21 lat temu - 10 grudnia 2002 roku - Biała Gwiazda w rewanżowym meczu III rundy Pucharu UEFA pokonała w Gelsenkirchen tamtejsze Schalke 4:1. Bramki dla Wisły zdobyli Maciej Żurawski (2), Kalu Uche i Kamil Kosowski, a spotkanie to jest uważane za jedno z najlepszych w europejskich pucharach w wykonaniu polskich drużyn.
Dokładnie 21 lat temu Wisła Kraków rozegrała jedno ze swoich najbardziej porywających spotkań w europejskich pucharach. Na Arena Auf Schalke w obecności przeszło 50 tysięcy widzów Biała Gwiazda rozgromiła gospodarzy 4:1! Działo się to w ramach III rundy Pucharu UEFA. U siebie Wisła zremisowała 1:1, co z jednej strony było dobrym wynikiem w starciu z silnym rywalem, z drugiej zaś strony… pozostawiało niedosyt! Rewanż był spełnieniem marzeń krakowskich kibiców.
10 grudnia 2002 roku Wisła zaprezentowała futbol najwyższej klasy. Wielki kunszt w 40 minucie gry pokazali w dwójkowej akcji Kamil Kosowski i Maciej Żurawski - zarówno dośrodkowanie tego pierwszego, jak i strzał tego drugiego, były fenomenalne. Wisła nie utrzymała prowadzenia, gdyż bardzo szybko słabszy moment krakowskiej defensywy wykorzystał Tomasz Hajto, jednak w drugiej połowie Biała Gwiazda postępowała po mistrzowsku. Skutecznie neutralizowała ataki Schalke i sama wyprowadzała ciosy - w 51 minucie ponowne prowadzenie dał Wiśle Kalu Uche sprytnym strzałem głową, a w końcówce rywala dobili ponownie Żurawski z Kosowskim. Ten pierwszy z zimną krwią wykorzystał przechwyt na linii pola karnego, Kosowski zaś sfinalizował znakomicie rozprowadzoną kontrę. Kosa co prawda strzelał „na raty”, gdyż pierwszy strzał Frank Rost obronił, dobitka głową była jednak nieuchronna.
Fenomenalny w wykonaniu Wisły mecz dał Białej Gwieździe awans do 1/8 finału Pucharu UEFA. Nic dziwnego, że spotkanie to jest także uważane, za jedno z najlepszych w wykonaniu polskiej drużyny w europejskich pucharach.