TS Wisła Kraków SA
Kartka z kalendarza

Kartka z wiślackiego kalendarza: remis ze Standardem Liège

5 miesięcy temu | 23.02.2024, 10:00
Kartka z wiślackiego kalendarza: remis ze Standardem Liège

12 lat temu - 23 lutego 2012 roku - Wisła Kraków zremisowała ze Standardem Liège 0:0 w 1/16 finału Ligi Europy. Był to póki co ostatni mecz Białej Gwiazdy w europejskich pucharach.

W sezonie 2011/12 przygoda Wisły Kraków w europejskich pucharach była wyjątkowo długa i pełna emocji. Biała Gwiazda po zdobyciu mistrzostwa Polski chciała sforsować bramy upragnionej Ligi Mistrzów i przez kolejne rundy eliminacyjne krakowianie przechodzili z impetem. Wisła wygrała pięć kolejnych spotkań, pokonując mistrzów Łotwy, Bułgarii i Cypru. W rewanżowym meczu z APOELem Nikozja podopieczni Roberta Maaskanta doznali jednak bolesnej porażki. Rywal okazał się drużyną lepszą, mimo to Wiśle zabrakło jedynie kilku minut do utrzymania korzystnego wyniku. Porażka 1:3 odebrała nadzieje na występ w piłkarskiej elicie. Biała Gwiazda miała kontynuować występy w fazie grupowej Ligi Europy.

Wisła wywalczyła awans z grupy w niezwykłych okolicznościach. Krakowianie z każdym z trzech rywali ponieśli wysoką porażkę (1:3 z Odense, 1:4 z Twente, 1:4 z Fulham), ale odnieśli też skromne zwycięstwo (1:0 z Fulham, 2:1 z Odense, 2:1 z Twente). Wyjątkowo korzystny układ pozostałych wyników dał Wiśle drugie miejsce w grupie. Przypomnijmy, że zadecydowała o tym bramka w doliczonym czasie meczu Fulham-Odense - padła ona już po zakończeniu meczu Wisły z Twente. Kibice i piłkarze przy Reymonta 22 z niedowierzaniem przyjmowali wieści z Londynu, zaskoczenie jednak szybko przerodziło się w prawdziwy wybuch radości!

W 1/16 finału Wisła trafiła na belgijski Standard Liège i rozegrała z tą drużyną dwa ciężkie mecze. Gry z pewnością nie ułatwiły czerwone kartki… W meczu w Krakowie już w 26 minucie wykluczony z boiska został Michał Czekaj, w rewanżu do szatni w 63 minucie musiał zejść Gervasio Núñez. Pomimo gry w osłabieniu Wisła w pierwszym meczu potrafiła w końcówce wywalczyć wyrównanie (gola na 1:1 strzelił Cwetan Genkow), w drugim zaś zachowała bezbramkowy remis. To było zbyt mało do wywalczenia awansu - promocję uzyskał Standard dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe - Wisła jednak godnie zaprezentowała się na europejskich arenach.

Rewanż ze Standardem z 23 lutego 2012 roku był póki co ostatnim meczem Wisły w europejskich pucharach.

Udostępnij