. Duarte jest z nami po to, żeby w każdym momencie być do dyspozycji. Czy od pierwszej minuty jutro, nie wiem. Podejrzewam, że jeśli wszedłby od pierwszej minuty, to dziewięćdziesięciu minut by nie zagrał. Ale skoro jest tutaj z nami, wszyscy, którzy są, są mocno brani pod uwagę, żeby na boisku się pokazać” - odpowiedział.
Na konferencji prasowej padło pytanie o wypowiedź Alana Urygi po meczu w Pruszkowie, do czego odniósł się szkoleniowiec: „Nie słyszałem tej wypowiedzi. Staram się mocno odcinać po meczach od wszelakich informacji. Nie wiem, jak to zostało odebrane. Wydaje mi się, że nie taki kontekst był tego. Myślę, że chodziło o to, żeby skupić się na lidze w tym sensie, że ona jest też bardzo ważna. Nie wyobraża sobie, że ktoś wychodząc na boisko kalkuluje. W jakiś sposób się oszczędza przed następnym meczem. Absolutnie nie podejrzewałbym o to ani Alana ani żadnego innego zawodnika z mojej drużyny. Traktujemy ten mecz w Trnawie bardzo poważnie. Jest to pierwszy mecz. Później mamy rewanż u siebie i oczywiście myślimy o tym, żeby awansować dalej”.
Na koniec zapytano o karę dla Tamasa Kissa po otrzymaniu czerwonej kartki. Do kwestii tej odniosła się Karolina Kawula, rzecznik prasowy: „Wszystkie aspekty finansowe, dotyczące kar, są sprawą wyłącznie wewnątrz klubu. Nie będziemy o nich informować”.