Kartka z wiślackiego kalendarza.
„Kosa” urodził się 30 sierpnia 1977 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Piłkarską karierę zaczynał w tamtejszym KSZO, szybko jednak - bo już w wieku 14 lat - trafił do słynnej szkółki Gwarka Zabrze. Młody zawodnik wyróżniał się na tle rówieśników i niedługo ściągnął go do siebie miejscowy Górnik. Kosowski występował początkowo w rezerwach, w wieku 19 lat dostał szansę debiutu w ekstraklasie, a w kolejnym sezonie na stałe wywalczył sobie miejsce w składzie Górnika.
Kosowski grał na tyle dobrze, że zwrócił na siebie uwagę działaczy Wisły Kraków. A był to czas, gdy Biała Gwiazda bardzo prężnie działała na krajowym rynku transferowym. Wisła nie bała się zaoferować aż 2 milionów marek, bo w 22-letnim zawodniku widziała olbrzymi potencjał. Czas pokazał, że działacze z Krakowa nie pomylili się.
Kamil Kosowski debiutował w drużynie Wisły 2 października 1999 roku, w meczu 11. kolejki ligowej z ŁKS-em. Jego partnerami na boisku byli między innymi Kazimierz Moskal, Tomasz Kulawik, czy Maciej Żurawski. Szczególnie z tym ostatnim współpraca miała się Kosowskiemu doskonale układać: centra z lewej strony „Kosy” i gol „Żurawia” - ile takich akcji przeprowadziła Wisła? Dzisiaj to już trudno zliczyć.
Kosowski od samego początku swojej gry w Wiśle znakomicie się spisywał, ale szczególny rozkwit jego formy miał miejsce za kadencji trenera Kasperczaka. Wtedy właśnie „Kosa” otrzymał więcej swobody w grze - szkoleniowiec zluzował go z zadań defensywnych, by skrzydłowy mógł w pełni wykazać się w ofensywie. To właśnie na ten czas przypadają między innymi pamiętne boje w europejskich pucharach i zwycięstwa choćby z Parmą i Schalke. Wielu kibiców zapewne doskonale pamięta, że to gol Kosowskiego w rewanżowym meczu z Parmą porwał Wiślaków i dał nowe siły do walki o odrobienie strat. Wielu też ma zapewne przed oczami kapitalne dośrodkowanie, po którym Żurawski zdobył pierwszą bramkę w rewanżu z Schalke.
Po tak udanych występach Kosowski postanowił spróbować swoich sił w zachodnich ligach. Wisła nie chciała jednak sprzedawać swojego skrzydłowego, „Kosa” trafił zatem na wypożyczenia - kolejno do 1. FC Kaiserslautern, Southampton i Chievo Werona. Po czterech latach Kosowski powrócił do Wisły i bogatszy o zagraniczne doświadczenie ponownie brylował na boiskach ekstraklasy. Chociaż w Krakowie spędził tylko rundę jesienną sezonu 2007/08, to jego wkład w wywalczone wtedy mistrzostwo jest niezaprzeczalny.
„Kosa” ponownie wyjechał za granicę - początkowo do Hiszpanii, później na Cypr. W tym ostatnim kraju udało mu się zrealizować marzenie o występach w Lidze Mistrzów - z drużyną APOELu rywalizował w fazie grupowej z Chelsea, Porto i Atlético Madryt. Po powrocie do Polski występował w Bełchatowie, by karierę zakończyć w barwach Wisły wiosną 2013 roku.
Ogółem Kamil Kosowski rozegrał w barwach Wisły 186 spotkań, zdobył 21 bramek. Trzy razy zdobył Mistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski. W latach 2001-2009 grał w reprezentacji Polski, w 52 spotkaniach zdobył 4 gole.