TS Wisła Kraków SA

Kartka z kalendarza: Urodziny Tomasza Frankowskiego

5 lat temu | 16.08.2019, 12:17
Kartka z kalendarza: Urodziny Tomasza Frankowskiego

Napastnik obchodzi dziś 45 urodziny.

Tomasz Frankowski urodził się 16 sierpnia 1974 roku w Białymstoku i jest wychowankiem tamtejszej Jagielloni. W żółto-czerwonych barwach debiutował w Ekstraklasie już w 1992 roku, po czym bardzo wcześnie zdecydował się na zagraniczny wyjazd. Trafił do francuskiego RC Strasbourg, przez pierwszy sezon występował w rezerwach, po czym awansował do pierwszej drużyny. Z klubem ze stolicy Alzacji triumfował w Pucharze Intertoto. W 1996 roku Frankowski obrał w swojej karierze egzotyczny kierunek i jako pierwszy Polak zagrał w lidze japońskiej. W zespole Nagoya Grampus jego szkoleniowcem był słynny Arsène Wenger. Po roku w Azji Frankowski powrócił do Francji, jednak do zespołów z niższych klas rozgrywkowych. W 1998 roku zdecydował się na transfer do Polski, do Wisły Kraków. Okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Frankowski na polskich boiskach zaczął brylować. Już w pierwszym sezonie pod Wawelem jego 21 bramek walnie przyczyniło się do zdobycia przez Wisłę Kraków szóstego w historii Mistrzostwa Polski, a napastnikowi Białej Gwiazdy dało tytuł króla strzelców. W kolejnych latach pasmo sukcesów było kontynuowane. Potęgę Wisły i rolę w niej Frankowskiego najlepiej oddawała kibicowska przyśpiewka, którą w tamtych latach bardzo często można było usłyszeć przy Reymonta: Dwie bramki Żurawski, dwie bramki Frankowski i Wisła jest mistrzem Polski! Tomasz Frankowski w ciągu 8 sezonu w barwach Wisły 5 razy zdobywał krajowe mistrzostwo, dwa razy sięgnął po Puchar Polski, raz po Superpuchar i raz po Puchar Ligi. Frankowskiego w grze cechowała boiskowa inteligencja - spryt, dzięki któremu potrafił przechytrzyć obrońców dominujących nad nim warunkami fizycznymi. Firmowym zagraniem Frankowskiego była podcinka nad wychodzącym z bramki golkiperem.

W 173 meczach ligowych zdobył dla Białej Gwiazdy 115 goli, w trzech sezonach był najskuteczniejszym napastnikiem na polskich boiskach. Zasłużył sobie na przydomek „Franek, łowca bramek”. Po nieudanych występach Wisły w europejskich pucharach w 2005 roku zdecydował się na ponowny transfer za granicę. Frankowski występował na drugim szczeblu ligowym w Hiszpanii (Elche, CD Tenerife) i w Anglii (Wolverhampton Wanderers) oraz w amerykańskiej Major League Soccer (Chicago Fire). Piłkarską karierę zakończył w barwach swojego pierwszego klubu - Jagiellonii. W Białymstoku udało mu się jeszcze raz sięgnąć po koronę króla strzelców.

Tomaszowi Frankowskiemu w dniu urodzin życzymy pomyślności i dużo zdrowia. Sto lat!

 

Udostępnij
 
9970184