Wisła Kraków wygrała z Cracovią 3:2 w najważniejszym dla Krakowa meczu. Drugą bramkę w derbowym spotkaniu, a zarazem pierwszą w oficjalnym spotkaniu w 2019 roku, zdobył Marko Kolar. Co po spotkaniu mówił chorwacki napastnik Białej Gwiazdy?
Marko jest już pod Wawelem półtora roku, jednak było to pierwsze derby, w których miał okazje zagrać. Jak oceniał swój debiut? „Jestem już w klubie trochę czasu, jednak był to pierwsze spotkanie z Cracovią, w którym grałem. Nie wiem, co powiedzieć, to było i jest coś niesamowitego. Był to trudny mecz - fizycznie, jak i pod względem mentalnym. Dlatego bardzo cieszę się, że wygraliśmy. To naprawdę coś wspaniałego” - oceniał rywalizację zadowolony Kolar.
Wielu dziennikarzy chwaliło naszego napastnika po występie w Kielcach. Jednak przed tygodniem Marko nie wpisał się na listę strzelców. „Zwycięstwo było najważniejsze i ono cieszy najbardziej. Jestem również niezmiernie zadowolony z mojej pierwszej bramki. Bardzo się cieszę, że się przełamałem akurat w derbach. To niesamowite strzelić bramkę w takim meczu. Mam nadzieję, że teraz będę strzelał częściej” - wyznał Chorwat.
Wsparcie kibiców
Na derbowy pojedynek wyprzedano wszystkie bilety. Jak tak ogromna liczba kibiców wpłynęła na Kolara? „Chciałbym podziękować naszym fanom. Gra dla takiej publiczności jest czymś niesamowitym. Kibice zdecydowanie pomogli nam w odniesieniu zwycięstwa, dopingowali bardzo głośno cały mecz. Mam nadzieję, że również w następnym spotkaniu z Legią Warszawa wesprą nam obecnością i dopingiem” - zakończył Marko Kolar.
Kamil Cyrek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA