TS Wisła Kraków SA

Kartka z wiślackiego kalendarza: 67 lat temu Wisła pokonała Belo Horizonte

1 rok temu | 07.10.2023, 10:00
Kartka z wiślackiego kalendarza: 67 lat temu Wisła pokonała Belo Horizonte

67 lat temu - 7 października 1956 roku - Wisła w meczu z okazji jubileuszu swojego 50-lecia pokonała brazylijskie Belo Horizonte 1:0.

Wizyta drużyny z Ameryki Południowej była wówczas wielkim wydarzeniem. Zwycięską bramkę z rzutu karnego w ostatniej minucie gry zdobył Marian Machowski. 

Przyjazd Brazylijczyków do Polski w 1956 roku był wielkim wydarzeniem. Zawodnicy z egzotycznego Kraju Kawy budzili powszechne zainteresowanie, brazylijska piłka nożna cieszyła się dużą estymą, a jednocześnie Polacy nie mieli zbyt wielu styczności z nią. Nic więc dziwnego, że mecz Wisły z Belo Horizonte przyciągnął na stadion prawdziwe tłumy. Okazja też była wyjątkowa - tym spotkaniem Biała Gwiazda świętowała swoje pięćdziesięciolecie. Dla właściwego kontekstu dodajmy też, że działo się to w czasach odwilży politycznej, gdy po okresie stalinizmu klubom pozwolono na powrót do swoich tradycyjnych nazw i barw. Zgodnie z przewidywaniami, Brazylijczycy zaprezentowali znakomite wyszkolenie techniczne. Wiślacy nie dali się jednak zdominować i stawiali dzielny opór. Trudność sprawiała im jedynie… futbolówka. Grano piłką przywiezioną przez gości - białą i lżejszą od brązowych, skórzanych futbolówek używanych w Polsce. Wiślacy nie mogli ich „wyczuć”, każde silniejsze kopnięcie leciało wysoko w górę. Mieczysław Gracz - były piłkarz Wisły, znany ze sprytu i zuchwałości - postanowił interweniować. Gdy piłka wyszła na aut złapał ją i podał do wznowienia - przy okazji zaś przebił ją szpilką od wiślackiej odznaki. Pomimo złości Brazylijczyków nie było rady - grę należało kontynuować miejscową futbolówką. Żadna z drużyn nie zdobyła bramki i wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem - do końca zostawało dosłownie kilka sekund, gdy w tłoku pod własną bramką jeden z obrońców gości dotknął piłki ręką. Wśród wielu nerwów, protestów, a nawet różnych ceremoniałów odprawianych przez Brazylijczyków nad piłką zimną krew zachował Marian Machowski. Pewnie wykonał jedenastkę i zaraz wpadł w objęcia tłumu radosnych kibiców. Wisła w jubileuszowym meczu pokonała Belo Horizonte 1:0.

Udostępnij
 
10314712