TS Wisła Kraków SA

Kartka z kalendarza: 19 lat temu Wisła pokonała w Pucharze UEFA Glentoran FC 4:0

3 lata temu | 27.08.2021, 12:52
Kartka z kalendarza: 19 lat temu Wisła pokonała w Pucharze UEFA Glentoran FC 4:0

Kartka z wiślackiego kalendarza.

Wisła do rozgrywek Pucharu UEFA przystępowała od rundy kwalifikacyjnej. Jej rywalem był Glentoran FC z Irlandii Północnej. W pierwszym meczu Wiślacy długo nie mogli wykorzystać stwarzanych okazji, ostatecznie jednak z wyjazdowego meczu wrócili z bardzo korzystnym zwycięstwem 2:0. W rewanżu Biała Gwiazda miała za zadanie potwierdzić swoją klasę. I ten obowiązek krakowianie doskonale wypełnili.

29 sierpnia 2002 roku strzelanie przy Reymonta rozpoczął Marcin Kuźba, który w 19. minucie bez problemu wykorzystał podanie na piąty metr od Macieja Żurawskiego. Dla Kuźby była to pierwsza bramka w barwach Wisły. Na drugą przyszło kibicom czekać raptem godzinę. Kilkanaście minut po wznowieniu gry w drugiej połowie ponownie Żurawski zagrał wzdłuż bramki i Kuźba z mniej więcej takiej samej odległości kolejny raz umieścił piłkę w siatce. Następnie do głosu doszedł Kalu Uche, który w 74. minucie znakomicie okiwał obrońcę w polu karnym i spod linii końcowej wyłożył piłkę Piotrowi Brożkowi. Jego strzał bramkarz zdołał obronić, wybił jednak futbolówkę wprost pod nogi Uche, który bez zastanowienia posłał piłkę z bliska tuż przy słupku. Sześć minut później Uche sprawnie opanował długą piłkę zagraną z głębi pola, wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i doskonale wymierzonym strzałem po ziemi zdobył czwartego gola. Kibice mogli podziwiać salta i fiflaki świadczące o gibkości Nigeryjczyka, zaś uzyskany rezultat - nawet biorąc poprawkę na klasę rywala - mógł zwiastować dobrą dyspozycję Wiślaków.

W ładnych słowach rywalizację z Wisłą podsumował trener Glentoranu, Roy Coyle. Podkreślił, że Biała Gwiazda była zdecydowanie lepsza od jego drużyny i życzył Wiślakom zajścia w Pucharze UEFA najdalej jak się da. Trener Wisły miał zaś swoje dylematy - ciesząc się ze skuteczności Kalu Uche w ataku pytał retorycznie: „Czy to oznacza, że mam go wstawić zamiast Żurawskiego?”. Henryk Kasperaczak na konferencji pomeczowej zdradził też swoje plany na dalszą rywalizację w pucharach: „Moją jedyną koncepcją na następne mecze jest: wygrać. Zrobimy wszystko, aby to osiągnąć”.

Słowa te znalazły potwierdzenie. W kolejnych rundach Pucharu UEFA. Biała Gwiazda pewnie i wysoko pokonała Primorje, po legendarnych meczach odprawiła z kwitkiem Parmę i Schalke. Mocniejsze od Wisły okazało się dopiero Lazio Rzym w 1/8 finału, choć i w tym dwumeczu krakowianie pokazali wspaniały futbolu.

Udostępnij
 
8408392