Kartka z kalendarza: 95 lat temu Wisła rozegrała swój pierwszy mecz ligowy

Inauguracja Ligi była doniosłym wydarzeniem w historii polskiej piłki nożnej - wprowadzenie ogólnokrajowych rozgrywek nie odbyło się jednak bez kontrowersji. Do roku 1926 mistrzostwa Polski rozgrywano innym systemem - kluby rywalizowały w swoich okręgach, jedynie najlepsze drużyny poszczególnych regionów spotykały się w finałach. Taki system miał wiele wad i w opinii najsilniejszych drużyn negatywnie wpływał na poziom piłkarstwa, a także na kondycję finansową klubów. Pod koniec 1926 roku kilkanaście zespołów zdecydowało się na reformę rozgrywek, choć tego pomysłu nie poparł… Polski Związek Piłki Nożnej. Ligowcy byli jednak tak zdeterminowani, że rozpoczęli zmagania bez zgody piłkarskiej centrali.

Czas pokazał, że ligowcy mieli rację. Już pierwsza kolejka - wyznaczona na 3 kwietnia - cieszyła się dużym zainteresowaniem. PZPN początkowo bojkotował rozłamowców i straszył dyskwalifikacjami, ostatecznie jednak zawarto porozumienie de facto przyznające słuszność pomysłodawcom reformy. Warto nadmienić, że w gronie inicjatorów Ligi ważną rolę odegrali działacze Wisły: prezesa Towarzystwa Sportowego Zygmunt Bieżeński, a także Aleksander Dembiński i Adam Obrubański.

W Krakowie w pierwszej kolejce ligowej do rywalizacji stanęły zespoły Jutrzenki i Wisły. Biała Gwiazda ten pierwszy mecz wygrała bardzo pewnie. Wynik otworzył Stanisław Czulak, zapisując się w historii jako strzelec pierwszego gola Białej Gwiazdy w lidze. Później dwa trafienia dorzucił Józef Adamek, między innymi wykorzystując rzut karny (zdaniem prasy jedenastka nie była potrzebna, gdyż obrońca Jutrzenki wybijał piłkę ręką już zza linii bramkowej). Wynik spotkania ustalił Henryk Reyman ostrym strzałem.

Udany pierwszy mecz był zapowiedzią dalszych sukcesów Wisły. W pasjonującej rywalizacji piłkarze Towarzystwa Sportowego sięgnęli ostatecznie po mistrzostwo Polski, dystansując takich rywali, jak 1.FC Katowice, Warta Poznań czy Pogoń Lwów. Kapitan Wisły - Henryk Reyman - został zaś pierwszym w historii królem strzelców polskiej ligi. Co ciekawe, do dzisiaj żaden piłkarz nie pobił jego ówczesnego wyniku 37 trafień.