TS Wisła Kraków SA

Konferencja prasowa przed #WISKFL | Część 2

1 miesiąc temu | 10.07.2024, 21:06
Konferencja prasowa przed #WISKFL | Część 2

Druga część konferencji prasowej tradycyjnie odbyła się z udziałem ekipy gości. Z dziennikarzami spotkali się trener Tahir Batata i zawodnik Ilir Krasniqui, którzy odpowiedzieli na ich pytania.

Tahir Batata - trener KF Llapi

„Niezmiernie mi miło spotkać się z polskimi dziennikarzami, z mediami związanymi z Wisłą Kraków. Mam nadzieję, że jutrzejszy mecz, który jest ważny dla obu drużyn, przebiegnie w miłej atmosferze. Dla nas czysta przyjemność zagrać z tak renomowanym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że moi zawodnicy dadzą z siebie wszystko” - zaczął Tahir Batata. „To będzie dla nas trudny mecz. Wiemy o zmianach, które miały miejsce w sztabie szkoleniowym Wisły Kraków. Mamy informacje, oglądaliśmy niektóre mecze i jesteśmy przygotowani na to spotkanie. Za nami bardzo dobry sezon w naszej lidze, ale w związku z tymi wszystkimi zmianami w Wiśle, w jej sztabie, to uważam, że będzie trudno” - dodał.

Na trybunach przy R22 szykuje się gorąca atmosfera. Czy rywale są przygotowanie na mecz przy licznie zgromadzonej publiczności? „Generalnie nie mam problemu z atmosferą, jaka nas czeka. Graliśmy mecze przy dwunastu tysiącach widzów, dlatego twierdzę, że to nie będzie dla nas problem. Dużo pracowałem ze swoimi piłkarzami od strony psychologicznej. Dlatego powtarzam - nie mam z tym problemu. Moi zawodnicy grali w meczach Ligi Mistrzów, Ligi Europy, Ligi Konferencji. Mam w składzie zawodników, którzy są reprezentantami Kosowa. Nawet, jeśli miałoby tutaj przyjść nie 30 000, a 60 000 widzów, to nie będzie to dla nas problemem” - zaznaczył.

Szkoleniowiec KF Llapi zapytany o faworyta meczu, odpowiedział: „Moim zdaniem w tym meczu nie ma faworyta. Wisła zdobyła krajowy puchar, jest solidną i silną drużyną. My zajęliśmy drugie miejsce w Kosowie, ale do końca walczyliśmy o mistrzostwo. Dlatego uważam, że szanse są 50 na 50. Jesteśmy przedstawicielem kosowskiej Ekstraklasy, Wisła jest przedstawicielem drugiego poziomu w Polsce. Tym też kieruję się, gdy mówię, że w tym meczu nie ma faworyta”. „Pracowaliśmy sporo, żeby przygotować się na mecz. Ważne, żebyśmy prezentowali się jak najlepiej, bo chcemy pokazać, jak rozwija się futbol w Kosowie. Mamy bardzo dobrą drużynę, mamy dobry budżet. Mimo małej pojemności stadionu, mamy bardzo dobrą infrastrukturę. Stworzyliśmy to razem z działaczami. W rozmowach z nimi powiedziałem im, że postaramy się zaprezentować jak najlepiej. Trzeci raz zagramy w europejskich pucharach, ale teraz to jest coś większego. Nie boimy się i myślimy nawet o fazie grupowej” - kontynuował.

Jakiego stylu gry zawodników z Kosowa należy się spodziewać? „Zawsze gramy ofensywie, nawet bardzo ofensywnie. Oczywiście czasami to zależy od przebiegu spotkania. Generalnie jednak moi zawodnicy mają grać ofensywnie i nie ma znaczenia czy gramy u siebie, czy na wyjeździe” - zakomunikował.

Ilir Krasniqu - zawodnik KF Llapi

„Byłem razem z drużyną, gdy dowiedziałem się, na kogo trafiliśmy. Pierwsze uczucie było pozytywne. Później dowiedzieliśmy się, że mamy do czynienia z renomowanym zespołem, który ma swoją historię. Z zespołem, na stadionie którego jest bardzo gorąca atmosfera. Kibice potrafią ją stworzyć, dlatego to takie dobre uczucie zagrać tutaj” - zaznaczył.
„Wiem, że Wisła to zespół z bogatą historią. Analizowaliśmy przeciwnika, jak grają poszczególni zawodnicy. Wiemy, że są groźni, ale jesteśmy gotowi, żeby stawić im czoła” - zapewnił.

Udostępnij
 
5946536