Rozmowa z autorem poezji o Białej Gwieździe.
Skąd wziął się pomysł napisania poematów poświęconych Wiśle?
Jest to drugi tomik poezji, który zadedykowałem Wiśle. Pierwszy powstał w 2009 roku, dlatego teraz zdecydowałem się na wydanie kolejnego. W ostatnich latach wokół klubu wiele się wydarzyło, więc nie brakowało tematów, które mogłem poruszyć podczas pisania. Ponadto w nadchodzącym 2021 roku będziemy obchodzić jubileusz 115-lecia istnienia Wisły Kraków. Z kolei okrągłą rocznicę 10-lecia swojej działalności świętować będzie również Fundacja Otwarte Ramię Białej Gwiazdy, z którą jestem bardzo mocno związany.
Można powiedzieć, że poprzez pisanie wierszy wyraża Pan swoje przywiązanie do klubu?
Jak najbardziej. Wisła Kraków jest klubem bliskim mojemu sercu i nigdy nie ukrywałem ogromnego przywiązania do jej barw i historii. Przy Reymonta czuję się jak w domu i cieszę się, że mogę być częścią wiślackiej rodziny.
Tomik składa się z wierszy, które dotyczą ważnych wydarzeń z historii Wisły.
Tak, cały tomik zawiera wiele anegdot z życia klubu, opowiada o wydarzeniach, a także o osobach związanych z Białą Gwiazdą. Znajdziemy w nim tekst między innymi o słynnym meczu z Panathinaikosem Ateny, który rozegrany był w 2005 roku czy spotkaniu w Sosnowcu, kiedy ostatni mecz w barwach Wisły rozgrywał niezapomniany Mauro Cantoro, który niestety nie mógł pożegnać się z kibicami na stadionie przy Reymonta.
Czy czytając Pana wiersze kibice będą mogli poznawać historię Białej Gwiazdy?
Zdecydowanie. Przy lekturze tomiku zagłębiamy się w historię Wisły i przypominamy sobie zdarzenia z ostatnich lat. Jest to o tyle łatwe, ponieważ przy każdym wierszu widnieje data jego powstania, dlatego z łatwością możemy wrócić pamięcią do wydarzeń z danego dnia.
Jeden z wierszy opowiada o drużynie, w której występowali tacy piłkarze, jak Arkadiusz Głowacki, Marcin Baszczyński czy Kamil Kosowski. Chyba szczególnym sentymentem darzy Pan tamten zespół?
Chyba każdy Wiślak wraca pamięcią do tamtych wspaniałych lat, kiedy Wisła była prawdziwą potęgą, a stadion przy Reymonta twierdzą nie do zdobycia. Przyznam szczerze, że impulsem do napisania tego wiersza był Mirosław Szymkowiak, który nakłonił mnie do opisania tej pamiętnej drużyny, dowodzonej przez trenera Henryka Kasperczaka.
Czy w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych tomików poezji dotyczących Wisły Kraków?
W moim komputerze znajduje się jeszcze wiele nieopublikowanych dotąd wierszy poświęconych Wiśle. Nadal oczywiście będę opisywał to, co w danym momencie dzieje się wokół klubu i jeżeli zajdzie taka potrzeba, to powstanie kolejny tomik.
Książka "Wisełka nie zginie" dostępna jest w Wiślackim Świecie oraz sklepie online. Przypomnijmy, że cały dochód z jej sprzedaży wesprze rehabilitację Pawła, a także podopiecznych Fundacji Otwarte Ramię Białej Gwiazdy.