Strzelec jedynego gola dla Wisły po meczu CLJ z Escolą.
Boczny obrońca Białej Gwiazdy w 43. minucie podbił sobie piłkę nad rywalami i uderzył skutecznie z woleja po długim rogu. "To była bardziej improwizacja. Nie planowałem rozegrać indywidualnej akcji w ten sposób, było to raczej odruchowe zachowanie" - stwierdził skromnie Wiślak.
Wnioski do wyciągnięcia
Co zadecydowało o końcowym rezultacie spotkania? "Było dużo czynników, które miały na to wpływ. Trudno wybrać jeden na gorąco. Na pewno wyciągniemy wnioski z analizy. Murawa troszkę przeszkadzała, ale dla obu drużyn była taka sama" - powiedział młody gracz Wisły.
Juniorzy Białej Gwiazdy zamierzają walczyć dalej o awans w ligowej tabeli. "Musimy jak najszybciej się odbudować i wyjść na następne spotkanie z takim zaangażowaniem i grą, jak na ostatni mecz z Cracovią, rozpoczynając pierwszą połowę z przytupem. Myślę, że wtedy wszystko będzie dobrze" - zakończył Filip Jania.