Pierwsza konferencja nowego trenera.
Nowy opiekun Białej Gwiazdy swoją pierwszą konferencję prasową rozpoczął od podzielenia się wrażeniami, które mu towarzyszyły. „Na początek chciałbym wszystkich serdecznie powitać i podziękować za okazane mi zaufanie. Swoim zaangażowaniem i wiedzą będę chciał pomóc Wiśle. Słowa podziękowania chciałbym również skierować do swojej agencji i mojego agenta, bo wszystko potoczyło się bardzo szybko, dzięki czemu mogę być częścią tego wielkiego klubu i z tego się bardzo cieszę” – rozpoczął trener Hyballa.
Odwaga przede wszystkim
Szkoleniowiec zdradził również plany na pierwsze tygodnie pracy z piłkarzami 13-krotnego mistrza Polski. „W pierwszej kolejności chcę skupić się na jutrzejszym meczu derbowym, który jest najważniejszy, a następnie na kolejnych dwóch spotkaniach, które zostały przed nami w tym roku. Mam dwa tygodnie na to, by bliżej poznać zawodników oraz sztab szkoleniowy. Wisła ma bardzo duży potencjał, a moim zadaniem będzie ten potencjał obudzić. Chcemy grać odważnie, nie bać się i taką mentalność przeniosę na mój zespół” – zapewnił niemiecki szkoleniowiec.
Operacja: Derby Krakowa
Już jutro piłkarze Białej Gwiazdy zmierzą się z Cracovią w Derbach Krakowa. Trener Hyballa zaznaczył, że na końcowy sukces w piątkowym spotkaniu składać wpływ będzie miało wiele czynników. „Zawsze, gdy przychodzi nowy trener, to jest to nowe rozdanie dla wszystkich zawodników. Piłkarze są już bardzo mocno zmotywowani przed Derbami, jednak takich spotkań nie wygrywa się tylko i wyłącznie mentalnością, ale umiejętnościami oraz piłkarską jakością i o tym trzeba pamiętać. W systemie gry nie wszystko sprowadza się do pressingu, bo na postawę boiskową wpływa wiele czynników, które są brane pod uwagę. Trener powinien dużo rozmawiać z zawodnikami i nie ma znaczenia, czy jest to piłkarz młody czy starszy. Mają grać najlepsi” – kontynuował Peter Hyballa.
Polska liga dobrze znana
Niemiecki szkoleniowiec powiedział, że polska liga nie jest mu obca i w przeszłości miał styczność z wieloma osobami z nią związanymi, dodał też, że bacznie obserwował poczynania ekstraklasowych zespołów. „Znam dobrze trenera Kostę Runjaicia, bo razem uzyskiwaliśmy licencję i cały czas jesteśmy w kontakcie, ale znam również wiele innych osób związanych z polską piłką m.in. Dariusza Pasiekę. Generalnie mam bardzo dobre wspomnienia z waszym futbolem i ludźmi z nim związanymi. W Dunajskiej Stredzie z kolei mogłem współpracować z zawodnikami, którzy występują obecnie na boiskach Ekstraklasy, takimi jak m.in. Lubomir Satka czy Kristopher Vida. Polska liga nie jest mi więc obca, bo regularnie śledziłem to, co się w niej dzieje” – dodał nowy opiekun Białej Gwiazdy.
Plan na grę
Jak grającą drużynę chcę stworzyć trener Peter Hyballa? „Chcę zbudować zespół, który będzie grał odważnie do przodu i zgłębić pressing. Wisła jest wielkim klubem, klubem z pasją, który ma wspaniałych kibiców. Nie mam obaw, bo jako trener postrzegam pracę tu w kategoriach wyzwania. W tym sezonie będę chciał podnieść drużynę, żebyśmy zajęli jak najwyższe miejsce w tabeli. Pracowałem już w wielu klubach, gdzie było wiele emocji i pasji, czego nie brakuje również w Wiśle” – zaznaczył trener.
Znajomi z Dortmundu
Jakub Błaszczykowski to osoba, z którą nowy sternik Białej Gwiazdy zna się bardzo dobrze, co niewątpliwie było ważnym argumentem przy podjęciu pracy pod Wawelem. „Z Kubą znamy się jeszcze ze wspólnych czasów w Borussii Dortmund. Rozmawiałem z nim i nie ukrywam, że będzie on bardzo ważnym ogniwem mojego zespołu na boisku i w szatni. Byłem świadom tego, że Kuba wraz z bratem i innymi osobami przejęli klub w bardzo trudnej sytuacji. Wiem, że Wisła to klub z wielką historią i jest wielokrotnym mistrzem Polski. Będąc w Bredzie byłem sąsiadem Roberta Maaskanta, który w przeszłości również pracował w Wiśle i wiele dobrych rzeczy opowiedział mi w klubie” – powiedział 44-latek.
Jeszcze dzisiaj szkoleniowiec spotka się ze swoimi podopiecznymi, by odbyć swoją pierwszą jednostkę treningową. „Nie uważam, że piłkarze są słabi. Po prostu ich wyniki w ostatnich meczach nie były zadowalające. Wejdę do szatni, powiem kilka słów i przed jutrzejszym spotkaniem postaram się odpowiednio ich zmotywować. Będę chciał rozwijał swoje pomysły i wdrażać je w życie” – zakończył trener Peter Hyballa