Rozmowa z defensorem Wisły.
Biała Gwiazda udanie zakończyła 2020 roku, pokonując w delegacji poznańskiego Lecha. Zdaniem Lukasa Klemenza sztab szkoleniowy dokładnie przeanalizował grę przeciwnika, dzięki czemu drużyna była odpowiednio przygotowana do sobotniego starcia. „Dużo czasu poświęciliśmy na analizę gry Lecha, co na pewno przełożyło się na spotkanie. Zrealizowaliśmy swoje założenia i wracamy do Krakowa z kompletem punktów. Nie był to jednak łatwy mecz, bo Lech ma w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników, którzy mają spore doświadczenie. Ten wynik trzeba było wywalczyć i nam się to udało” - rozpoczął.
Udany powrót
W Poznaniu wiślacki defensor po blisko 3 miesiącach przerwy powrócił na ligowe boiska i zaprezentował się z dobrej strony, pomagając kolegom w zachowaniu czystego konta. „Jestem zadowolony ze swojego występu, jednak zawsze znajdzie się jakiś element, który wymaga poprawy. Miałem długą przerwę od grania, a bywały też takie mecze, kiedy nie było mnie nawet w kadrze meczowej. Teraz wróciłem, a na każdym treningu daję z siebie wszystko i nigdy się nie poddaję, bo mam coś do udowodnienia” - dodał.
Cel wyznaczony
Teraz przed Wiślakami krótka przerwa, po której przyjdzie czas na przygotowania do rundy wiosennej. Jaki cel na ten czas stawia przed sobą obrońca krakowian? „Moim głównym celem jest przede wszystkim regularna gra i będę robił wszystko co w mojej mocy, by pomóc drużynie w zajęciu jak najlepszego miejsca na koniec sezonu. Wiemy, ile osób angażuje się w to, by Wisła jak najlepiej funkcjonowała, dlatego musimy bardzo ciężko pracować. Ten klub po prostu na to zasługuje” - zakończył swoją wypowiedź Lukas Klemenz.