Zapowiedź meczu Wisła-Legia.
Jednym z najbardziej znanych piłkarskich powiedzeń jest to, iż derby rządzą się swoimi prawami. Dla Białej Gwiazdy spotkaniem podwyższonej rangi, oprócz pojedynków z rywalką z przeciwnej strony Błoń, są starcia ze stołeczną Legią. W potyczkach zarówno z Pasami, jak i z Wojskowymi aktualna ligowa forma nie ma najmniejszego znaczenia. Rywalizacje z tak znakomitymi przeciwnikami wyzwalają potężny ładunek emocjonalny, co motywuje zawodników do jak najlepszej gry i walki o korzystne rozstrzygnięcie hitowego meczu. Ostatnie spotkania obu zespołów w nieco lepszym świetle stawiają warszawian. W 5 najmniej odległych spotkaniach Wojskowi odnieśli 2 zwycięstwa, wyższości krakowian doświadczając zaledwie raz.
Obie drużyny dotychczas zmierzyły się w 165 meczach, z których 61 padło łupem chłopców z Reymonta, natomiast 46 starć pozostało nierozstrzygniętych. Historia krakowsko-warszawskich pojedynków zna wiele wyjątkowych spotkań, jednak dwa z nich zapadły w pamięć kibicom zarówno jednej, jak i drugiej z historycznych stolic naszego kraju. W pierwszym z nich Biała Gwiazda zdołała wbić rywalom aż 8 goli, a jedna z najbardziej barwnych postaci małopolskiego klubu Józef Kohut zmusił Henryka Skromnego do trzykrotnej kapitulacji. Mimo iż ośmiobramkowa wygrana wydawała się wręcz niemożliwa do powtórzenia, osiem lat później Legioniści nie tylko wyrównali, ale także znacząco poprawili strzelecki rekord Wiślaków. W 1956 roku stadion Wojska Polskiego był świadkiem koncertu stołecznej orkiestry pod batutą Ernesta Pohla. Legia z łatwością strzelała kolejne gole, łącznie zdobywając ich 12, a jedna z legend zabrzańskiego Górnika w niezwykle efektowny sposób zapisała się na kartach historii, pięciokrotnie umieszczając piłkę w bramce Stanisława Kalisza.
Choć dzisiejsze starcie zapewne nie zakończy się wynikiem zbliżonym do wspomnianych pojedynków, nikt nie ma wątpliwości, iż będziemy świadkami jednego z najciekawszych spotkań obecnego sezonu. O tym, że krakowsko-warszawskie klasyki gwarantują niesamowitą dawkę emocji, mogliśmy się przekonać podczas jesiennego meczu obu drużyn. Czy podopiecznym Macieja Stolarczyka i Ricardo Sa Pinto uda się stworzyć równie wyjątkowe widowisko? Początek spektaklu już o godzinie 18.00 na stadionie przy ulicy Reymonta!